Kilka tygodni po starcie usługi Chrome Web Store, czyli sklepu z aplikacjami dla przeglądarki Google’a, pojawiają się pierwsze wnioski na temat sensowności projektu. Nie są one niestety dla witryny korzystne. Użytkownicy z chęcią pobierają darmowe dodatki do Chrome’a. Prawie nikt nie decyduje się jednak na płatne programy. Na pierwszym miejscu zestawienia komercyjnych aplikacji znajduje się Toddler Jukebox, który kosztuje 1,99 dol. Według publicznych statystyk Google’a w minionym tygodniu dodatek zainstalowano… sześć razy. Warto podkreślić, że zestawienie nie szereguje programów według liczby pobrań. Rzut okiem na pozostałe aplikacje w rankingu pokazuje jednak, że wyniki większości są żałosne. Niektóre dodatki mają kilkuset użytkowników – są to jednak zwykle te usługi, które można wypróbować za darmo. Jaka jest przyczyna tych katastrofalnych rezultatów? TechCrunch uważa, że Google nie […]
Kilka tygodni po starcie usługi Chrome Web Store, czyli sklepu z aplikacjami dla przeglądarki Google’a, pojawiają się pierwsze wnioski na temat sensowności projektu. Nie są one niestety dla witryny korzystne.
Użytkownicy z chęcią pobierają darmowe dodatki do Chrome’a. Prawie nikt nie decyduje się jednak na płatne programy.
Na pierwszym miejscu zestawienia komercyjnych aplikacji znajduje się Toddler Jukebox, który kosztuje 1,99 dol. Według publicznych statystyk Google’a w minionym tygodniu dodatek zainstalowano… sześć razy.
Warto podkreślić, że zestawienie nie szereguje programów według liczby pobrań. Rzut okiem na pozostałe aplikacje w rankingu pokazuje jednak, że wyniki większości są żałosne. Niektóre dodatki mają kilkuset użytkowników – są to jednak zwykle te usługi, które można wypróbować za darmo.
Jaka jest przyczyna tych katastrofalnych rezultatów? TechCrunch uważa, że Google nie zrobił nic, abywypromować Chrome Web Store wśród użytkowników. Większość internautów po prostu nie wie o istnieniu nowej usługi.
Firma z Mountain View wykupiła banery reklamowe w czołowych technologicznych blogach, nie wyszła jednak ze swoją ofertą do mas. Ukryła Web Store w przeglądarce (usługa pojawia się dopiero po zainstalowaniu pierwszej aplikacji).
To nie wyjaśnia jednak, dlaczego darmowe programy są instalowane kilkadziesiąt razy częściej niż płatne dodatki. Dlatego próbując wyjaśnić ten fenomen, trzeba moim zdaniem iść w trochę innym kierunku.
Internauta obnaża nieudolność PKP. Demaskatorski film robi furorę na YouTube (zobacz)
Użytkownicy produktów Google’a są przyzwyczajeni do tego, że usługi amerykańskiej korporacji są bezpłatne.Mamy darmowego Gmaila, darmowego Bloggera, darmowy pakiet biurowy czy przeglądarkę.
Oczywiście aplikacje są dostarczane przez zewnętrznych deweloperów. Sprzedaje się je jednak pod flagą Google’a.
Wiele wskazuje na to, że Chrome Web Store przekształci się w kolejny katalog z darmowymi rozszerzeniami. Jak sądzicie? Czy bylibyście gotowi wydać 2 czy 4 dolary na aplikację do swojej przeglądarki?
vBeta.pl
Najnowsze informacje ze swiat komputerów, elektronicznych gadzetów i Internetu.