Jestem pod wrażeniem
Jestem pod wrażeniem, jak to chmara polskich polityków i dziennikarzy zagrzmiała w obronie godności polskiego chłopa.
Słów mi brak z wzruszenia i ryczę – ryczę ze śmiechu.
A to dopiero.
Nie było mnie wczoraj w Polsce, więc przegapiłam co nieco, a dziś z samego rana słyszę, jak to poseł PiS (nazwa partii jest tu bardzo ważna) obraził polskich chłopów, czy rolników, jak kto woli, ponieważ powiedzał kilka krytycznych, prześmiewczych słów na temat PSL-owskiego spotu wyborczego.
Spot jak spot – durny, jak i inne spoty i nie wiem, kogo i do czego ma przekonać, jestem tylko pojedynczym wyborcą ( a raczej wyborczynią) i bawi mnie i na przemian wkurza, gdy partie przypominają sobie o wyborcach na krótko przed momentem, gdy ci mogą je odstawić od koryta.
Hofman skrytykował, a raczej wyśmiał posłów PSL, którzy poprzez swoje wyczyny w Sejmie (głosowania, dyskusje) zapomnieli, że głównymi ich wyborcami są mieszkańcy wsi, ludzie o poglądach raczej konserwatywnych,ludzie, którzy, gdyby przyjrzeli się dokładnie PSL-owi, temu PSL-owi w Warszawie i jego działaczom wojewódzkim – złapali by się za głowę.
KRUS to nie wszystko (bo PSL niby KRUS-u broni i jak dotąd jest to chyba jedyna "zasługa" tej partii) i wyborcy PSL to nie tylko rolnicy (albo chłopi – jak kto woli).
Swoich wyborców PSL ma na wsi i w małych miasteczkach – są to ludzie bardzo przywiązani do tradycji, konserwatywni, niechętnie zmieniający swoje zapatrywanie na świat i stąd ich poparcie dla partii, która dawny PSL przypomina tylko z nazwy i chętnie się na jej zasługi na dla wsi powołuje.
Osobiście znam jednego członka PSL-u ( naukowca z osiągnięciami), który z wyborów na wybory tradycynie udziela się w poparciu dla tej partii, bo ojciec, bo dziadek, też w PSL-u byli i działali i przekazali mu pamiątki oraz prośbę, aby kontynuował ich działania.
Więc kontynuuje. I głosuje zgodnie z życzeniem przodków.
Naukowiec polityką się nie interesuje, czyta tylko leady w gazetach i ogląda główne dzienniki, bo czasu na zagłębianie się w temat nie ma – interesuje go jego praca i badania – i tam jest na bieżąco.
Znam i innych wyborców PSL- u – to dzieci i rodziny dawnych członków ZSL-u, (partii , bezpośredniej poprzedniczki PSL), którzy tradycyjnie robią, wg mojej oceny, za użytecznych idiotów i chodzą gremialnie głosować na PSL, bo to przecież "partia reprezentująca wieś", a poza tym " tata był w ZSL i kiedyś mu pomogli" w czymś tam.
Ci polityką się też nie interesują.
Takich to wyborców ma ta partia (oczywiście niemały procent, to urzędnicy wszelakich agencji i resortów związanych z rolnictwem, którzy swoje funkcje zawdzięczają właśnie tej partii – no i ich rodziny, którzy w odpowiednim czasie pędzą do urn wyborczych aby zagłosować, jak trzeba – dzieci przecież rosną…)
Tu polityka partii nie ma znaczenia- ważne, aby PSL utrzymał się przy korycie, bo i im się skapnie.
Hofman powiedział, co powiedział – nie bez racji, jeśli chodzi o działaczy PSL (zakładam, że się wywodzą ze wsi).
Więc o co chodzi?
A kto z "młodych wykształocnych i z dużych mast" ma inne wyobrażenie o mieszkańcach wsi, którzy się przeneśli do miasta?
Skąd się biorą żarty o "słomie , co z butów wyłazi", o burakach?
Skąd jednakowo brzmiące drwiny z Leppera i "Samoobrony" , wskazujące wyraźnie na pochodzenie członków i działaczy tej partii?
Banda hipokrytów, bo inaczej nie mogę ich nazwać, z lewa i z prawa nagle przypomniała sobie , że nie wolno obrażać godności ludzi , nawet godności chłopa, boć to przecież także ludzie.
Tylko dlatego, że prominentny polityk PiS wyśmiał tzw "przedstawicieli wsi" w Sejmie.
Chyba się napiję….