Nie wolno przeprowadzać z nim wywiadów.
Kto o tym nie wie lub zapomni, to nawet gdy zastrzega sobie rolę bezstronnego obserwatora, nie będzie miał spokoju. W Salonie 24 i w Niepoprawnych grasuje bezkarnie stado trolli, które nie pozwala spokojnie zastanowić się nad teorią maskirowki, przedstawionej przez Free Your Mind w jego notkach i przede wszystkim w książce "Czerwona strona Księżyca".
To stado trolli powołuje się na związki z Zespołem Parlamentarnym Antoniego Macierewicza, co nie tylko utrudnia, ale wręcz wyklucza jakąkolwiek dyskusję. Nieformalne stowarzyszenie obraża wszystkich, którzy próbują bronić tez autora CSK, a także tych, którzy domagają się rzeczowej dyskusji. Wynotowałem kilka nie najbardziej obraźliwych wobec mnie określeń z komentarzy w Niepoprawnych:
"Odgrywasz rolę pożytecznego idioty", "jesteś po prostu szkodnikiem", "jest pan zwykłym manipulatorem", "traktuję to jako dowód chamstwa, bycie internetowy zygmunt białas", "za każdym razem, kiedy napiszesz podobną bzdurę, ja będę piętnować takie zachowanie".
To się da wytrzymać… do pewnego momentu. Bluzgi i kłamstwa, powtarzane po wielekroć, muszą odnieść skutek (uczcie się, trolle komunistycznego chowu!): moją reakcję i następnie wywalenie mnie z Niepoprawnych. Tak więc portal (niezależny?) pozbywa się bez uprzedzenia swego czołowego blogera, który w ciągu dokładnie jednego roku napisał 237 notek odsłanianych około 350 tysięcy razy. Wrócę jeszcze w najbliższym czasie do sprawy Niepoprawnych. Nie będę narzekał na właściciela strony, bo współpraca była wzorowa. Zastanowię sie natomiast nad stopniem niezależności portalu.
Jest chyba parę osób, które czekają na moje teksty omawiające "Czerwoną stronę Księżyca". Chce je tu przeprosić za zwłokę. Te notki będą napisane. Więcej… Będą tłumaczone przeze mnie na język niemiecki, bo fakty i spostrzeżenia przedstawione przez Free Your Mind są godne uwagi i rozpowszechnienia. No chyba, że nieznane mi moce spowodują, iż zostanę też na innych portalach skazany na milczenie.