Marsz wolności ku czci powstania 1863 r.
..”
http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/marsz-wolnosci-ku-czci-powstania-1863-r
Wilnoteka.lt, 16 stycznia 2013, 12:51
Fot. Archiwum organizatorów We wtorek, 22 stycznia 2013 r., o 15.00, ulicami Wilna przejdzie marsz wolności ku czci powstania 1863 r. "Za naszą wolność i waszą". Marsz jest organizowany z okazji 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Powstanie styczniowe – polskie powstanie narodowe przeciw Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone manifestem 22 stycznia 1863 r. wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy, spowodowane narastającym rosyjskim terrorem wobec polskiego biernego oporu. Wybuchło 22 stycznia 1863 r. w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 r. w byłym Wielkim Księstwie Litewskim, trwało do jesieni 1864 r. Zasięgiem objęło tylko zabór rosyjski: Królestwo Polskie oraz ziemie zabrane – Litwę, Białoruś i część Ukrainy.
Było największym polskim powstaniem narodowym, spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono około 1200 bitew i potyczek. Mimo początkowych sukcesów zakończyło się klęską powstańców, z których kilkadziesiąt tysięcy zostało zabitych w walkach, blisko 1 tys. straconych, około 38 tys. skazanych na katorgę lub zesłanych na Syberię, a około 10 tys. wyemigrowało. Wilno zostało spacyfikowane przez oddziały Murawjowa Wieszatiela.
Po upadku powstania Kraj i Litwa pogrążyły się w żałobie narodowej. W 1867 r. zniesiono autonomię Królestwa Polskiego, jego nazwę i budżet, w 1869 r. zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską, w latach 1869-1870 setkom miast wspierających powstanie odebrano prawa miejskie, doprowadzając je tym samym do upadku, w 1874 r. zniesiono urząd namiestnika, w 1886 r. zlikwidowano Bank Polski. Skasowano klasztory katolickie w Królestwie, skonfiskowano około 1600 majątków ziemskich i rozpoczęto intensywną rusyfikację ziem polskich. Po stłumieniu powstania znaczna część społeczeństwa Królestwa i Litwy uznała dalszą walkę zbrojną z zaborcą rosyjskim za bezcelową i zwróciła się ku pracy organicznej.
Program
15.00
– rozpoczęcie uroczystości na placu Łukiskim
– kwiaty i znicze od młodzieży polskiej i litewskiej
– apel ku czci poległych powstańców, Koronka do Miłosierdzia Bożego
15.15
– marsz pamięci o powstaniu i poległych w latach 1863-1864 (przemarsz z flagami, pochodniami al. Giedymina, pod katedrę, obok zamku dolnego, przez Górę Zamkową aż na Górę Trzech Krzyży – 2 km)
16.00
– msza święta za poległych powstańców i za Ojczyznę – Litwę i Polskę
– pieśni patriotyczne, poezja recytowana
– ślubowanie "wierności Bogu i Ojczyźnie"
Organizator: Wileński Hufiec Maryi im. Pani Ostrobramskiej
http://kurierwilenski.lt/2013/01/21/150-lat-powstania-styczniowego-obchody-na-litwie/
150 lat Powstania Styczniowego — obchody na Litwie Honorata Adamowicz ⋅
Rok 2013 na Litwie ogłoszono Rokiem Powstania Styczniowego. Powstanie z 1863 roku miało ogromny wpływ na historię i dalsze losy trzech narodów: Litwinów, Polaków i Białorusinów. Dzisiaj, 22 stycznia, dokładnie w 150. rocznicę wybuchu Powstania, w Wilnie ulicą Giedymina odbędzie się „Marsz wolności”, z relikwiami św. Rafała Kalinowskiego, powstańca i sybiraka.
Marsz organizowany jest przez Hufiec Maryi na czele z ks. Dariuszem Stańczykiem. — „Marsz wolności” jest dla wszystkich, którzy mają poczucie patriotycznego obowiązku oddania hołdu poległym i zmarłym powstańcom, polskim i litewskim, których łączyła siła ducha i idea niepodległościowa „W imię Boga, za Naszą i Waszą wolność”. Nie będzie to manifestacja polityczna, ale marsz ludzi wiary i miłości Ojczyzny Obojga Narodów, nad którymi czuwa od wieków Matka Boża Ostrobramska. „Marsz wolności”, szczególnie dzieci i młodzieży, nauczycieli przyszłych zdrowych i mądrych obywateli Litwy, kombatantów wojennych, sybiraków i ludzi kultury, będzie szczerą modlitwą i pieśnią patriotyczną za poległych i rządzących w Polsce i Litwie, bo „Ojczyzna nie krwi, ale potu potrzebuje” (św. Rafał Kalinowski) — powiedział dla „Kuriera” Dariusz Stańczyk Uroczystość rozpocznie się o godz. 15.00 na placu Łukiskim, młodzież polska i litewska złoży kwiaty i znicze. Odbędzie się także apel poległym powstańcom oraz zostanie odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego. O godz. 15.15 odbędzie się przemarsz z flagami, pochodniami ulicą Giedymina, pod Katedrę, obok Zamku Dolnego, przez Górę Zamkową aż na Górę Trzech Krzyży. Długość trasy wyniesie 2 km. O godz. 16.00 zostanie odprawiona Msza św. za poległych powstańców i za Ojczyznę — Litwę i Polskę. Będą śpiewane pieśni patriotyczne oraz recytowana poezja. Ambasada RP oraz Instytut Polski w Wilnie również planują zaangażować się w obchody 150. rocznicy Powstania Styczniowego. Instytut Polski w Wilnie wspólnie z Muzeum Sztuki Litwy w dn. 25 stycznia – 17 marca 2013 r. organizuje wystawę edukacyjną „Powstanie Styczniowe w cyklach prac Artura Grottgera „Polonia” i „Lituania”. Wystawa będzie eksponowana w Muzeum Sztuki Użytkowej w Wilnie (ul. Arsenalo 3A). W uroczystym otwarciu wystawy swój udział zapowiedział premier Algirdas Butkevičius. Z inicjatywy ambasady RP i przy współpracy z Instytutem Polskim w Wilnie ukaże się specjalne dwujęzyczne — polsko-litewskie wydanie numeru „Mówią Wieki”, poświęcone Powstaniu Styczniowemu. We wrześniu br. Instytut Historii Litwy wspólnie z Instytutem Polskim w Wilnie oraz Europejskim Uniwersytetem Humanistycznym w Wilnie organizuje konferencję naukową poświęconą Powstaniu Styczniowemu. W ramach obchodów Roku Powstania Styczniowego Instytut Polski w Wilnie planuje zorganizować projekcję filmu „Wierna rzeka” w reż. Tadeusza Chmielewskiego (1983; premiera 1987) wg. powieści Stefana Żeromskiego. Pokazy filmu odbędą się w ramach Klubu Filmu Polskiego w wileńskim Centrum Filmowym „Skalvija” podczas Międzynarodowych Targów Książki i wystawy „Powstanie Styczniowe w cyklach prac Artura Grottgera „Polonia” i „Lituania”. W lutym br. Instytut Polski w Wilnie wraz z partnerami rozpocznie projekt edukacyjny „Adoptujemy zabytki Powstania Styczniowego”. Projekt polega na aktywnym włączeniu młodzieży w upamiętnianie wspólnej historii. Dzisiaj z okazji rocznicy Powstania Styczniowego w obieg zostanie puszczona srebrna moneta o nominale 50 Lt. Zostanie ona zaprezentowana w muzeum we wsi Paberžė w rejonie kiejdańskim.
Tymczasem ani w Sejmie, ani w Urzędzie Prezydenta — jak poinformowano nas wczoraj — dzisiaj nie będą organizowane żadne okolicznościowe imprezy. —————————————————————————————————————————————————————————————————————————— http://kurierwilenski.lt/2013/01/18/muzeum-powstania-styczniowego-jedyne-takie-w-swiecie/#comments
Muzeum Powstania Styczniowego — jedyne takie w świecie Stanisław Tarasiewicz
Muzeum Powstania 1863 roku mieści się w pięknie odrestaurowanym byłym dworku barona Stanisława Szylinga Fot. Marian Paluszkiewicz Za kilka dni — 22 stycznia — Litwa wejdzie w rok obchodów 150. Rocznicy Powstania Styczniowego. W tym dniu powołany w Warszawie Tymczasowy Rząd Narodowy ogłosił manifest wzywający narody Polski, Litwy i Rusi do walki o „wspólne wyzwolenie” pod sztandarem Orła, Pogoni i Archanioła”. Insurekcja styczniowa była kolejnym zrywem narodów Rzeczypospolitej ciemiężonej przez carską Rosję. Była to walka o wyzwolenie narodowe, ale wybitnie nosiła też charakter rewolucji społecznej i ustrojowej, bo odwoływała się do równości wszystkich obywateli i idei sprawiedliwości socjalnej — zniesienia pańszczyzny: „(…) W pierwszym zaraz dniu jawnego wystąpienia, w pierwszej chwili rozpoczęcia świętej walki, Komitet Centralny Narodowy ogłasza wszystkich synów Polski, bez różnicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu, wolnymi i równymi obywatelami kraju. Podbrzezie (Paberžė) — mała miejscowość wielkich jej obywateli — księdza Antoniego Mackiewicza i Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz Ziemia, którą lud rolniczy posiadał dotąd na prawach czynszu lub pańszczyzny, staje się od tej chwili bezwarunkowo jego własnością, dziedzictwem wieczystym. Właściciele poszkodowani wynagrodzeni będą z ogólnych funduszów Państwa… Do broni więc, Narodzie Polski, Litwy i Rusi, do broni! Bo godzina wspólnego wyzwolenia już wybiła, stary miecz nasz wydobyty, święty sztandar Orła, Pogoni i Archanioła rozwinięty. (…)”. To właśnie na Litwie podział powstańców na „białych” — szlachta i „czerwonych” — chłopstwo, był wyraźnie zaznaczony, ale jego granice nie były znowuż wyraźne, bo oddziały powstańcze dowodzone przez osoby wywodzące się ze stanu szlacheckiego składały się głównie z chłopstwa. Ten podział — na biel i czerwień — stanowiący zarazem enigmatyczną spójność, dostrzegamy również w ekspozycjach Muzeum Powstania 1863 roku w Podbrzeziu (Paberžė), w małej miejscowości w rejonie kiejdańskim. Zastanawiające, że jedyne takie muzeum na Litwie (ale podobno i na świecie również) funkcjonuje w — delikatnie mówiąc — małej miejscowości. Ekspozycja zabytkowych lamp naftowych w Muzeum Powstania Styczniowego ma również swoje logiczne uzasadnienie — wynalazcą lampy był Ignacy Łukasiewicz, który wspierał powstańców Fot. Marian Paluszkiewicz — Muzeum, kościół, plebania, cmentarz, kilka domów i kilkanaście osób, w tym kilkoro dzieci… To wszystko — kierowniczka muzeum Alina Galvanauskienė pokrótce przedstawia nam swoją miejscowość i dodaje jeszcze, że nie mają tu ani szkoły, ani sklepu. — Nawet autobusy tu nie dojeżdżają. Broń myśliwska i karabiny były najmocniejszą bronią powstańców, ale podstawową były chłopskie kosy i widły Fot. Marian Paluszkiewicz Mimo to, szlaki prowadzące do Podbrzezia (od strony Ibutonai, czy od strony Užupė, czy też od strony Miegėnai), są przetarte przez rzesze turystów i pielgrzymów. Znajduje się tu bowiem nie tylko unikatowe muzeum Powstania Styczniowego, ale też muzeum poświęcone legendarnej postaci duchowej — Ojca Stanisława (Olgierda Michała Dobrowolskiego (lit. Algirdas Mykolas Dobrovolskis) z Zakonu Kapucynów.
Podobnie jak jego wielki poprzednik — ksiądz Antoni Mackiewicz (lit. Antanas Mackevičius), który stanął na czele miejscowych oddziałów powstańców styczniowych, Ojciec Stanisław w okresie sowieckiej okupacji prowadził swoją walkę z komunistycznym reżimem o duchowe i narodowe wyzwolenie Litwy. Opiekował się też narkomanami, bezdomnymi i alkoholikami. Broń myśliwska i karabiny były najmocniejszą bronią powstańców, ale podstawową były chłopskie kosy i widły Fot. Marian Paluszkiewicz Z Wilna do Podbrzezia wyruszamy w przeddzień wielkich obchodów rocznicowych insurekcji styczniowej, żeby odwiedzić miejsce przesiąknięte historią tamtych wydarzeń. Ze względu na panujące zamiecie i śnieżyce wybieramy trasę prowadzącą przez Kowno, Kiejdany, Miegėnai — do miejsca celu. Ostatni 4-kilometrowy odcinek drogi pokonujemy niemal po omacku, bo jej jedynym wyznacznikiem była koleina pozostawiona w śniegu przez jakiś przejeżdżający tędy przed nami samochód. Kilkanaście minut „namacywania” drogi na płaskiej jak stół zaśnieżonej równinie — i stajemy przed znakiem miejscowości „Paberžė”. Kajdany na nogi — po upadku powstania taki los spotkał tysiące jego uczestników Fot. Marian Paluszkiewicz Jesteśmy prawie na miejscu. Mijamy następny znak ostrzegający nas przed niebezpiecznym odcinkiem drogi, następnie kolejny informujący, że wjeżdżamy na teren „Zespołu Budynków Sakralnych i Muzeum Powstania 1863 r.”. Ze stromego pagórka trafiamy między poręcza wąskiego mostku nad serpentyną Niewiaży. Po lewej stronie zostawiamy miejscowy kościółek pw. Najświętszej Maryi Panny, nową i starą plebanie wraz ze spichlerzem , stojący na rozdrożu krzyż na kamiennym podniesieniu. Za wskazówką „Muzeum Powstania 1863 r.” skręcamy na drogę prowadzącą do schowanego za drzewami budynku muzeum. Ascetyczna cela, w której Ojciec Stanisław mieszkał w okresie swojej posługi kapłańskiej w Podbrzeziu Fot. Marian Paluszkiewicz Za chwilę stajemy przed pięknie odrestaurowanym budynkiem muzealnym, a właściwie byłym dworem barona Stanisława Szylinga, który jednoznacznie poparł litewską insurekcję styczniową. To właśnie tu w 1863 roku mieściło się centrum dowodzenia powstańców, na czele których stanął ksiądz miejscowej parafii Antoni Mackiewicz. Był to jeden z pierwszych oraz jeden z najbardziej aktywnych w walkach z okupantem oddziałów powstańczych. Miedziane gary wyszorowane do blasku przez opiekunów Ojca Stanisława — w ten sposób oczyszczali oni również swoją zagubioną duszę Fot. Marian Paluszkiewicz Przed nami plac, z którego 20 marca 1863 roku Mackiewicz poprowadził do walki swój 250-osobowy oddział uzbrojony w broń myśliwską oraz głównie w kosy i widły. Walczyli o słuszną sprawę, po raz kolejny za „wolność waszą i naszą”, dlatego carskie, świetnie uzbrojone oddziały, nie mogły dać rady powstańcom. Około 15 tys. ich na całej Litwie dzielnie powstrzymywały prawie 150-tysięczną carską armię prawie przez cały rok. Powstańcy jednak nie mieli wielkich szans na zwycięstwo. Po upadku powstania tysiące ich zostało zesłanych, wcielonych do wojsk rosyjskich, czy — jak Antoni Mackiewicz i inni przywódcy powstańców — straceni w Kownie i w Wilnie. Jeszcze więcej ich życie oddało na polu walki. O tym właśnie opowiada ekspozycja muzealna w Podbrzeziu. Ścianę pokoi gościnnych zdobią płaskorzeźby litewskich bohaterów, ale też barelief Stalina — symboliczny przekaz o dobru i złu pozostawionym nam przez Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz Na progu muzeum witają nas jego kierowniczka Alina Galvanauskienė oraz założycielka i wieloletnia kustosz muzeum Regina Galvanauskienė. Gdy przed wielu laty mąż pani Reginy oświadczył, że zamieszkają u Ojca Stanisława w Podbrzeziu, odebrała to jako żart. Na wskroś mieszczańskich obyczajów młoda kobieta, muzyk z wykształcenia, nie przypuszczała wtedy, że za chwilę całe jej życie odmieni się, a raczej otworzy się na nowo.
— Jest to nadzwyczajne miejsce! — mówi pani Regina. Nie tylko każde pomieszczenie, ale każda ściana i kąt stanowi odrębną ekspozycję zabytków zebranych przez Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz Nadzwyczajne ze względu na swoją historię oraz dwie wybitne postacie duchownych, których okresy działalności różni prawie sto lat, ale łączą je cele, które im przyświecały. Dlatego jedyne na świecie muzeum Powstania Styczniowego chyba nie mogło powstać gdzie indziej niż tylko tu. Krzyż z symbolicznymi trzema węzłami kapucynów znaczy miejsce spoczynku Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz Choć samo muzeum działa już od wielu lat, to jednak prawdziwy początek tej działalności nastąpił w 2010 roku, kiedy dzięki funduszom unijnym i pomocy finansowej Norwegii udało się odrestaurować dworek Szylingów. Dzięki temu wsparciu powstała też obecna ekspozycja muzeum. Mieszcząca się w pięciu salach muzealnych zawiera eksponaty z okresu insurekcji styczniowej, pamiątki po Ojcu Stanisławie, ale też, na przykład, ekspozycję lamp naftowych, która ma tu uzasadnienie w kontekście insurekcji styczniowej.
— Wynalazcą lampy naftowej był polski przedsiębiorca i chemik Ignacy Łukasiewicz, który przecież wspierał powstańców — wyjaśnia nam Alina Galvanauskienė. Najcenniejszym jednak eksponatem styczniowej kolekcji jest Księga Liturgiczna Antoniego Mackiewicza, pozyskanie której stanowi odrębną historię.
— Miałam utworzyć ekspozycję muzealną, więc udałam się do Szawel w poszukiwaniu pamiątek związanych z księdzem Mackiewiczem, Podbrzeziem i samym powstaniem. Przeglądając zasoby muzealne i archiwalne natknęłam się na zdjęcie pierwszej strony Księgi Liturgicznej, na której widniał własnoręczny napis księdza — opowiada nam pani Regina. Pomyślała wtedy, że ta księga musi koniecznie znaleźć się w przyszłym muzeum w Podbrzeziu. Okazało się jednak, że w zasobach jest tylko zdjęcie księgi, nikt zaś nie wiedział, gdzie może być oryginał.
— Powiedziano mi wtedy, że być może spłonął w popowstańczych pożarach — mówi kustosz. Zabytkowy spichlerz jest dosłownie po strych wypełniony zbiorami zabytkowych szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz Z tym przekonaniem pani Regina wróciła do Podbrzezia i o sprawie opowiedziała Ojcowi Stanisławowi. Powiedziała mu, że księgi tej już niestety nie ma. W odpowiedzi usłyszała, żeby zobaczyła jeszcze wśród starych modlitewników przechowywanych na strychu.
— Właśnie tam znalazłam tę księgę. Do dziś nie wiem, jakim cudem została ona uratowana, bo Ojciec Stanisław nigdy tego nie zdradził. Gdy pytałam go o to, odpowiadał, że „dobrzy ludzie położyli księgę we właściwe miejsce” — opowiada Regina Galvanauskienė.
Mimo rzeczy należących do księdza Mackiewicza, czy też wiekowych kopii obrazu Matejki, zbiory muzealne nie są bogate. Jednak muzeum w Podbrzeziu, to nie tylko same gabloty i eksponaty, ale przede wszystkim cała działalność instytucji. Dlatego muzeum jest chętnie odwiedzane nie tylko przez mieszkańców Litwy, ale również zagranicznych turystów. — Przyjeżdżają do nas goście z Rosji, Izraela oraz najwięcej z Polski — mówi kierowniczka muzeum. Każdy centymetr wolnej przestrzeni wykorzystano do przedstawienia ekspozycji szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz W muzeum są też organizowane warsztaty historyczne dla młodzieży. Ale nie tylko — prowadzone są plenery artystyczne, których autorzy zazwyczaj zostawiają swoje prace do dyspozycji muzeum. Dlatego już dzisiaj placówka ta może zorganizować kilka wystaw prac artystycznych poświęconych tematyce Powstania Styczniowego. W urządzonej zaś na poddaszu muzeum sali konferencyjnej są organizowane konferencje naukowe i historyczne. I choć w pobliżu nie ma hoteli, to jednak odbywają się tu również kilkudniowe imprezy. Stary spichlerz jest prowizorycznym miejscem ekspozycji tysięcy zabytkowych szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz — W starej plebani, gdzie mieści się cela-muzeum Ojca Stanisława, mamy kilka pokoi gościnnych i świetlicę — mówi pani Regina.
Pokoje te, zresztą jak wszystko tu w Podbrzeziu, są również wyjątkowe, bo goście paląc w piecu muszą sami zatroszczyć się o ciepło w nich, przygotować sobie pożywienie, a sypiać muszą na starych drewnianych łożach. Jednak mimo że warunki są tu bardzo ascetyczne, ośrodek nie narzeka na brak gości. Kierowniczka Alina Galvanauskienė i wieloletnia kustosz Regina Galvanauskienė są jedynymi pracowniczkami placówki, które troszczą się o ekspozycje muzealne, ale też około 900 mkw. powierzchni do sprzątania Fot. Marian Paluszkiewicz — Już teraz prowadzimy rezerwację na okres letni, bo później faktycznie wszystkie terminy mamy zajęte — przyznaje pani Regina. Jej zdaniem ludzi przyciąga do Podbrzezia bliskość historii, którą tu można dotknąć na każdym kroku, wyjątkowa okolica wśród wijącej się między stromymi brzegami Niewiaży oraz wciąż obecny tu duch Ojca Stanisława. Kierowniczka Alina Galvanauskienė i wieloletnia kustosz Regina Galvanauskienė są jedynymi pracowniczkami placówki, które troszczą się o ekspozycje muzealne, ale też około 900 mkw. powierzchni do sprzątania Fot. Marian Paluszkiewicz — Ojciec powtarzał zawsze, że nie chciałby, żeby po jego śmierci wszystko tu przekształciło się w „ekspozycje”. Nawet słowa tego nie znosił. Chciał, żeby tak jak za jego obecności, również po nim tętniło tu życie i jak zawsze byłoby tu pełno ludzi! — mówi nam Regina Galvanauskienė.
I tak tu raczej jest, bo odwiedzając przepełnioną ziąbem starą plebanię pani Regina zdradziła nam, że już jutro (piątek — dop. aut.) rozpocznie się tu kilkudniowy warsztat grupy anonimowych alkoholików, którzy — zgodnie z nauką Ojca Stanisława — prowadzą walkę o odzyskanie wolności duchowej spod jarzma okupanta duchowego, jakim dla nich jest alkohol.
A to miejsce, gdzie przed 150. laty inny legendarny duchowny, ksiądz Antoni Mackiewicz, inspirował i prowadził ludzi do wyzwolenia spod jarzma caryzmu, jak najbardziej dziś inspiruje do walki o wolność duchową. MUZEUM POWSTANIA 1863 r.
Muzeum Powstania 1863 roku jest filią Muzeum Regionalnego w Kiejdanach. Muzeum znajduje się w byłym dworze barona Stanisława Szylinga. Ekspozycja muzealna przedstawia historię Powstania 1863 roku w sposób nowoczesny i sugestywny z wykorzystaniem współczesnych możliwości multimedialnych — ekrany z odsyłaczami do poszczególnych walk powstańców z ich udźwiękowieniem. Wszystkie eksponaty są opatrzone opisami w językach litewskim, angielskim oraz polskim. Zbiory zawierają pamiątki po Antanasie Mackevičiusie, założycielu Pułku Podbrzeskiego powstańców oraz po Ojcu Stanisławie (Algirdas Mykolas Dobrovolskis), który w okresie sowieckim walczył przeciwko okupacji sowieckiej, ateizmowi, alkoholizmowi i narkomanii. Zakonnik był bliski papieżowi Janowi Pawłowi II, Czesławowi Miłoszowi oraz Aleksandrowi Sołżenicynowi, innym rosyjskim dysydentom, których poznał w okresie zesłania na Sybir.
W Podbrzeziu działa też muzeum-ośrodek Ojca Stanisława, zaś w zabytkowym spichlerzu przy parafii są eksponowane szaty liturgiczne — tysiące zabytkowych odzieży i akcesoriów księży, które zebrał również Ojciec Stanisław. Najstarsze z nich mają ponad 200 lat. ——————————————————————————————————————————————————————————————————————————— http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/konkurs-radiowy-wiedzy-o-powstaniu-styczniowym
Zespół Ochrony Praw Człowieka
OTRZYMAŁEM MAILEM
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.