Nigdy nie zapanuje prawdziwy ład w społeczeństwie jeżeli Kościół Św. utraci na skutek niewierności Objawieniu Bożemu wewnętrzną równowagę.
Aby uzdrowić sytuację w Kościele należy ujawnić wszystie błęðy i ukazać ich źródło tzn. nazwać zło po imieniu, czego tak bardzo domaga się sam Ojciec św. dając temu wyraz w licznych swoich wystąpieniach. Dzisiaj wielu biskupów, kardynałów i kapłanów, najczęściej zachowuje się tak, jakby chcieli przeprosić Boga za to, że w Niego wierzą. Zapomnieli, że na mocy królewskiej włądzy Chrystusa, Pana nieba i ziemii, powinni z nieustraszoną odwagą nauczać całej prawdy, tak "jak ci którzy mają władzę" (*Mt. 7,28-29)
Zło nieobnażone i nienapiętnowane na płaszczyźnie religijnej prowadzi do utraty wiary, a na płaszczyźnie społecznej i politycznej staje się coraz bardziej bezwzględne i okrutne, siejąc dookoła spustoszenie, a w razie potrzeby nie cofnie się przed żadną zbrodnią. Końcowym owocem takiej biernej lub lękliwej postawy będzie to, że publiczne głoszenie prawdziwej Ewangelii stanie się niemożliwe.
Diabeł nigdy nie zadowala się tym co posiada. Już samo to powinno być wystarczającym ostrzeżeniem dla tych którzy idą na kompromis z Prawdą. Jeden kompromis toruje drogę następnemu, aż do całkowietego wypaczenia Prawdy i powszechnego zapanowania kłamstwa.
P. Bonifacius Guenter CCD