Nowy Potiomkin i car Donald
06/07/2012
436 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Potiomkin. Arystokrata w służbie carycy Katarzyny. Gdy ta, urodzona w Szczecinie, Niemka (…), wizytowała dalsze połacie swego imperium – budował specjalnie dla niej fasady imitujące rzekomo piękne domy rzekomo zamożnych wiosek.
Potiomkin. Arystokrata w służbie carycy Katarzyny. Gdy ta, urodzona w Szczecinie, Niemka, która objęła tron rosyjski, wizytowała dalsze połacie swego imperium – budował specjalnie dla niej fasady imitujące rzekomo piękne domy rzekomo zamożnych wiosek. Wszystko po to, aby Imperatorowej poprawić humor. Stąd zresztą do historii przeszły właśnie „wioski potiomkinowskie”. W tym wypadku, stare polskie przysłowie : „Było, a nie jest nie pisz e się w rejestr” wcale nie jest aktualne. Albowiem było – ale wcale nie minęło.
Oto bowiem dwieście z okładem lat później, tuż po sąsiedzku, w Polsce (dla Rosjan przez wiele lat to był „Priwislanskij Kraj”…) mamy nowych Potiomkinów, tym razem w służbie Donalda. Nie budują już wiosek, bo wioski same dbają o siebie. Budują autostrady. Z takim oto skutkiem , że oddają kultową A2 tuż przed rozpoczęciem Euro 2012, aby w dzień po zakończeniu mistrzostw… ograniczyć ją do jednego pasa. W tej iście potiomkinowskiej drodze przez prawie 100 km (ile to rosyjskich wiorst?) nie ma ani jednej, za przeproszeniem – ubikacji oraz, co gorzej, przez 140 km nie ma żadnej stacji benzynowej.
Cóż, duch Potiomkina unosi się nad Polską. Co prawda nasz (?) car nie urodził się w Szczecinie, tylko w Gdańsku.