Opublikowany 18 września (piątek) informator pt. „Uchodźcy w Polsce – więcej wiedzy, mniej strachu” był inicjatywą „Gazety Wyborczej” pod patronatem Urzędu ds. Cudzoziemców. Oprócz mediów należących do spółki Agora (Gazeta Wyborcza, portal Gazeta.pl, Radio TOK FM) oraz mediów kontrolowanych przez rząd (TVP Info, Polskie Radio) w akcji kolportażu tego biuletynu, jak i informacji w nim zawartych, udział wzięły przede wszystkim portale internetowe i gazety należące do trzech niemieckich grup medialnych:
– Ringier Axel Springer (właściciel bądź współwłaściciel portalu Onet.pl, dziennika „Fakt” oraz „Dziennik Gazeta Prawna”, jak i tygodnika „Newsweek Polska”),
– Grupa Polska Press, należąca do spółki Verlagsgruppe Passau (kontroluje prasę lokalną w 15 województwach w Polsce),
– Wydawnictwo Bauer (właściciel portalu Interia.pl).
W kontekście powyższych informacji warto sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to przypadkiem nie Niemcom najmocniej zależy na tym, aby islamscy uchodźcy i imigranci nie osiedlali się jedynie w tych państwach, do których chcą dotrzeć, lecz byli proporcjonalnie lokowani we wszystkich krajach Unii Europejskiej? Jeśli tak, to należałoby rozważyć, czy zmasowany udział polskojęzycznej prasy i portali internetowych, które należą do niemieckiego kapitału, w akcji „Uchodźcy w Polsce – więcej wiedzy, mniej strachu” nie jest realizowaniem niemieckiej racji stanu?
Dodajmy, że zgodnie z wyliczeniami Klubu Jagiellońskiego – zagraniczny (głównie niemiecki) kapitał jest obecnie właścicielem 138 czasopism, które w 2014 roku sprzedały ogółem ponad 567 milionów egzemplarzy, natomiast wydawnictwa, które stanowią własność polskiego kapitału, kontrolują zaledwie 47 tytułów, co przełożyło się na 178 milionów sprzedanych egzemplarzy w 2014 roku. Podmioty o kapitale zagranicznym kontrolują więc aż 76% rynku prasy.
Źródło: Niewygodne.info.pl