Na początek przypomnijmy sobie newsy prasowe z zeszłego roku: Dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusz Kazana był drugą z postronnych osób, których głos zarejestrowała czarna skrzynka w kabinie pilotów Tu-154M. Informacje tę PAP uzyskała od źródła w Moskwie znającego kulisy badania okoliczności katastrofy polskiego tupolewa pod Smoleńskiem. Według rozmówcy PAP, głos Kazany został zidentyfikowany na 100 proc. Mariusz Kazana wypowiedział zdania: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić", "Wkurzy się, jeśli jeszcze…" i "No to mamy problem". Kapitan siedział na swoim miejscu Eksperci badający okoliczności katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem wykluczyli, by dowódca sił powietrznych Polski gen. Andrzej Błasik siedział za sterami Tupolewa. Według źródła PAP w Moskwie znającego kulisy badań okoliczności katastrofy, gen. Błasik w momencie katastrofy nie był […]
Na początek przypomnijmy sobie newsy prasowe z zeszłego roku:
Dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusz Kazana był drugą z postronnych osób, których głos zarejestrowała czarna skrzynka w kabinie pilotów Tu-154M. Informacje tę PAP uzyskała od źródła w Moskwie znającego kulisy badania okoliczności katastrofy polskiego tupolewa pod Smoleńskiem.
Według rozmówcy PAP, głos Kazany został zidentyfikowany na 100 proc.
Mariusz Kazana wypowiedział zdania: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić", "Wkurzy się, jeśli jeszcze…" i "No to mamy problem".
Kapitan siedział na swoim miejscu
Eksperci badający okoliczności katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem wykluczyli, by dowódca sił powietrznych Polski gen. Andrzej Błasik siedział za sterami Tupolewa.
Według źródła PAP w Moskwie znającego kulisy badań okoliczności katastrofy, gen. Błasik w momencie katastrofy nie był przypięty do fotela. Eksperci przypuszczają, że albo stał, albo siedział na fotelu składanym.
Kapitan samolotu siedział na swoim miejscu i był przypięty pasami.
Miller: Dwóch ekspertów nie poznało głosu Kazany
– Dwóch polskich ekspertów przesłuchiwało nagrania rozmów z kokpitu samolotu Tu-154M; nie rozpoznali głosu dyrektora protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany – mówił we wtorek w Senacie szef MSWiA Jerzy Miller. – Nic innego nie wiem w tej sprawie – dodał.
Tajemnicze źródło w Moskwie, gazeta wyborcza, naciski głównego pasażera…
Spójrzmy na pierwszy fragment związany z Kazaną, tak wyglądało to w I wersji stenogramu:
Wersja nr 1 MAK z 2 maja 2010:
10:26:17,1-10:26:18,8 I pilot: Panie dyrektorze wyszła mgła…
10:26:19,1-10:26:24,7 I pilot: W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść.
10:26:26,0-10:26:30,9 I pilot: Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.
10:26:31,6-10:26:343 I pilot: Jak się okaże (niezr.), to co będziemy robili?
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie wystarczy do tego (niezr.)
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem… {dyrektor Kazana}
10:26:44,8-10:26:47,3 I pilot: Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe
10:26:47,7-10:26:49,0 Anonim: Jakie zapasowe?
10:26:48,8-10:26:50,2 I pilot: Mińsk albo Witebsk
Najnowsza wersja MAK idzie jeszcze dalej:
Wersja nr 2 MAK z 12 stycznia 2011:
początek taki sam, a potem:
10:26:31,6-10:26:343 I pilot: Także proszę zapytać (u szefa) co będziemy robić.
MAK: 10:26:35,6 Anonim: [b]A będziemy się pytać? {dyrektor Kazana}[/b]
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie starczy żeby czekać w nieskończoność.
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem… {dyrektor Kazana}
10:26:44,8-10:26:47,3 I pilot: Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe
10:26:47,7-10:26:49,0 Anonim: Jakie zapasowe? {dyrektor Kazana}
10:26:48,8-10:26:50,2 I pilot: Mińsk albo Witebsk
temat od razu podchwyciły polskie media:
"Niech pan zapyta szefa, co będziemy robili"
"(dyr. Kazana) Będziemy próbowali?", "I nie da się bliżej?", "Teraz go naciśnij" – to tylko część nieznanych do tej pory opinii publicznej słów uczestników lotu z 10 kwietnia, które ujawnili dzisiaj Rosjanie. Najważniejsza zmiana w porównaniu ze "starymi" stenogramami MAK dotyczy wypowiedzi kapitana Arkadiusza Protasiuka, który prosi Mariusza Kazanę by ten "zapytał szefa co będziemy robić".
http://www.tvn24.pl/12690,1689277,0,1,niech-pan-zapyta-szefa–co-bedziemy-robili,wiadomosc.html
A teraz wersja faktyczna wg Komisji Millera:
10:26:31,6-10:26:343 I pilot:Także proszę pomyśleć nad decyzją, co będziemy robili.
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: (tego fragmentu nie mam zapisanego, pytanie: Czy możemy wrócić?
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie wystarczy żeby [bezpiecznie wrócić].
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem…
Porównajmy jeszcze raz te 3 wersje:
10:26:26,0-10:26:30,9 I pilot: Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.
10:26:31,6-10:26:343 I pilot: Jak się okaże (niezr.), to co będziemy robili?
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie wystarczy do tego(niezr.)
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem… {dyrektor Kazana}
10:26:31,6-10:26:343 I pilot: Także proszę zapytać (u szefa) co będziemy robić.
10:26:35,6 Anonim: A będziemy się pytać? {dyrektor Kazana}
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie starczy żeby czekać w nieskończoność.
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem… {dyrektor Kazana}
10:26:31,6-10:26:343 I pilot:Także proszę pomyśleć nad decyzją, co będziemy robili.
10:26:38,1-10:26:40,2 I pilot: Paliwa nam tak dużo nie wystarczy żeby [bezpiecznie wrócić].
10:26:43,6-10:26:44,8 Anonim: No, to mamy problem…
nie można oczywiście wierzyć słowu pisanemu dlatego sięgnijmy do źródła:
słychać wyraźnie kto tutaj manipuluje treścią. Wyraźnie słychać zdanie: Także proszę pomyśleć nad decyzją, które Rosjanie przerobili na swoje potrzeby
* "Bezpiecznie wrócić" to moje uzupełnienie. "bezpiecznie" słychać wyraźnie potem jest "wrócić" albo "zawrócić". Tekst z prezentqacji Millera kończył się na słowie "żeby"
Podsumowując: Wersja 1 i 2 MAK stanowiła i stanowi podstawę do wysuwania tez o naciskach głównego pasażera na załogę poprzez dyrektora Kazanę podczas gdy z faktycznej ścieżki dźwiękowej wyłania się zupełnie inny obraz! Zmanipulowano nawet znazcenie odpowiedzi "no to mamy problem" która wg mediów była swoistą odzywką i straszeniem pilota a Kazana jedynie komentował brak paliwa na powrót do kraju…
Jak określić takie zachowanie? jak określić trzymanie faktycznej treści tych stenogramów w tajemnicy przed opinią publiczną? Świństwo? Podłość?
PS Zgadnijcie teraz gdzie znajdują się w stenogramie:
1. Słowa wypowiadane przez gen. Błasika
2. "Wkurzy się"
3. "Tak lądują debeściaki"
4. "Jak nie wyląduję to mnei zabije"
Tak, zgadliście.