Nasze podatki wspierają TVN

Wszyscy płacimy podatki. Bezpośrednie, pośrednie, coraz wyższe bynajmniej. I ciągle jest za mało. A pieniędzy na wszystko brakuje-na służbę zdrowia, na oświatę, na drogi, na emerytury i tak można by wymieniać bez końca.

Ale okazuje się, że w tych wszystkich niedostatkach można albo może raczej trzeba wspierać prywatną stację telewizyjną, najgorszą z najgorszych, obrzydliwą, zakłamaną i zeszmaconą tvn. Wystarczyło tylko, żeby za państwowe pieniądze pokazywać ryje jednoznacznie kojarzące się z tą chorą telewizją.

Już od kilku tygodni można zobaczyć Marcina Prokopa i Dorotę Wellman (Flip i Flapka) jak zgrabnie, zwłaszcza ona, reklamują jakieś tam fundusze unijne. Szczytem zaś wsparcia tvn jest pompowana w telewizorniach reklama PKO BP z udziałem Szymona Majewskiego, pierwszego narwańca tej najobrzydliwszej telewizji. Państwowy jeszcze bank zapłacił temu nie całkiem chyba kompatybilnemu z rzeczywistością osobnikowi 3 miliony złotych, by udawał koszykarza i swym debilnym zachowaniem zachęcał do otwierania kont w tym właśnie banku za O zł (i żeby było już całkiem śmiesznie, to jeśli jesteś klientem tego banku od lat np. 20-tu, to za otwarcie takiego konta zapłacisz 50,00 zł.). Dodam tylko, że cała ta kampania kosztowała 60 milionów złotych.

I jaki będzie jej efekt? tvn ma darmową reklamę, w PKO BP nie będzie nowych klientów, a ci którzy jeszcze tam są, szybko zmienią bank. Od dawna przecież wiadomo, że bank musi się kojarzyć ze stabilnością, przewidywalnością i pewnością bezpieczeństwa ulokowanych w nim moich pieniędzy. Tymczasem, gdy z PKO BP ma mi się kojarzyć morda niedojrzałego i przynajmniej lekko potłuczonego palanta, to ja dziękuję. Wolę inny bank, niż show z moimi pieniędzmi.

A może o to właśnie chodzi-pogrążyć PKO BP, by potem za grosze pozostałości polskie sprzedać. Najlepiej iti. Płaczmy i płaćmy złodziejom, oni wiedzą jak najlepiej lokować nasze pieniądze.