Obawiam, że chcieliby w Polsce Kościoła w stylu chińskim – koncesjonowanego i potulnego. (…) Chcą mieć Kościół do własnej dyspozycji, słaby, uzależniony od władzy, od kapitału, od decydentów – mówi o. Tadeusz Rydzyk „Naszemu Dziennikowi”.
Wynik konsultacji społecznych KRRiT w sprawie zagospodarowania multipleksu 1 jest jednoznaczny: ponad 99,9 proc. listów i ok. 83 proc. e-maili za umieszczeniem Telewizji Trwam na MUX-1. Na 1551 listów nadesłanych pocztą – tylko 5 nie popierało Telewizji Trwam. Czy jest Ojciec zadowolony?
– Bardzo dziękuję za to poparcie. Ale przecież Polska już wcześniej pokazała jasno, co chce oglądać. Jeśli zbliżamy się do 2,5 miliona podpisów pod protestem w sprawie odmowy koncesji Telewizji Trwam, to chyba o czymś świadczy, podobnie jak te wielotysięczne manifestacje w całym kraju. Wydaje się, że te konsultacje ogłoszono, aby zagmatwać, znaleźć argumenty, żeby nie przyznać koncesji Telewizji Trwam. Liczono może, że przeciwnicy się uaktywnią? Nie wiadomo, na jakiej podstawie prawnej te konsultacje zostały rozpisane. Ogłoszone zostały na stronie internetowej, bez szerszego informowania opinii publicznej. Nie podano do wiadomości regulaminu.
Posłowie zwrócili uwagę, że adres, na który należało nadsyłać e-maile, był tak skomplikowany, jakby chodziło o to, aby go nikt nie zapamiętał.
– Ludzie starsi, ubodzy, chorzy, którzy nie mają dostępu do internetu, zostali automatycznie wykluczeni z konsultacji. Dopiero gdy zaczęliśmy alarmować na komisjach sejmowych, uwzględniono także listy tradycyjne. Niepokoi mnie wypowiedź przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka, który – podsumowując wyniki konsultacji – powiedział, że ludzie upominają się o "kanał społeczno-religijny" i że taki charakter ma nie tylko Telewizja Trwam, ale także kanał religia.tv, a może pojawią się jeszcze inne stacje. Jaką rolę odgrywa kanał religia.tv? Spójrzmy na strukturę własności. Jest to własność koncernu ITI. A co robi ITI? Przecież do niego należy TVN i inne powiązane kanały. Czy te kanały realizują program katolicki, czy odwrotnie – antyewangelizacyjny? Jak często ITI szkodzi Kościołowi? Jak często ITI szkodzi patriotyzmowi? I taki podmiot chce stacji religijnej na multipleksie? Ja się boję jednego. Dostrzegam w tym działanie analogiczne do czasów komunistycznych. Wtedy też komuniści chcieli stworzyć Kościół koncesjonowany. Zorganizowali nawet księży, którzy byli w konflikcie z biskupami, tzw. księży "patriotów". Ba, poszli tak daleko, że robili spotkania tych księży patriotów przeciwko Episkopatowi Polski i ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. Ci księża pojawiali się w sutannach, przemawiali za reżimem komunistycznym, przeciwko Episkopatowi. Byli za to wspierani finansowo, mieli zezwolenia na budowę i remonty obiektów kościelnych, ubezpieczenia, sanatoria. Jeden z księży, bardzo ubogi, opowiadał mi jeszcze w szkole średniej, jak do niego przyszli i powiedzieli: "Podpisz! Będziesz miał darmowe leczenie, rentę, wszystko". On na to: "Nigdy!". Teraz nie ma takiego zmuszania jak za komunizmu, gdy kolaborantami zostawali ci, co mieli pistolet przystawiony do głowy lub byli szantażowani, grożono im. Teraz tego nie ma. Ale zdarzają się nieliczni duchowni, którzy na to idą, licząc, że ich w zamian na swoje parkiety zaproszą, zaliczą do swego "towarzystwa". To im imponuje i przysparza korzyści. Najwyższy czas zapytać, jaką rolę odgrywa kanał religia.tv? Nie jest to własność Kościoła czy instytucji kościelnych. A pamiętajmy – tyle wolności i niezależności, ile własności. Media robią to, co każą ich właściciele. Ewangelizacja nie może wypływać z niewłaściwych źródeł, z niejasnych biznesów. Bardzo się obawiam, że chcieliby w Polsce Kościoła w stylu chińskim – koncesjonowanego i potulnego. Oni by się zgodzili na taki Kościół. Chcą mieć Kościół do własnej dyspozycji, słaby, uzależniony od władzy, od kapitału, od decydentów. Miała rację pani poseł Anna Sobecka, że przygotowują miejsce na multipleksie dla kanału religia.tv zamiast Telewizji Trwam.
To nie pierwsza próba podsunięcia katolickiej widowni kanału religia.tv. Kilka lat temu jedna z dużych telewizji kablowych bez zgody odbiorców podstawiła w pakiecie w miejsce Telewizji Trwam kanał religia.tv. Liczono, że widzowie nie zauważą?
– To są nieczyste działania. Niekatolickie. Jeśli są w projekcie religia.tv jacyś katolicy, to nie postępują po katolicku, bo tu nie może być takiego podgryzania, kreciej roboty. Obawiam się, że to jest bardzo poważna sprawa, działanie analogiczne do akcji z tzw. księżmi patriotami. Jeśli nawet jest coś dobrego, a trochę zła, to już jest niedopuszczalne. Widziałem programy religia.tv, gdzie był krytykowany Ojciec Święty Benedykt XVI, i nie tylko. Nie może być tak, że ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Widać, że coś knują.
TVP zgłosiła w toku konsultacji, że chce ubiegać się w konkursie o pozostanie na MUX-1 z dwoma programami w częstotliwości HD. Gdyby tak się stało, TVP zajęłaby ostatnie cztery miejsca na multipleksie 1, automatycznie wykluczając Telewizję Trwam. Jednocześnie TVP zabiega o zmianę ustawy o cyfryzacji, która nakazuje jej opuścić MUX-1 do kwietnia 2014 roku. Jeśliby to osiągnęła – konkursu w ogóle nie będzie.
– Widać, że ten system się domyka. Przestrzeń medialna jest zamykana przez stronę lewicowo-liberalną, ateistyczną. Jeżeli TVP dostałaby te wszystkie kanały w formacie HD, czyli 4 miejsca na multipleksie 1, to wskazywałoby, że tę telewizję będą chcieli sprzedać. Przecież TVP upada! Ma coraz większe długi. I tak gospodaruje, aby te długi jeszcze bardziej powiększyć. Jeden z pracowników TVN przechodzi do TVP i jaki dostaje kontrakt? Wielomilionowy. Jak nikt. Widać ów dobór ludzi, z kręgu nowej lewicy. Nowa lewica rozpracowuje Kościół, rozpracowuje Naród. Ona jest zawsze antykatolicka, jest przeciw Panu Bogu i zawsze jest antynarodowa. Bardzo wyraźnie widać te działania przebiegające na różnych płaszczyznach. Chcą nam zamknąć usta. Były sowiecki agent Golicyn w książce "Nowe kłamstwa w miejsce starych" wyraźnie stwierdza, że już w1984 r. mówił, jaki rząd powinien powstać w Polsce.
Ale Radia Maryja i Telewizji Trwam nie przewidzieli.
– I dlatego tak niszczą. Chyba się przeliczyli. Liczyli, że to będzie "Radio dewocyjne", jak to określił ktoś z KRRiT – "Radio dla ludzi starych, chorych, upośledzonych". Różaniec jest niemedialny, dewocyjny – mówili. Devotio to jest pobożność. To dobrze, że Radio jest pobożne. A teraz i tego "devotio", tej pobożności, też się boją. Nie darują nam niczego. Nie może być prawdziwej katolickiej telewizji. Różaniec w Radiu łączy ludzi na całym świecie i daje moc. Pan Bóg daje moc przez Matkę Bożą. Gdy Radio miało się zaczynać, pojechałem z paroma braćmi do Szwajcarii, do pewnego biskupa, żeby pokazać, co czeka Kościół, w którym kierunku to zmierza. Byli zszokowani rozmową. W 1991 r. wydawało nam się to nie do wiary, co nas czeka ze strony nowej lewicy, jak będzie ona zabiegała, żeby spacyfikować Kościół. Pytali mnie współpracownicy, jak będziemy zaczynać to Radio. A ja na to: A jak zaczynamy dzień? W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, a potem będzie pacierz poranny, bo niektórzy nawet "Ojcze nasz" nie znają, a nazywają się katolikami. Gdy powiedziałem, że będzie Różaniec na antenie, to dziwiono się i mówiono, że najwyżej dziesiątka. Odpowiedziałem: Matka Boża tyle razy upomina się o Różaniec, także w Fatimie, a Ona jest mądrzejsza od wszystkich teologów świata. Tu jest moc. Do źródła! Nie wolno odejść od źródeł, od fundamentów, od prawdy.
Cały wywiad: http://naszdziennik.pl/polska-kraj/6712,koncesja-na-kosciol.html