(…) w związku z zapisem w warunkach świadczenia zlecenia dotyczącego podjęcia działań mających na celu usunięcie z portali internetowych materiałów zawierających wskazane informacje … (…)
Na pięć dni przed spotkaniem ze starostą Powiatu Gliwickiego, kilka dni po posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Powiatu, 25 października Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Gliwicach, wezwało Małgorzatę i Piotra Magdziak do odebrania projektu aneksu do starej umowy /tej wypowiedzianej z dniem 27 października br./ na pełnienie funkcji zawodowej rodziny wielodzietnej zawodowej rodziny zastępczej.(?) W § 1 Oświadczenia stron można przeczytać : ”Zlecający oświadcza, że odstępuje od wypowiedzenia umowy z dnia 27 lipca 2012 r. umowy o pełnienie funkcji zawodowej niespokrewnionej z dzieckiem wieloosobowej rodziny zastępczej Nr 6/2011, zawartej w dniu 13 stycznia 2011 r.”
Nie było by w tym nic dziwnego, gdyż wypowiedzenie poprzedniej umowy którego termin upływał 27.10. 2012 r. było tak samo bezprawne, jak pozostałe działania zespołu Terleckiej Kubicius, ale fakt zamieszczenia w tymże aneksie, warunków nie do spełnienia czyni umowę tą a wykonalną.
Oczywiście państwo Magdziak pomimo bolesnej lekcji nie odrobili zadania. Ufając w „dobre” intencje bądź co bądź swoich zadeklarowanych wrogów, ten bezprawny aneks podpisali. Zapomnieli że urzędnicza koteria nie odpuszcza kiedy ich bezprawne działania są upubliczniane, więc w tym przypadku, albo przede wszystkim w tym lustrzanym odbiciu „tragedii puckiej”, system nie odpuści.
Podpisanie umowy od 28.10. br. nie było żadną zasługą pani dyrektor, a tym bardziej zespołu pod wodzą Jansona i Bociańskiej. Magdziakom ta umowa była należna, wynikała z ustawy. Nie było tak, jak mawiał Kopania „że Terlecka jest najpierw pięć razy człowiekiem, a na końcu urzędnikiem, z nią można wszystko załatwić”, tylko decyzja Starosty wynikała z obowiązującego prawa.
Nikt nikomu łaski nie robił. Żeby nie być gołosłownym, to ten obowiązek reguluje Art. 41. Ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej – Dz.U. z 2011 nr 149 poz. 887 – Brzmienie od 8 czerwca 2012
1. Rodzinę zastępczą lub rodzinny dom dziecka tworzą małżonkowie lub osoba niepozostająca w związku małżeńskim, u których umieszczono dziecko w celu sprawowania nad nim pieczy zastępczej, z zastrzeżeniem art. 55 i 58.
2. Rodzinę zastępczą spokrewnioną tworzą małżonkowie lub osoba, o których mowa w ust. 1, będący wstępnymi lub rodzeństwem dziecka.
3. Rodzinę zastępczą zawodową lub rodzinę zastępczą niezawodową tworzą małżonkowie lub osoba, o których mowa w ust. 1, niebędący wstępnymi lub rodzeństwem dziecka.
Jednak w warunkach końcowych aneksu umowy, dyrektor Terlecka Kubicius posłużyła się szantażem. Draństwem jest zapis zobowiązujący Magdziaków do czynności których oni nie są w stanie wykonać.
A brzmi on tak : "nadto wykonawca zobowiązuje się do podjęcia działań mających na celu usunięcie z portali internetowych materiałów zawierających wskazane informacje (wizerunek, stan zdrowia) – dopisek autora. Przecież te treści nie są ich własnością, należą do dziennikarzy i ich redakcji. Aneks z 25 października br. nie precyzuje jakie mają podjąć działania.
Czy wystarczy ich prośba do mediów żeby je usunęły?.
Czy maja to być działania prawne ?.
Przecież materiały prasowe, telewizyjne były podjęte uzasadnionym interesem społecznym, obroną tych dzieci, ale też obroną całej rodziny.
Jak więc ocenić, /oczywiście zakładając że Magdziakowie ugną się pod kolejnym bezprawnym naciskiem PCPR – pani Terleckiej Kubicius działającej z upoważnienia starosty p. Michała Nieszporka/ czy wykonali oni zapisy aneksu, czy też nie ?. Czy ich działania na tym polu zadowolą urzędasów, czy nie ?.
Urzędasy przygotowują sobie bezpieczne pole do kolejnych działań, przed którymi rodzina nie będzie mogła się bronić, społeczeństwo zareagować.
Dlaczego ?. Dlatego że w §2 w punkcie 4 dodaje się podpunkt g) o następującej treści ;Wykonawca zobowiązuje się do zapewnienia dzieciom o których mowa w par.1 niniejszej umowy, ochrony przed arbitralną lub bezprawną ingerencją w życie powierzonych dzieci. W szczególności Wykonawca zobowiązuje się do ochrony dóbr osobistych dzieci takich jak wizerunek i informacje o sytuacji zdrowotnej. Naruszenie powyższego zapisu stanowi samodzielną przesłankę do rozwiązania umowy na pełnienie funkcji zawodowej niespokrewnionej z dzieckiem wieloosobowej rodziny zastępczej.
Nie potrafię zrozumieć idiotyzmu zespołu Terleckiej, a tym bardziej kretyńskiemu zapisowi. „Arbitralna lub bezprawna ingerencją w życie powierzonych dzieci”. Co oznacza „arbitralna” a tym bardziej „bezprawna ingerencja” Kto decyzje ma podejmować jak nie Magdziaki, skoro tak zadecydował Sąd. Pani Małgosia jest kuratorem dzieci i jako taki te decyzje podejmuje ona. A czy podjęte przez nią są arbitralne czy też nie, znów PCPR ma osądzać ?. Jak tak, to kto ?. Może Janson z szyderczym uśmiechem na twarzy, czy może jednak Bociańska, specjalistka od „lękowego przywiązania”?.
Ja stawiam „tercet” nie tyle egzotyczny, co biznesowy.
Moim zdaniem jest jeszcze inny powód skonstruowania w ten sposób aneksu – szantaż ze strony PCPR – nie podporządkujecie się – kolejnej szansy nie dostaniecie.
Może jednak, trwające obecnie od godz. 9.00, spotkanie państwa Magdziaków ze Starostą Gliwickim p. Michałem Nieszporkiem pozwoli na zmianę zapisów umowy, gdyż jak wynika z telefonicznej rozmowy z panią Magdziak, chcą między innymi podnieść ten temat – składając oświadczenie tej treści :
„ (…)w związku z zapisem w warunkach świadczenia zlecenia dotyczącego podjęcia działań mających na celu usunięcie z portali internetowych materiałów zawierających wskazane informacje (wizerunek, stan zdrowia)", zwracam się do Dyrekcji PCPR o stosowne pismo, jakich portali i czego ma dotyczyć moje działanie działanie.
Pragnę zaznaczyć iż sprawa usunięcia treści z portali, lub ze stron internetowych była już przedmiotem nacisków ma mojego męża Piotra Magdziak, w trakcie wizyty w naszej rodzinie.
Pani Olga Bociańska zaproponowała wtedy pomoc swojego męża w usuwaniu wspomnianych treści.
Już wtedy mój mąż Piotr Magdziak oświadczył że nie ma, podobnie jak ja, wpływu na media które zamieściły treści dotyczące naszej rodziny, (posiadamy dowody na tę okoliczność) tym bardziej że były one podjęte uzasadnionym interesem społecznym, obroną naszych dzieci, ale też obroną całej rodziny.
Właściwymi dla tego typu działań, są redakcje które są właścicielami tych treści, co czyni zobowiązania zawarte w umowie, a wykonalne.(…) ”
więcej na ten temat – dosc.nowyekran.pl/post/77483,razem-z-wami-wspolnie-dla-was
Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół