Bez kategorii
Like

Navalny wrzuca drugi bieg w walce z korupcją w Rosji.

05/06/2012
500 Wyświetlenia
0 Komentarze
19 minut czytania
no-cover

Co aktualnie porabia najbardziej znany rosyjski opozycjonista, a zarazem… bloger?

0


Aleksiej Navalny, najbardziej znany polityczny bloger w Rosji, odważny opozycjonista, a jednocześnie aktywnie walczący z korupcją działacz społeczny, podsumował ostatnio działalność stworzonego przez siebie na przełomie 2010/2011 r. projektu RosPil (РосПил) –organizacji o charakterze niekomercyjnym, próbującej robić to, co jakoś nie za bardzo wychodzi rosyjskim władzom – czyli walczyć z korupcją, będącą jednym z zasadniczych problemów w dzisiejszej Rosji.

Kim jest bloger Aleksiej Navalny, jeden z najważniejszych organizatorów protestów przeciwko prezydentowi Putinowi, fałszerstwom wyborczym w Rosji oraz sposobowi sprawowania władzy przez partię "Jedna Rosja", do której już chyba na stałe przylgnęła wymyślona przez niego nazwa "Партия Жуликов и Воров" (Partia Kanciarzy i Złodziei), raczej nie muszę już Państwu przedstawiać, natomiast jego projekt RosPil nie jest w Polsce aż tak bardzo znany – a szkoda, bowiem warto mu się przyjrzeć nieco dokładniej. Teoretycznie Polska plasuje się coraz wyżej w statystykach krajów wolnych od problemu korupcji, o czym pisałem w swoim tekście "Korupcja w Polsce – znikający problem?" , ale ostatnie zatrzymania dokonane przez CBA w… Komendzie Głównej Policji w sprawie projektów informatycznych, gdzie prawdopodobnie doszło do wielomilionowych nadużyć (1), oraz alarmujące informacje docierające od ekspertów na temat korupcji przy zamówieniach publicznych i przetargach, szczególnie samorządowych, dają co nieco do myślenia:

"Organy ścigania i eksperci od korupcji alarmują, że w wielu miejscach otrzymanie kontraktu czy wygranie przetargu bez wręczenia łapówki jest właściwie niemożliwe – pisze „Rzeczpospolita”.

Korupcja związana z zamówieniami publicznymi i przetargami jest ogromna. Aby ją ograniczyć należy, według specjalistów, obniżyć próg wynoszący 14 tys. euro, do którego nie trzeba spełniać wymogów, o jakich mówi ustawa Prawo zamówień publicznych – pisze „Rzeczpospolita”." (2)

W jaki sposób działa projekt Aleksieja Navalnego?

Jego funkcjonowanie opisałem w tekście "RosPil – rosyjski sposób na korupcję?"– generalnie polega on na wykorzystaniu rosyjskiego prawa, wg którego wszystkie przetargi i zamówienia publiczne, rządowe i samorządowe, muszą być ogłaszane na specjalnie utowrzonych w tym celu stronach internetowych, co umożliwia analizę podanych w nich warunków i w razie podejrzeń, że taki przetarg lub zamówienie są "ustawione", organizacja RosPil, opierająca się w znacznej mierze na działaniach wolontariuszy, zawiadamia w sposób formalny (pracuje tam kilkoro prawników na stałe oraz eksperci i specjaliści dobierani do każdego przypadku) odpowiednie instytucje rosyjskiego państwa, przede wszystkim antymonopolowe, ale również składa zawiadomienia do prokuratury czy też organów śledczych.

RosPil jest finansowany wyłącznie przez datki i darowizny od obywateli – na swojej stronie internetowej publikuje zarówno rozliczenia, na co zostały wydane zgromadzone przez tą organizację pieniądze (przede wszystkim na wynagrodzenia dla ekspertów i pracujących w RosPil-e prawników), jak również stan zaawansowania działań w danych sprawach, w których RosPil złożył zawiadomienia do władz o podejrzeniu korupcji. Na stronie RosPil znajduje się również dość specyficznie potraktowany herb Rosji – dwugłowy orzeł trzyma w swoich łapach dwie piły, które mają symbolizować odpiłowywanie w sposób przestępczy część środków ze skarbu państwa. Herb ten stał się swoistym symbolem ruchu antykorupcyjnego – a sama nazwa RosPil pochodzi właśnie od slangowego słówka "piłować". (1)

Jak sam Navalny ocenia skuteczność działania swojego projektu po ponad roku jego funkcjonowania?

Liczba uzasadnionych skarg, które złożył RosPil, wynosiła ok. 60-70 % całości składanych zażaleń – jednocześnie w ok. 90 % spraw, którym "przyjrzał się" RosPil, zamawiający albo dokonywał zmian w swoim zamówieniu publicznym, albo w ogóle je anulował. Jeśli chodzi o sprawy karne – jak trafnie zauważył Navalny, RosPil nie może ścigać, zatrzymywać i karać złodziei – i mimo, że organizacja dostarczała odpowiednim organom wszelkie niezbędne dokumenty, jak chocby w sprawie podejrzanych zakupów dokonywanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Czeczenii , to trudno oczekiwać, jak pisze Navalny, aby "skorumpowani urzędnicy ścigali innych skorumpowanych urzędników".

Od samego początku swojego funkcjonowania, RosPil brał udział w dyskusji na temat prawa regulującego zakupy tak państwowe, jak i samorządowe, również poprzez proponowanie odpowiednich poprawek dotyczących np. praw organizacji społecznych w działaniach antykorupcyjnych (taką właśnie organizacją jest RosPil) oraz procedur przyspieszających rozpatrywanie zażaleń podmiotów, które uważają, że np. dany przetarg został "ustawiony" pod konkretną firmę.

Za jedno ze swoich podstawowych osiągnięc uważa Navalny przyciągnięcie uwagi opinii publicznej na problemy związane z zamówieniami publicznymi, między innymi na powszechnie wystepującą w tej sferze korupcję. Dzięki projektowi RosPil ludzie zyskali realny wpływ na wydatkowanie publicznych pieniędzy, bowiem mogą zgłaszać podejrzane przypadki zamówień czy przetargów publicznych do RosPil-a, co powoduje presję na odpowiedzialnych za nie urzedników – albo dzięki pomocy prawników z tej organizacji sami mogą napisać skargę czy zażalenie do organów antymonopolowych.

Ta aktywizacja społeczeństwa wydaje się być jednym z najważniejszych osiągnięć projektu Navalnego – choć oczywiście należy wspomnieć również i o tym, że dzięki m.in. idei walki ze wszechobecną w Rosji korupcją, sam Aleksiej Navalny stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób na rosyjskiej scenie politycznej, co oczywiście znacznie wzmocniło jego możliwości działania oraz znacznie utrudnia władzom próby jego neutralizacji.

Jaka przyszłość czeka RosPil?

Projekt zostanie rozszerzony – Aleksiej Navalny właśnie jest na etapie organizacji Funduszu do walki z korupcją (4), zarejestrowanego w końcu 2011 r., którego RosPil będzie jedną z istotnych części, działającą na zasadach autonomicznych. Innymi częściami tego Funduszu będą pozostałe projekty Aleksieja Navalnego: «РосЯма», «РосАгит», «РосВыборы» i Добрая Машина Правды, co wyraźnie sugeruje, że jego zakres działania będzie znacznie szerszy, niż tylko kontrola zamówień publicznych i prawdopodobnie będzie miał na celu przygotowanie planu reform, które Navalny chciałby wprowadzić w Rosji – co oczywiście wymagałoby pozbawienia władzy Władymira Putina i jego "Партии Жуликов и Воров"…

Jak niedawno pisałem, udało mu się przekonać 16 znanych i bogatych osób, m.in. ze sfer biznesu, finansów, dziennikarstwa oraz artystycznych, głównie literackich – aby otwarcie się zadeklarowały, że będą taki fundusz wspomagać swoimi pieniędzmi, co w Rosji jest wydarzeniem wręcz bez precedensu. Ma to przełamać pewne stereotypy w rosyjskim społeczeństwie i pokazać, że znanym i bogatym również zależy na walce z korupcją.

Powstaną struktury regionalne – jedną z pierwszych będzie, a w zasadzie już jest, oddział RosPil-u w Uralskim Okręgu Federalnym. Zwiększenie obszaru i zakresu działalności będzie skutkowało zatrudnieniem dodatkowych prawników. Wzmożone zostaną działania dotyczące zmian w prawie o zamówieniach publicznych – prawnicy Funduszu będą podejmować odpowiednie kroki, aby prawo o zamówieniach publicznych dawało jeszcze lepsze możliwości kontroli zakupów i przetargów organizowanych przez władze państwowe i samorządowe.

Szefem Funduszu do walki z korupcją został Władymir Aszurkow (Владимир Ашурков), były top-menadżer Alfa-Banku, największego prywatnego banku w Rosji, o którym można przeczytać ciekawą "laurkę" opublikowaną w NY Times (5). Jest to rzeczywiście bardzo ciekawa postać, której zadaniem jest organizowanie środków finansowych na działalność Funduszu – i jak się wydaje, Aleksiej Navalny ma do niego całkowite zaufanie, to on bowiem prowadzi wszystkie sprawy Funduszu, kiedy jego szef przebywa na 15-dniowych "wakacjach", zafundowanych mu przez rosyjskie siły prawa i porządku, czy też biega po ulicach Moskwy, organizując kolejne miejsca protestu przeciwko Putinowi.

Czy to przedsięwzięcie Aleksieja Navalnego ma szanse powodzenia? Czy Fundusz do walki z korupcją okaże się wehikułem politycznym, który pewnego dnia wyniesie go do władzy?

Wydaje się, że nie jest bez szans, bo dynamika protestów w Rosji co prawda nieco osłabła, ale być może jest to tylko cisza przed burzą – Putin musi się jednak mocno obawiać nowej fali demonstracji, bo aktualnie próbuje innych sposobów walki z opozycją, poprzez drakońskie podniesienie kar za udział w nielegalnych zgromadzeniach.

Wracając do problemu walki z korupcją – zastanawiajace jest, że podobnego pomysłu, jak RosPil, nie doczekaliśmy się dotychczas w Polsce. U nas przecież również funkcjonuje Ustawa o zamówieniach publicznych (6), a na stronach internetowych Urzędu Zamówień Publicznych (7)(8) można obserwować, czy jakieś przetargi czy zakupy nie wydają się nieco… podejrzane albo nawet ustawione pod konkretnego dostawcę towarów czy też usług – choć oczywiście do korupcji w urzędach może dochodzić również w inny sposób i obserwacja poszczególnych zamówień publikowanych w Biuletynie Zamówień Publicznych z pewnością nie załatwia problemu. Tylko… komu można zgłosić swoje podejrzenia? CBA? Nie każdy ma ochotę na kontakt z tego typu służbą, bo wiadomo, jak wygląda w naszym kraju ciąganie po sądach – być może gdyby istniała w Polsce organizacja podobna do RosPil-a, która występowałaby w takich zgłoszonych przez wolontariuszy czy pokrzywdzonych przedsiębiorców przypadkach do odpowiednich organów państwa, walka z korupcją w naszym kraju byłaby nieco łatwiejsza?

A może to ja wyolbrzymiam problem korupcji w naszym kraju?

Wspominałem już wcześniej o mega-aferze informatycznej w Komendzie Głównej Policji, ale może ze dwa kolejne przykłady, dosłownie pierwsze z brzegu, z ostatnich kilku dni, pokażą Państwu, że korupcja w Polsce wcale nie należy jeszcze do przeszłości:

"(…) w ostatnim czasie połowa rozpracowanych gangów miała na swoich usługach urzędnika samorządowego. Przed dekadą – tylko niespełna co piąta. Takie wiadomości przynosi niepublikowana jeszcze analiza informacji pozyskanych od świadków koronnych, przeprowadzona przez doktora Zbigniewa Rau, byłego wiceszefa MSWiA. Wynika z niej, że gangi rzadziej niż kiedyś korumpują posłów czy ministrów. Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego zwraca uwagę, że to właśnie urzędnicy samorządowi, zwłaszcza wysokiego szczebla, mają autentyczną władzę i znaczące środki do dyspozycji. Decydują o tym, kto wygra przetarg, wydają decyzje budowlane." (9)

"- To w samorządach zagrożenie korupcją jest największe, bo przez nie przechodzi większość środków publicznych i odbywa się wiele inwestycji. Tam najczęściej tworzą się lokalne sotwy i układy, a korupcja jest najbardziej dotkliwa dla ludzi – mówi szef CBA Paweł Wojtunik.

Na poziomie lokalnym sumy łapówek mogą przyprawiac o zawrót głowy. Kazimiera T., były wójt Kleszczowa, na nieuczciwym handlu ziemią zarobiła nawet 5 mln zł. Najpierw członkowie jej rodziny kupowali za bezcen (80 gr za metr) grunty rolne, które następnie zostały przekształcone w działki budowlane. Wtedy stały się warte fortunę. Wykupiła je gmina za 35 zł za metr.

Z kolei prezydent Starachowic, Wojciech B. miał przyjąć 96 tys. zł w związku z działalnością spółek komunalnych, w wójt gminy Niegosławice około 300 tys. zł za zlecenie przebudowy dróg. " (10)

Ostatni wyrok w sprawie byłej poseł Platformy Obywatelskiej, Beaty Sawickiej i ujawniane teraz przez prasę fragmenty jej rozmów z agentami CBA (11) jasno pokazują, że "kręcenie lodów" trwa w naszym kraju w najlepsze. Z kolei afera z firmą budowlaną DSS ma również, przynajmniej moim zdaniem, poważne tło korupcyjne, związane z prywatyzacją Kieleckich Kopalń Surowców Skalnych (12) oraz powierzenie tej firmie dokończenia budowy porzuconego przez Chińczyków fragmentu autostrady A2 z wolnej ręki (13) – czy również pod tym kątem ta sprawa jest badana?

Czy w takim razie również i w naszym kraju nie przydałby się jakiś nowy etap walki z korupcją?

Ktoś mógłby zapytać – jak można to zrobić w kraju rządzonym przez Platformę Obywatelską, dla której walka z korupcją nie wydaje się jakimś szczególnym priorytetem?

Odpowiem tak – RosPil w Rosji ma jednak dużo gorsze warunki do działania, niż my tutaj, w naszym kraju – a jednak działa i co by nie powiedzieć o jego skuteczności, to na bazie walki z korupcją zaktywizował znaczne grupy rosyjskiego społeczeństwa…

Źródła:

http://rospil.info/about

http://navalny.livejournal.com/709168.html

(1) http://politykawschodnia.pl/index.php/2011/04/17/rajgrodzki-prostota-gorsza-od-zlodziejstwa/

(2) http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/390976,korupcja-przy-przetargach-na-informatyzacje-cba-odkrylo-mechanizm-funduszu-lapowkowego.html

(3) http://www.portalsamorzadowy.pl/prawo-i-finanse/kwitnie-korupcja-w-samorzadach,33465.html

(4) http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A4%D0%BE%D0%BD%D0%B4_%D0%B1%D0%BE%D1%80%D1%8C%D0%B1%D1%8B_%D1%81_%D0%BA%D0%BE%D1%80%D1%80%D1%83%D0%BF%D1%86%D0%B8%D0%B5%D0%B9

(5) http://www.nytimes.com/reuters/2012/05/31/business/31reuters-russia-protest-fund.html

(6) http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20040190177

(7) http://www.uzp.gov.pl/cmsws/page/?F;239

(8) http://bzp1.portal.uzp.gov.pl/index.php?ogloszenie=browser

(9) http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/613054,Korupcja-w-samorzadach-Gangi-kupuja-urzednikow

(10) http://www.pch24.pl/znow-wzrasta-poziom-korupcji-w-samorzadach-,1458,i.html

(11) http://wiadomosci.wp.pl/kat,18011,title,Szokujace-rozmowy-poslanki-Beaty-Sawickiej,wid,14546477,wiadomosc.html?ticaid=1e933

(12) http://www.pb.pl/2599444,62210,jak-dss-wyssaly-kieleckie-kopalnie

(13) http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/594512,Polaczek-ujawnijcie-dokumentacje-w-sprawie-DSS

0

ander

188 publikacje
2 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758