Nie szantażujcie buczących, bo następnym razem polecą kamienie

Niezadowolenie społeczne w Polsce wbrew propagandzie medialnych przekaziorów narasta. Widać to było podczas uroczystości rocznicowych 1 sierpnia.

Prorządowi manipulatorzy za całą sytuację próbują winić PIS i Kaczyńskiego, nie szukając przyczyn po stronie "wybuczanych".Oczywiście tak najłatwiej, gorzej tylko z udowodnieniem tej tezy. Nikt się oczywiście tego nie podjął, choć w przypadku  prawdziwych zarzutów nie powinno to nastręczać trudności. Ot lepiej rzucić błotem może coś się przyklei. Oczywiście gdyby "wybuczany" był Kaczyński nie byłoby problemu moralnego i zakłócenia świętych miejsc pochówku. Temat główny stanowiłyby powody tego zachowania. Media prześcigałyby się w wynajdowaniu win Kaczora, które to spowodowały. Tu nawet nie zająknęły się nad tym czynnikiem.

  Szantażuje się niezadowolonych, czy wręcz oburzonych obywateli prowokacyjnymi zachowaniami władz i miałkością efektów ich rządów,  wmawiając  zakłócenie spokoju zmarłych bohaterów i nieuszanowanie bohatera żyjącego, który nawoływał do przeprosin. Niektórzy zaczęli po tym apelu przyglądać się nieskazitelności generała Ścibor-Rylskiego, czy aby tylko o spokój powstańców mu chodzi. Coraz bardziej wygląda na to, że po niewątpliwie chwalebnej młodości generała jego późniejsze lata już nie były takie brylantowe i zawładnął nimi zwykły  koniunkturalizm.

   Obecną swą pozycję w Związku Powstańców Warszawskich zawdzięcza bezpośrednio Kiszczakowi i Jaruzelskiemu. Nie drążę tematu, że po wojnie podczas, gdy żołnierze AK byli prześladowani, on awansował.
Jest jedną z osób, które podpisały protest przeciwko drastycznemu w formie projektowi (autorstwa prof. Mariana Koniecznego) warszawskiego pomnika ofiar rzezi wołyńskiej dokonanej na polskiej ludności cywilnej przez ukraińskich nacjonalistów z UP.  Nie jest także osobą apolityczną. Czynnie wsparł Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich wchodząc do jego komitetu wyborczego.
Czy więc ten jego apel jest tylko głosem powstańca i weterana i czy przemawia on w imieniu wszystkich żołnierzy AK? Oczywiście taki jest kontekst podawany w mediach, które skwapliwie ten głos wykorzystały.

  A ja powtarzam, nie szantażujcie niezadowolonych. Nie lekceważcie tych głosów sprzeciwu przypisując je zachłannej na władzę opozycji. To jest swoisty wentyl bezpieczeństwa i dobrze, że jeszcze działa i wystarcza.
Następne kroki mogą być już tylko bardziej drastyczne. Ulica zaczyna coraz mocniej buczeć i szumieć i na nic te kanarkowe przekazy z rządowej telewizji ukazujące panoszący się wszechobecny dobrobyt.
Tak naprawdę dotyczy on klik rządzących i ich rodzin, a to za mało, aby lubić władzę. 
Polacy i tak wykazują się niebywałym umiarem w manifestowaniu swego niezadowolenia biorąc pod uwagę to, co dzieje się w innych europejskich krajach z o niebo lepszą sytuacją gospodarczą.
Ale ta cierpliwość się kończy, a władza, jak widać nie dostrzega, lub nie chce tego dostrzec.

Numer z kaczorem już nie działa, choć jest do śmieszności wciąż stosowany.
Nie bądź ostatnim, który będzie w niego wierzył.