USA chce zmienic NATO w sily zbrojne Izraela, spelniajace kazdy razkaz lobby zydowskiego. Na to Europa ne chce sie zgodzic.
Nie bede ukrywac, ze Pan Igor Janke, stal sie jednym z moich ulubionych dziennikarzy, zwlaszcza jak w imie wolnosci slowa zaczal wstydliwie ukrywac moje niektore teksty. Poniewaz przed pojsciem do pracy znalazlam troche czasu, wiec odpowiadam mojemu ulubiencowi, dlaczego NATO gnije i powoli sie rozpada.
Najwazniejsza przyczyna gnicia i rozpadu NATO jest bezkrytyczne i bezwarunkowe zaangazowanie sie USA w awantury zydowskie od czasow Reagana. Przypominam Panu i nie tylko, ze wcale nie chodzilo o obalenie komunizmu jako takiego, bo zadnemu komuniscie poza Ceausescu wlos z glowy nie spadl, tylko o emigracje rosyjskich Zydow do Izraela, ktory w obliczu eksplozji demograficznej Arabow przestalby istniec z przyczyn naturalnych. W zamian za to Gorbaczow uzyskal od Reagana zgode na bezkarnosc komunistow i ponowna ich legitymizacje juz jako demokratow. I to byla Panie Janke istota nowej Jalty dokonanej w Reykjaviku pod koniec 1985 roku. Glowny powod dla ktorego sojusz NATO zostal powolany, przestal istniec, z chwila „upadku komunizmu”.
Za kadencji G. Busha doszlo do inwazji na Irak przez NATO. W tym przypadku konieczny byl powod. Najpierw musiano naklonic Saddama Hussajna do inwazji na Kuwejt W jakim celu? Przede wszystkim kraje arabskie zorientowaly sie ze tak naprawde maja pieniadze z ropy naftowej i ich nie maja, poniewaz byly pozbawione wlasnych systemow bankowych. A Kuwejt byl najbardziej zaawansowany w utworzeniu wlasnego systemu bankowego w przedzien wojny w Zatoce. Po przykladowym rozprawieniu sie z Husajnem USA wystawily rachunek za odbudowe Kuwejtu dokladnie na taka kwote, jaka Kuwejt dysponowal w bankach zachodnich. Od tamtej pory do dzisiaj nikt juz nie slyszy o budowie przez jakikolwiek kraj z Zatoki Perskiej, wlasnego systemu bankowego. Wszystkie petrodolary sa lokowane na kontach glownie w bankach amerykanskich.
O ile europejscy sojusznicy NATO widzieli sens w wojnie na Balkanach, tak przestali widziec sens w drugiej inwazji na Irak. Zwlaszcza ze Hussajn mial dysponowac bronia masowego razenia, a ktorej pomimo usilnych staran, jakos nigdy nie odnaleziono-nawet sladow swiadczacych jej istnieniu. W USA kazdy, ktokolwiek interesuje sie polityka wie, ze wojna byla pewna, gdy tylko Bush doszedl do wladzy. Atak na WTC byl doskonalym pretekstem, by rozprawic sie z Husajnem. Do tej wojny parly gangi naftowe, gdyz ropa w Iraku jest najtansza w wydobyciu, a Irak dysponuje ogromnymi zasobami. Ponadto bylo to tez w interesie panstwa Izrael, ktore moglo sie czuc zagrozone przez Hussajna,zwlaszcza ze on nie ukrywal swoich zamiarow wobec Izraela. Tajemnica poliszynela jest to, ze do wojny parlo srodowisko amerykanskich neokoserwatystow, zdominowanych przez Zydow.
Europejscy sojusznicy NATO, majac we wlasnych krajach duzy odsetek ludnosci muzulmanskiej i widzac problemy z powaznego zaangazowania sie w wojne w Iraku i Afganistanie, zaczeli sie wycofywac z wojny ograniczajac swoj udzial do symbolicznego. Dopoki USA mialy pieniadze na powadzenie wojny, taki symboliczny udzial byl wystarczajacy pod byle jakim pretekstem i rzady panstw Unii na to sie godzily. Niestety nadszedl potezny kryzys finansowy, wiec musiano obrabowac Amerykanskich podatnikow by zadoscuczynic bankom. Na wojne nie starczylo juz pieniedzy.
Wiec to stad mamy ten dramatyczny apel Gatesa. Lobby zydowkie chce dalej prowadzic wojne amerykanskimi zolniezami. W USA narasta opor przeciwko bezsensownym wojnom toczonym w Iraku i Afganistanie, jak rowniez ponoszonym kosztom jej prowadzenia. Dopoki gospodarka amerykanska kwitla, ludziom bylo obojetne, ile pieniedzy bylo przeznaczanych na pomoc dla Izraela. Ale w chwili wybuchu kryzysu pieniedzy juz nie starcza na prowadzenie wojen. Gospodarka stoi w miejscu, bezrobocie rosnie, w tym najbardziej sa Amerykanie niezadowoleni z prowadzenia wojen. Przewaza poglad: Po cholere mamy sie bic o Irak czy Afganistan, jak sie chca wzajemnie wyzynac to im nie przeszkadzajmy, tylko im sprzedawajmy bron i miejmy z tego zyski, tak jak robia to Niemcy i Rosjanie. Po jakiego grzyba maja ginac nasi chlopcy i dziewczeta.
Na calkowitym skupieniu sie polityki amerykanskiej wokol Izraela i niesienia mu pomocy i popierania go za wszelka cene, Ameryka dlugo bedzie leczyc rany. Na tym skorzystaly Niemcy powoli w ramach Unii podporzadkowujac sobie cala Europe, co widac wyraznie na przykladzie Grecji. O Polsce nie wspominam, poniewaz srednio rozgarniety przedszkolak widzi wyraznie co robi rzad zdominowany przez PO.
Nikt dzisiaj nie jest w stanie dokonac inwazji na Ameryke i nawet reszta swiata nie bylaby tego w stanie dokonac.
Reszta krajow, sojusznikow NATO, nie widzi sensu popierac bezsensowne wojny, kiedy widzi ze Ameryka chce zmienic NATO w sily zbrojne Izraela, spelniajace kazdy rozkaz lobby zydowskiego. Na to nie ma juz pieniedzy. Zreszta dzisiaj wojny sa toczone nie za pomoca wojska, tylko przy pomocy wywolywania kryzysow finansowych. Skoro wojny walutowe sa o wiele bardziej skuteczne i duzo mniej kapitalochlonne dla zwyciezcow, niz wojny toczone przy uzyciu wojska, z tego punktu widzenia NATO przestaje miec sens.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.