Bez kategorii
Like

Narada i Rada – inaczej.

13/05/2011
441 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Tekst inspirowany komentarzami niezadowolonych z efektów narady Rady…:0

0


 

Na temat spotkania Rady Blogerów piszę dopiero dzisiaj (i to pewnie nie w sposób, którego się spodziewacie) z dwóch powodów: braku czasu (12-ego maja odbyło się spotkanie organizacyjne Fundacji Kocham OB-CIACH i miałam w związku z tym sporo pracy) oraz związanej z tym brakiem właśnie, niemożności „poukładania” sobie wszystkiego, czego byłam świadkiem.

A teraz ad rem.

Może zaskoczę tu wiele osób, ale nie wyobrażałam sobie, że spotkanie będzie wyglądało inaczej niż wyglądało. Jeżeli ktokolwiek miał takie oczekiwania, nie jest realistą. Do przewidzenia był fakt, że na pierwszej naradzie, co najwyżej poznamy się nawzajem (oczywiście powierzchownie, bo jakże inaczej) oraz, że Łażącemu Łazarzowi zadane zostaną pytania dotyczące powiązań NE z wojskiem.

Czy NAPRAWDĘ Was to dziwi?

Pytam, ponieważ przeczytałam – dość pobieżnie, przyznaję, ale jednak  – komentarze, z których wynika, że blogerzy/komentatorzy są niezwykle zaskoczeni/oburzeni brakiem „konkretnych ustaleń” Rady.

Moja konstatacja jest następująca:  czy przed spotkaniem Rady przedstawione zostały (odpowiednio wcześniej, aby można było chociaż trochę się zastanowić) propozycje zagadnień/problemów/tematów itp, do których Rada miałaby się ustosunkować?

Jeżeli nie – z czego wynika to powszechne oczekiwanie  „ konkretnych ustaleń”?

Czy ktokolwiek z komentujących krytykantów przedstawił zestaw zagadnień (np. w postaci notki), którymi na pierwszym spotkaniu powinna zająć się Rada?

Czy zagadnienia te spotkały się z zainteresowaniem blogerskiej braci, zostały omówione, dopracowano się wspólnych ustaleń?

Czy stwierdzono, że należy „postawić” je na Radzie?

Czy poinformowaliście członków Rady o Waszych oczekiwaniach względem niej (np wysyłając na PW link do odpowiedniej naotki ?

Jak to jest z tą demokracją (której specjalną zwolenniczką nie jestem) => wolicie tę „oddolnie” budowaną (trudną, ponieważ najpierw należy COŚ z siebie dać, a potem wymagać => patrz wyżej), czy tę „odgórną” (łatwiejszą, ale jednocześnie zupełnie nie satysfakcjonującą, ponieważ oczekujemy CZEGOŚ i niech tylko ktoś w te oczekiwania nie trafi, to skrytykujemy z przyjemnością, ale nie zmieni się nic).

Mam propozycję następującą: bardzo proszę, aby blogerzy przed kolejnym spotkaniem Rady wypracowali wspólny zestaw spraw/tematów, nad którymi Rada powinna głosować i przedstawili ten zestaw najpóźniej na tydzień przed terminem spotkania.

Pozostają pytania:

Czy przegłosowane w ten sposób rozwiązania byłyby wiążące dla administracji?

Czy byłyby jedynie wskazówką?

 

Tyle tytułem odwrócenia sytuacji (średnio toleruję roszczeniowość, a taką cechę zauważyłam w licznych komentarzach).

Nie będę relacjonować przebiegu spotkania – zrobili to już znacznie ciekawiej Coryllus i Łażący Łazarz (gdzie mi się z nimi równać – i to nie jest żadne „poklepywanie” po plecach, ale fakt).

 

I jeszcze jedna ważna sprawa =>  mój stosunek do Rady NE wyraziłam w poniższym wpisie:

intuicja.nowyekran.pl/post/9194,kilka-slow-na-temat-rady-ne-i-mojego-w-niej-uczestnictwa

W pierwszym punkcie tej notki napisałam, że „Polityka nie do końca leży w sferze moich zainteresowań , co łatwo stwierdzić czytając mój blog na Nowym Ekranie (a wcześniej na Salonie24, Niepoprawnych i Blogmediach24) – nigdy na tematy stricte polityczne nie pisałam i nic nie wskazuje na to, że będę(…)”  i nadal podtrzymuję to stanowisko.

Ale ponieważ tak trudno mi od tej polityki uciec, na pytanie: czy NE powinien budować "trzecią siłę", której celem byłoby wejście do parlamentu w wyniku tegorocznych wyborów – odpowiem => JUŻ NIE => po notce A.Ściosa, bez względu na Twoje intencje Łazarzu, taka inicjatywa nie ma już sensu (teraz przed wyborami).

Jedynym efektem będzie zaprzepaszczenie możliwości Nowego Ekranu: odejdą ludzie, po raz kolejny oddamy przestrzeń "nie naszym",  a środowisko, które zaczęło kształtować się w blogosferze po 10-tym kwietnia po prostu się skłóci i rozpadnie.

To taka intuicyjna obserwacja.

Nie roszczę sobie żadnych pretensji do uznania jej za słuszną.

DOPISEK, aby nikt nie musiał dopytywać w komentarzach => w nadchodzących wyborach będę głosować na Jarka.

 

A ponieważ weekend, to przewrotnie:

0

intuicja

101 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758