Spamy nękajace użytkownikow faksów i podobnych urzadzeń.
Czy wolno tak napisać?
Od pewnego czasu około 4 rano, co kilka dni budzi mnie telefon – ktoś przesyla mi fax w ktorym namawia mnie do kupowania wskazywanych przez niego akcji, jako wielce korzystnych itd., i tp.
Nie interesuje mnie handel akcjami. Nie jestem zainteresowany wiedzą na temat rynku akcji. Ja zajmuję się ogrodnictwem i chcę się w nocy wyspać, aby mieć czas i chęć zajmować się swoimi sprawami.
Dystrybutor faksu zaznacza, że jeśli nie chcę otrzymywać jego informacji – trzeba wysłać maila na jakiś tam adres.
No jestem wkurzony takim podejściem – bo niby czemu to ja mam jeszcze zgłaszać swoją niechęć i brak zainteresowania?
Ale po kilku zarwanych nocach – zgłosiłem.
Niestety dalej telefon budzi mnie w nocy.
Zacząłem sprawdzać źródło pochodzenia informacji. Długa droga, aż w końcu okazało się, że właścicielem sieci dystrybucyjnej informacji giełdowych nekających, jak się okazało – nie tylko mnie, ale rzesze innych użytkowników telefonów z faxem i to w całej Europie, jest jakiś ABRAHAM…
No, nienawidzę Żydów, a moja nienawiść co kilka dni, z każdym otrzymanym faxem, wzrasta.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.