„Nie żyje półroczna Magda”

Jak podało TVP Info półroczna Magda, która zaginęła w Sosnowcu, nie żyje.

Z ostaniej chwili

Ciało dziewczynki znaleziono w Sosnowcu w okolicy Huty Buczek. Matka dziewczynki przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci córki. Dziewczynka miała wypaść jej z rąk i uderzyć główką w próg. Następnie kobieta zabrała ciało dziecka i pozostawła je pod drzewem. Sprawę ujawnił przed chwilą detektyw Rutkowski. Matka została zatrzymana przez detektywa i przekazana funkcjonariuszom policji. Jak informuje Rutkowski o śmierci dziecka nie miał wiedzieć ojciec oraz dziadkowie.

– Odnaleziono ciało Madzi w miejscu, które wskazała matka – Katarzyna W. Dziecko miało wypaść jej z rąk i uderzyć o ziemię. Katarzyna W. przyznała się do nieszczęśliwego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ciało zostawione zostało pod drzewem przy rzece Przemszy, w okolicy budynków Huty Buczek – mówił detektyw.

-Będąc w szoku, matka wsadziła dziecko do wózka i zawiozła nad rzekę. Ciało zostało położone po drugiej stronie koryta Czarnej Przemszy, vis-a-vis budynków Huty Buczek. Policja przeszukała teren niedokładnie. Ciało nie było ukryte, leżało pod drzewem – opisywał Rutkowski.

Wcześniej matka dziewczynki odmówiła badania wariografem w przeciwieństwie do jej ojca.