jak chodzi o koncepcję dla Polski i poziom dyskursu.
Wyjaśnił to Grzegorz Braun bardzo jasno. Zenujący jest poziom zaproszonych dyskutantów, którzy jedyne co potrafią, to etykietować, bo tak ich wytresowano. Tyle blogów i tekstów na nic, mentalni komuniści nadal boją się wolności. Jak pies Pawłowa powtarzają, że wolność to liberalizm. Zrobił im tę krzywdę lansowany tu nie wiadomo czemu Korwin, który posługując się totalitarną retoryką lewaków, lansuje wolność bez fundamentów, chyba po to, by Polakom obrzydzić wolność na zawsze, albo wyrzucić poza nawias polityki naukę społeczną Kościoła, która głosi wolność od zawsze, no, ale Kościołowi i katolikom nie wolno się wtrącać. Korwin może, a Kościół nie. Ciekawe.
Tak więc na słowo wolność, reagujemy strachem. Do tego nas Polaków doprowadzono. To niebywałe.
I co jeden na sali, to większy nauczyciel i mędrzec. Tępactwo. To pokolenie czerwonych dziadków musi odejść, choć bardzo nie chcą się usunąć. Marzą o kontroli pod hasłami patriotyzmu. A woon.
Oświeceniowi patroni bolszewizmu
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas