Od lat walczę o to, by czarne było czarne, a białe białe. Na Polskę w 1939 roku nie napadli żadni „naziści” czy „sowieci”, a Niemcy i Rosjanie. Tak, jak rozbiorów nie mają na sumieniu kataryniarze, fryderyści i mario-teresiarze.
Dobrze, że Polakom przypomniał o tym w Rzepie Adam Aptowicz, Polak, żyd* który przeżył Szoah. Przypomina on Polakom (Nowemu Oświeceniu i redakcji Tygodnika Powszechnego) kto zabijał Żydów. „To nie naziści, to Niemcy”, mówi Aptowicz. Tłumaczy, że „naziści” to wymysł komunistów, po to, by
NRD
przedstawić jako „ojczyznę dobrych Niemców”. A to bzdura – uważa Aptowicz. Kolejna bzdura to określanie Niemców mianem „faszytów*”. To też współczesne, rosyjskie Protokoły Mędrców Syjonu. Aptowicz tłumaczy lemingom, że „faszyści byli we Włoszech i nie byli ludobójcami”. I żąda, by
prawda
wróciła na pomniki: „na tablicach należy więc wprost napisać, że polskich Żydów wymordowali Niemcy”. To samo dotyczy moim zdaniem ludobójstwa na Polakach, ofiarach Pożogi (1917-1956). I polskich miejsc kaźni, na całym obszarze „skrwawionych ziem”*. Od Auschwitz i Katynia zaczynając.
* pomieszanie z poplątanem: jak pisać słowo „Żyd”? Mając na uwadze narodowość, oczywiście wielką literą. Wyznanie – małą, jak „katolik” czy „prawosławny”. Otóż w Polsce żydzi byli mniejszością wyznaniową i kulturową, a nie narodową. Jak hugenoci, karaimowie, menonici czy zielonoświątkowcy. Innymi słowy „żyd” był po prostu wyznawcą religii mojżeszowej. Tak, jak wielu mahometan było i jest Polakami, tak samo i wielu żydów. Żyd zaczęto pisać wielką literą po wojnie, zapewne z inspiracji rosyjskiej, bowiem z języku rosyjskim pojęcie „Jewriej” ma znaczenie szowinistyczne, rasistowskie, którego to pojęcie „żyd” – co najmniej do rozbiorów – w Polsce nie posiadało.
* zawsze pisałem o tym, że jedynymi faszystami w Niemczech byli niektórzy członkowie personelu ambasady królestwa Włoch. O ile faszym jest ideologią prawicową, to narodowy socjalizm lewicową. Narodowy socjalizm, (podobnie, jak dziś Nowe Oświecenie), tworzył nową religię i niszczył chrześcijaństwo, głównie katolicyzm (do 1941 roku zginęło w niemieckich obozach więcej księży, niż żydów (Żydów). Faszyzm chrześcijaństwa natomiast bronił i nie znał ani rasizmu, ani ludobójstwa (cechy wyróżniające narodowy socjalizm i komunizm).
* określenie ściągnąłem żywcem ze Snydera (Skrwawione Ziemie, Europa między Hitlerem a Stalinem).
Post scriptum:Aptowicz pisze: „Przybysze z Izraela czy z USA, którzy odwiedzają polskie miasta i czytają na tablicach o "nazistach" czy "faszystach", dochodzą do wniosku, że owi "naziści" rekrutowali się spośród Polaków”.
To tłumaczy obiegowe pojęcie „polskie obozy koncentracyjne”.
A kim są „sowieci”? To też Polacy?