W tym roku z Rosji może odpłynąć około 80 mld dolarów. Główne przyczyny to niesprzyjający klimat inwestycyjny i niewydolność rosyjskiego systemu finansowego – deklarują ekonomiści z korporacji finansowej Otkrytiye.
To dla Rosji nic nowego – przynajmniej według opublikowanego właśnie badania „Opływ kapitału z Rosji wciąż trwa” sporządzonego przez Władimira Tichomirowa i Polinę Badasen z korporacji finansowej Otkrytiye. Ów drenaż gospodarki Rosji odbywa się od dwóch dekad a w zeszłym roku osiągnął poziom 80,5 mld dolarów.
Rosyjskie władze podają swoje prognozy, które mówią o tym, że ucieczka kapitału w 2012 roku wyniesie około 60-65 mld dolarów (choć najpierw Kreml deklarował, że nie przekroczy on 25 mld dolarów). Tymczase według ekonomistów odpływ pieniędzy, z którym Rosja ma obecnie do czynienia wynika z tego, że rosyjskie przedsiębiorstwa spłacają zagraniczne długi, zaciągnięte w latach 2008-2011. W tym okresie Rosjanie spłacili już 730 mld dolarów, jednak to nie zmniejszyło zadłużenia.
Co więcej – uważają, że tegoroczna fala ucieczki kapitału z kraju jest związana z tym, że środowisko biznesowe musi spłacać kredyty zagraniczne. Kwota spłaty zadłużenia za drugie półrocze 2012 roku i pierwsze półrocze 2013 roku dla rosyjskiego sektora prywatnego może wynieść około 100 mld dolarów. I właśnie to stymuluje aktywne przelewy pieniężne za granicę. Ale ucieczka kapitału z kraju jest spowodowana również niesprzyjającym klimatem inwestycyjnym. Do tego ochodzi niewydolny system bankowy, który – wbrew deklaracjom – nie jest w stanie obsłużyć dużych transakcji spółek zajmujących znaczące pozycje na rynku. Przykładem tego jest planowany zakup 50 proc. udziałów brytyjskiej spółki BP w rosyjsko-brytyjskim przedsiębiorstwie TNK-BP (trzeciej co do wielkość spółki naftowej w Rosji) przez państwowy Rosnieft.
– Nigdy nie podzielałem i nie podzielam opinii, że trwa ucieczka kapitału. Obserwujemy jedynie przelewy środków finansowych za granicę i tyle. Przelewane są przychody walutowe na zachód, gdzie rosyjskie korporacje lokują swoje aktywa – deklaruje niczym nie zmartwiony wiceminister finansów Federacji Rosyjskiej, Siergiej Storczak.
Dbam o to, zeby nie powtórzyl sie 1307 rok. Procesy winny byc sprawiedliwe. Albo glosne. A umowa spoleczna obowiazywac wszystkich