Moje refleksje o rzeczywistości od strony naszej prostych ludzi i zwyczajnych zjadaczy chleba i od strony filozofa, to jak interpretują świat ludzie uczeni widać, że trudno o porozumienie.
Mamy wreszcie zimę taką sobie z siarczystymi mrozami…jak donoszą o tym media. Jak byśmy sami o tym nie wiedzieli. O wszystkim muszą nas powiadamiać na Onecie w wiadomościach albo w TV też w wiadomościach. A wystarczy tylko wyjść sobie z domu i doświadczyć na sobie jak wygląda zima, trochę inaczej niż jak się patrzy na nią przez okno. Zimno i biało. To jest nasze doświadczenie i spostrzeżenie rzeczywistości bytu świata. Potoczne postrzeganie zwyczajnego człowieka tzw. zjadacza chleba.
A co na to powiedziałby Pan filozof ? Autor dzieła: „Filozofia pragmatycznego interpretacjonizmu” Hans Lenk doktor filozofii, habilitowany z socjologii, profesor zwyczajny filozofii w Universitat Karlsruhe. „ A więc, że ujmowanie (a więc pojmowanie) rzeczywistości może być pomyślane jedynie za pośrednictwem form i schematów i to nawet wtedy, kiedy chcielibyśmy ją sobie przedstawić jako niezależną od języka i naszych koncepcji.( Zjawiska czysto duchowe i społeczne są naturalnie zależne od języka i determinowane przez kulturę, są przez interpretacje wytwarzane i uprawomocniane). Ujmowanie rzeczywistości możliwe jest tylko w ramach konstruktów interpretacyjnych i po części zależy wręcz od praktycznie niezmiennych, biologicznie danych wraz z naszą konstytucją interpretacji pierwotnych a po części także od determinat konwencjonalnych czy kulturowych”. Uf, jaki to trudny język, chyba trudniejszy nawet od angielskiego, no nie…?
Ale taka jest właśnie filozofia a mówią, że filozofia nie jest wcale nauką…i nie potrzeba się jej uczyć,bo każdy przecież jest zadowolony ze swojego rozumu. Tak sądzą mądrzy ludzie, co to z niejednego pieca chleb jedli i są bogaci jak najbardziej, bo mają na swych kontach w banku pieniądze… „Interpretacja jest elementarnym (według Abla) rozumieniem świata (wolałbym powiedzieć interpretacja określa nasz elementarny stosunek do świata); obejmuje oba te procesy w których rzeczywistość i to rzeczywistość w „ całej szerokości spektrum od poziomu zmysłowo-fenomenalnego,aż po pojęciowe różnicowanie na poziomie wiedzy refleksyjnej”. Tyle tekstu z filozofii Lenka pozwoliłem sobie zacytować. Poeta inaczej interpretuje ten nasz Boży świat, inaczej zaś filozof a całkiem inaczej My zwyczajni zjadacze chleba. Ale czy z powodu trudnego języka mieli byśmy nie uczyć się filozofii ? Oto jest pytanie dla was moi drodzy. Zima jest porą akurat dobrą na naukę !!
Faber