Nieoczekiwanie wszystkie telewizje oszalały na punkcie 4 czerwca: 20 lat od obalenia „rządu Olszewskiego”.
Nieoczekiwanie wszystkie telewizje oszalały na punkcie 4 czerwca: 20 lat od obalenia „rządu Olszewskiego”.
Tymczasem obalenie tego rządu było kompletnie bez znaczenia.
Ten rząd zresztą nie robił NIC. Był to rząd zacnych, kompletnych nieudaczników. Piotr Naimski, który był szefem UOPu, mimowolnie sam to udowodnił pisząc,że od stycznia do czerwca pisali – i nie ukończyli – projektu Ustawy Lustracyjnej.
To by była na pewno genialna ustawa! Po pół roku pisania!W tym czasie Napoleon zaplanował w szczegółach ucieczkę z Elby, ponownie zajął całą Francję, przegrał pod Waterloo i został wywieziony na wyspę św.Heleny – a to zacne grono pisało jedną ustawę!
Myśmy projekt Uchwały Lustracyjnej napisali w trzy minuty. Nie był może idealny – ale był. Przecież potem i tak go w Sejmie przerabiano. Na gorsze, oczywiście.
My w dwie minuty – oni nie zdołali skończyć w sześć miesięcy. Wiem – ustawę pisze się dłużej. Ale dwie godziny powinny wystarczyć.
Jaka by ta Uchwala nie była – to Antoni Macierewicz i tak jej nie wykonał. Miał ujawnić agentów UB i SB. Zaczął od Senatorów i Posłów – ale ujawnił tylko tych agentów, których bezpieka się już pozbyła. Ujawnił raptem może 1/5 agentury – i to tę martwą.
Ponadto Macierewicz nie miał dostępu do akt WSI – gdzie byli poważniejsi agenci. Nie miał dostępu do spec-zbioru – zamkniętego do dziś. Tak przy okazji – to, że ujawnił, iż agentem był p.Lech Wałęsa, dowodzi, że nie był On specjalnie ważnym agentem….
Ciekawe: kto jest wśród tych naprawdę ważnych, w spec-zbiorze…
A potem Trybunał Konstytucyjny – absolutnie i bezsprzecznie bezprawnie – ogłosił, że Uchwala jest sprzeczna z Konstytucja. I już nikt jej nie wykonywał.
Więc co za różnica, czy „rząd Olszewskiego” obalono – czy nie?