News: 14 października – BEZPŁATNE BADANIA SPIROMETRYCZNE!
11/10/2011
463 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) prowadzi do inwalidztwa oddechowego i skraca życie o 10-15 lat. Ale dzięki badaniu spirometrycznemu można wykryć ją wcześnie i znacznie wydłużyć sobie życie.
Jednocześnie zachęcali Polaków do uczestnictwa w bezpłatnych badaniach spirometrycznych, które będą wykonywane w 240 placówkach zdrowia w całym kraju 14 października, podczas obchodów Ogólnopolskiego Dnia Spirometrii.
Listę ośrodków, które będą wykonywały spirometrię można znaleźć na stronie Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP (www.astma-alergia-pochp.pl), inicjatora i współorganizatora akcji.
Jak przypomniał dr Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prezes federacji, spirometrię powinna na pewno wykonać każda osoba po 40. roku życia, która przez wiele lat pali lub paliła papierosy. Nałóg palenia jest głównym czynnikiem ryzyka POChP – ok. 80-85 proc. osób, które na nią cierpią to osoby palące, obecnie lub w przeszłości.
POChP jest przewlekłym schorzeniem, które charakteryzuje się niecałkowicie odwracalnym ograniczeniem przepływu powietrza (tzw. obturacja) przez drogi oddechowe. Jest naturalną konsekwencją przewlekłych zapaleń oskrzeli przechodzonych w przeszłości.
Rozwija się wiele lat i początkowo nie daje objawów budzących niepokój pacjentów. "Zalicza się tu przewlekły kaszel, często w ciągu dnia, połączony z odkrztuszaniem plwociny, duszność nasilającą się po wysiłku i podczas infekcji oddechowych" – wymieniał dr Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jednak wielu palaczy, przez lata nie rozpoznaje tych symptomów jako patologicznych, ale uważa je za naturalną reakcję organizmu na palenie.
Chorzy na POChP stopniowo stają się coraz mniej odporni na wysiłek fizyczny. Najpierw męczą się przy wchodzeniu na 1-2 piętro, a później trudność sprawiają im proste czynności domowe, jak ubieranie się, czesanie, w końcu nie są w stanie wyjść z łóżka i z domu. Konsekwencją POChP jest inwalidztwo oddechowe. Choroba skraca życie średnio o 10-15 lat.
Statystyki wskazują, że na POChP zachoruje co 10 osoba po 40-tce. Obecnie liczbę chorych na POChP na świecie szacuje się na 210 mln, ale wielu ekspertów uważa, że może być ich nawet 600 mln.
"W Polsce na POChP chorują 2,5 mln osób. Z badań wynika jednak, że nawet 80 proc. z nich może nie być tego świadomych i nie leczy się" – powiedział dr Zielonka.
Z danych, które zaprezentował specjalista wynika, że choroba ta zajmuje czwarte miejsce na liście największych zabójców ludzi – po zawale serca, udarze mózgu i zapaleniu płuc. Jednak, śmiertelność z jej powodu może być niedoszacowana, gdyż bezpośrednią przyczyną zgonów osób z POChP jest często niewydolność serca. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przewiduje, że w roku 2030 choroba ta może przesunąć się już na miejsce 3.
Jak podkreślił prof. Andrzej Chciałowski, zastępca dyrektora ds. nauki Wojskowego Instytutu Medycznego, POChP dotyczy nie tylko płuc. Stan zapalny toczący się w układzie oddechowym wywiera negatywny wpływ na wiele innych narządów i tkanek. Pacjenci z tym schorzeniem co najmniej 2,5 razy częściej cierpią też na chorobę niedokrwienną serca i przechodzą zawał, 35-60 proc. z nich ma osteoporozę, 10-50 proc. – depresję, u wielu dochodzi do zaburzeń metabolicznych i cukrzycy, są też bardziej narażeni na niektóre nowotwory złośliwe, w tym raka płuca, często cierpią na infekcje oddechowe, dochodzi u nich do zaniku i dysfunkcji mięśni szkieletowych oraz rozwoju anemii.
"POChP można jednak rozpoznać wcześnie, w okresie, w którym nie daje jeszcze uciążliwych objawów dzięki regularnemu wykonywaniu spirometrii" – podkreślił dr Zielonka.
Jak podkreślali eksperci, w tym okresie można jeszcze wiele zrobić, by spowolnić rozwój choroby, wydłużyć życie pacjenta i poprawić jego jakość. Można namówić chorego na zerwanie z nałogiem palenia oraz zastosować leczenie, które łagodzi objawy i ułatwia mu funkcjonowanie. (PAP)