Nieudany eksperyment TU-154M 102
13/04/2011
449 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Niepowodzeniem zakończył się eksperyment z udziałem TU-154M 102. Samolot odchodząc na drugi krąg nie rozbił się, a powinien. Tak wynika bowiem z raportu MAK, opracowanego przez rosyjskich „ekspertów”.
Zniechęcony takim obrotem sprawy jest kpt. Gruszczyk, mówiąc na antenie TVN24:
– To taka trochę lipa.
Wyjaśnił co prawda, że:
– Chodzi przede wszystkim o to, żeby robić taki eksperyment, trzeba doprowadzić do sytuacji, żeby ten samolot w czasie eksperymentu miał maksymalnie zbliżone warunki, wszystkie warunki pogodowe – takie jak temperatura, wiatr, kierunek wiatru, ciężar samolotu,
ale zapomniał dodać, że do udanego eksperymentu potrzebna jest jeszcze co najmniej obecność w „wieży” ruskich kontrolerów.
Nie udało się również potwierdzić wersji zamachu, ponieważ dobór składu pasażerów nie gwarantował zainteresowania nimi potencjalnych zamachowców.
Niespełnienie powyższych dwóch warunków – zupełnie niezależnie od pozostałych – uniemożliwiło pomyślne przeprowadzenie eksperymentu.
Kapitan Gruszczyk podsumował:
– Jestem zdziwiony, czego tak naprawdę ta komisja szuka.
Mogę rozwiać wątpliwości kapitana.
Komisja szuka odpowiedzi na następujące pytanie:
– Jak to się stało, że samolot TU-154M, z 96 osobami na pokładzie, wyleciał z lotniska Okęcie 10 kwietnia 2010 roku i nigdy już na to Okęcie nie powrócił?
Możemy jednak być pewni, że TA komisja nigdy nie znajdzie odpowiedzi na to pytanie.
Ale historia jeszcze się nie zakończyła.