Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę-
Jedna grzebień bursztynu czesała we włos
Druga rafy porohów piorąc koralowe
Zawodziła na lirach dolę ślepą – los…
Jedna oczom tańczyła pasem złotolitym,
Czerep drugą obijał – pijany jak trzos –
Jedna boso garnęła smutek za błękitem –
Druga kurem jej piała buntowniczych kos
Dwie mnie Matki-Ojczyzny wyuczyły mowy –
W warkocz krwisty plecionej jagodami ros –
Bym się sercem przełamał bólem na dwie połowy –
By serce rozdwojone płakało jak głos…
Autorem tego wiersza jest Zygmunt Rumel ps. „Krzysztof Poręba", pełnomocnik Okręgowej Delegatury Rządu na Kraj, wysłany 7 lipca 1943r. na pertraktacje z UPA mające na celu zaprzestanie antypolskich rzezi. Jednak UPA nie była zainteresowana negocjacjami. Rumel wraz z dwoma towarzyszami został we wsi Kustycze – wg jednej wersji – zastrzelony, wg drugiej wersji – rozerwany końmi.
Był jednym z diamentów, którym strzelano do wroga. – to właśnie o Rumlu wypowiedział swe słynne zdanie Jarosław Iwaszkiewicz.
Jeśli ktoś ma złudzenia, co do intencji UPA, powinien poznać los polsko-ukraińskiego oddziału partyzanckiego tworzonego w Dominopolu (Włodzimierskie):
Na wiosnę 1943 upowcy ze sztabu UPA w Wołczaku namówili Polaków z okolicznych miejscowości do wstępowania do partyzantki, w celu wspólnej walki z Niemcami. Pierwsi zwerbowani Polacy sami agitowali po wsiach i zbierali datki dla partyzantki. Warunkiem przyjęcia do oddziału było posiadanie broni palnej. W tej sposób zwerbowano 90 ochotników, w tym dwóch podoficerów. Jako symbol pojednania i przymierza polsko-ukraińskiego ustalono odznakę na czapce w kształcie koła, którego jedną połowę wypełniały barwy narodowe polskie, a drugą połowę barwy narodowe ukraińskie.
Z czasem Polacy zaczęli podejrzewać podstęp, w związku z czym z oddziału zaczęly „dezerterować" kolejne osoby.
W nocy z 10 na 11 lipca 1943 pod Dominopolem polski oddział został przez upowców wyprowadzony pod las i rozstrzelany- co najmniej 30 osób…
……..
W tych dniach przypominają się słowa innego – obok Zygmunta Rumla – absolwenta Liceum Krzemienieckiego:
(…)
Polsko ty moja, gdy już nieprzytomni
będziemy – wspomnij ty o nas! O, wspomnij!
Wszak myśmy z twego zrobili nazwiska
pacierz, co płacze, i piorun, co błyska.
A dosyć, że się zastanawiasz chwilę,
jaka tam cisza na naszej mogile,
jak się wydaje przez Boga przeklęta;
a nie zapomnisz ty o nas, o, święta!
(…)
(Juliusz Słowacki, „O Polsko")
Źródła:
Wiersz "Dwie Matki", zdjęcie i informacje o Z. Rumlu ze strony http://www.wolgal.pl/art10.html
Grzegorz Motyka, "Ukraińska partyzantka 1942-1960", Warszawa 2006
Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko, "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945", Warszawa 2000.
Tekst pochodzi z bloga Mohorta