W niespełna dwa lata po tragedii smoleńskiej naukowcy z UW chcą zbadać jej przyczyny. Lepiej późno, niż wcale. Okoliczności apelu uczonych wskazują na presję, jaką na nich się nadal wywiera.
10 naukowców z Uniwersystetu Warszawskiego (ekspertów w zakresie chemii, fizyki, matematyki, informatyki i mechaniki) chce zbadać przyczyny katastrofy smoleńskiej rzetelnymi metodami fizyki. Zapowiedź wywołała strach uczelni: kwatalnik uniwersytecki odmówił publikacji apelu, podaje w swej informacji
Gazeta Polska Codziennie
informując o zarzucie uczonych wobec prokuratury: „nie wykonano oczywistych procedur, nie przedstawiono wyników badań kinematycznych i laboratoryjnych”. Uczeni podkreślają, że „unika się jak ognia konfrontacji z wynikami niezależnych badań naukowych, za to ogłasza się domniemania,
nawet bez żadnych postaw
licząc na naiwność lub/i brak wiedzy obywateli”. Ci tymczasem, jak widać z komentarzy pod informacją na onecie – wierzą w pancerną brzozę i wszelki bełkot różnych Anodin i Millerów, byle tylko byłby on wystarczająco antyfaszystowski i antypolski. I tak skazano uczonych, zanim otworzyli usta.
Załączam listę medialnych kłamstw nt Smoleńska, również podaną w odpowiedzi na informację:
~właściwe tory śledztwa do ~ms: LISTA HAŃBY – kłamstwa o Smoleńsku – niezależna.pl – cytat –
" Przez dwadzieścia jeden miesięcy na temat katastrofy smoleńskiej i jej przyczyn padło wiele kłamstw. Także wypowiedzianych lub napisanych przez dziennikarzy niektórych mediów. Poniżej publikujemy istną „listę hańby”.
Równocześnie prosimy Czytelników portalu Niezależna.pl, aby w mailach do naszej redakcji p.luczuk@niezalezna.pl, czy też w komentarzach pod tekstem, podawali kolejne przykłady medialnych kłamstw i nadużyć. Należy wymienić nazwisko dziennikarza i cytat zawierający nieprawdziwe informacje.
„To, że gen. Błasik był w kabinie, bardzo dziwi cywilnych pilotów. Pana nie dziwi?".
Pytanie Tomasza Machały („Wprost") zadane gen. Waldemarowi Skrzypczakowi.
„Jak udało się ustalić »Polsce«, na nagraniach z czarnych skrzynek jedno ze zdań miało brzmieć »To patrzcie, jak lądują debeściaki«".
Łukasz Słapek – „Polska The Times"
„Z jakichś względów z samobójczą determinacją samolot pikował w stronę nieuchronnej tragedii. Tej tragedii udałoby się z łatwością uniknąć dzięki odrobinie ostrożności, odpowiedzialności, asertywności".
Tomasz Lis – „Wprost"
„Jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem prezydenckiego Tu-154M dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik zwymyślał kapitana samolotu Arkadiusza Protasiuka".
Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski i Paweł Wroński – „Gazeta Wyborcza"
„Generał Andrzej Błasik, czarna owca wśród pasażerów Tu-154".
Anita Czupryn – „Polska The Times"
„»Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabiją/zabije« – tak mają brzmieć słowa wypowiedziane przez kapitana Arkadiusza Protasiuka. Nie wiadomo, w jakim kontekście padły te słowa".
Joanna Komolka – TVN24
„Latał Pan często rządowym samolotem. Czy to jest naturalne, że wysocy urzędnicy czy dowódcy wchodzą do kokpitu, są z pilotami?".
Dominika Wielowieyska („Gazeta Wyborcza") w rozmowie z Radosławem Sikorskim
„Panie premierze, ile razy jako szef rządu naciskał Pan na pilotów?".
Tomasz Sekielski (TVN24) w rozmowie z Leszkiem Millerem
„0,6 promila we krwi dowódcy".
Piotr Machajski, Alicja Katarzyńska – „Gazeta Wyborcza"
„Generał na autopilocie".
„Wprost"
„Jest kwestia generała Błasika, który do ostatniej chwili siedzi w kabinie".
Andrzej Morozowski – TVN24
„Męczennik czy sprawca?".
Tytuł na okładce ze zdjęciem Lecha Kaczyńskiego („Wprost" Tomasza Lisa)
„Sądzi Pan, że Lech Kaczyński naciskał na pilotów »musicie lądować«?".
Piotr Marciniak (TVN24) w rozmowie z Lechem Wałęsą
„Bo tak, on (kpt. Protasiuk) tylko znał rosyjski, on się tylko komunikował z wieżą kontrolną, wszystko było na jego barkach i jeszcze na plecach miał gen. Błasika".
Monika Olejnik – Radio Zet