dane Polakom za pośrednictwem Adama-człowieka.
20 listopada 2011 r. – UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA
Po Komunii św. ogarnęło mnie światło, w którym zauważyłem Tron jakby kryształowy. Na nim siedział Pan Jezus pełen majestatu i chwały. Miał złotą koronę na głowie w trzech kolorach: złotym, czerwonym oraz białym. Trzymał w ręku berło oraz królewskie jabłko. Płaszcz był czerwony ze złotymi oblamówkami, a na nim widoczne były złote winogrona.
Po lewej i po prawej stronie było po 12 mniejszych tronów, na których zasiadało 12 Patriarchów po lewej i 12 Apostołów po prawej stronie. Wszędzie był ogrom światła. Mój Anioł Stróż powiedział do mnie: Człowiecze, uniż swoją głowę w twojej nicości i oddaj pokłon Królowi i Panu narodów.
Usłyszałem, jak Aniołowie śpiewali hymn pochwalny:
ANIOŁOWIE:
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
Oddajcie cześć Jego Imieniu, które zbawia!
On jest Królem narodów!
Upadnijcie wszystkie narody na twarz przed Nim
I zegnijcie kolana przed Jego potężnym Majestatem!
Pan Jest wielki i uczynił narody, aby cześć Mu oddały.
On obwieszcza Swoje zbawienie wobec wszystkich narodów
I okazuje moc swojego Ramienia.
Król chwały zasiada na swoim Tronie,
by objawić narodom Swoją Sprawiedliwość.
Będzie sądził ludy i narody sprawiedliwie
według swojego upodobania.
Przyjdź Panie, bo całe stworzenie tęskni za Tobą!
Przyjdź Panie, bo ciemność okryła ziemię!
Przyjdź Panie, by podźwignąć upadających i wątpiących!
Przyjdź Panie, bo tylko w Tobie wszystko może zostać odnowione!
PAN JEZUS:
Spójrz, człowiecze, oto ukazuję Majestat Mojej Chwały, aby mieszkańcy ziemi – ludy i narody – poznały, że jestem Królem wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Pojednałem ludzkość z Ojcem, a On przekazał Mi Swoje Królestwo. Jestem Królem-niepokalaną Ofiarą na ołtarzu krzyża. Właśnie w ramionach Prawdy-Krzyża rodzi się Królestwo Świętości i Łaski.Jestem Królem ludzkich serci pragnę, aby Nasze stworzenie pokochało Miłość,jeśli chce mieć udział w Moim Królestwie.
Powiedziałem, że Królestwo Moje nie jest z tego świata. To prawda, gdyż źródło Mojego Królestwa jest w radości i światłości Nieba, do którego podążają ludzie i narody o różnych językach. Królestwo Boże nie może pochodzić z ziemi, na której toczy się nieustanna walka. Gdyby było inaczej, nie zostałbym skazany na śmierć! Królestwo Moje nie jest stąd, bo tutaj nie ma sprawiedliwości i pokoju. Moje Królestwo poznaje się, praktykując sprawiedliwość, uczciwość oraz zachowując Moje prawo.
Ja chcę jednak, abyście mieli udział w Moim Królestwie tutaj na ziemi. Narody są wezwane i powołane do budowania Mojego Królestwa. Aby je urzeczywistnić, muszą przyjąć Moje prawo, a prawo Króla jest prawem Królestwa. Przecież doskonale wiecie, że istotą Mojego Królestwa jest tajemnica Mojej obecności. Nie można przyjąć Królestwa, nie przyjmując Mnie.
Tak, jestem Królem i Panem narodów. Narody są powołane, by Mnie uznać za swego Króla – bądź odrzucić według prawa wolności. O, jakże pragnę powiedzieć Moim narodom: Przyjdźcie, błogosławieni Ojca, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!
Aby narody weszły na drogę sprawiedliwości i pokoju, mogą to uczynić tylko za Moim pośrednictwem i pod działaniem Ducha Świętego. Dlatego te narody, które przyjmują Mnie za swego Króla, doświadczają krzyża i prześladowania, by zmartwychwstać w mocy Ducha Świętego, który oczyszcza i uświęca.Państwa i narody beze Mnie odrzucają Moje Królestwo i Mnie jako Króla – stają się królestwem ziemskim, w którym rządzi książę tego świata.
Narody mają prawo nazywać Mnie swoim Królem– tylko tak wypełnią swoją prawdziwą wolność. Moja Boskośćjest nieodłączną prawdą o Moim Królowaniu,a szczególnie poprzez Królestwo nad narodami. Jestem Królem i żadne stworzenie, osoba czy narody nie mogą uciec od Mojej suwerennej władzy i łaski. Pragnę zbawienia dusztakże poprzez posłuszeństwo Mojej Woli i poddanie społeczeństw Mojej Ewangelii.To może się dokonać jeszcze bardziej, jeszcze obficiej, gdy prawo doczesne tego Planu będzie zgodne z Moim Prawem, gdy narody będą wzywały Mojego Imienia.
Narody muszą zrozumieć, że Moje Odkupienienie jest jedną z możliwości uzyskania prawdziwej wolności w życiu wiecznym, lecz jest Ono jedyną Drogą! Już teraz wybór Mojego Królowania przez narody ma swoje skutki w decydującej odsłonie Mojej Sprawiedliwości.Bestia dokonuje spustoszenia w sercach narodów, zniewoliła je swoją mocą i dlatego decydujące dla przetrwania narodów jest uznanie cichego Baranka za swojego Króla. To walka pomiędzy Moim Królestwem a królestwem szatana. Walka o Moje Królestwo jest znakiem, że antychryst jest pośród was, bo on otwarcie dąży do zdetronizowania, ośmieszenia Mnie i do wyrzucenia Mojego Imienia. Wymusza na narodach, aby wzywano jego imienia. On przekonuje ludzi o swojej boskości i zaciekle walczy z potomstwem Niewiasty, które pokona go swoją pokorą. Mój Ojciec dopuścił jego przyjście na świat, aby odsłonięta została tajemnica bezbożności. To prześladowanie to duma i pycha szatana, który szerzy nienawiść do wszystkiego, co pochodzi od Boga. Jego celem jest zniszczenie Mojego królewskiego Panowania i unicestwienie Mojego Mistycznego Ciała.
Czy niedostatecznie upominałem Mój Kościół przez usta Mojego Apostoła, ostrzegając przed bezpośrednim atakiem i realną obecnością szatana pośród ludzkości z całą jasnością i bogactwem szczegółów? Kto ma uszy, niechaj słucha! Waszym upadkiem jest to, że nie słuchacie Słów Ojca, a przyjmujecie kłamstwo z rąk szatana! Umacniacie wasze królestwa, odrzucając Moje. Śmiertelna rana bestii zostaje uleczona,bo właśnie teraz powraca na arenę świata całe spotęgowane zło – od zbrodni Kaina do wyszydzenia Mnie na krzyżu i odrzucenia Mojego Królestwa. W świadomości mieszkańców ziemi grzech nie jest już grzechem; Ofiara jest tylko pamiątką, a Moje Panowanie i Królestwo wprawdzie obcowaniem z Bogiem, ale odległym i pełnym obrazów. Nawet niektórzy w Moim Kościele, choć wierzą, to ich wiara nie jest mocna autentyczną świadomością. Gdyby mieli tego świadomość, to walczyliby o Moje Królestwo! To zmaganie będzie trwało tak długo, aż zostaną pokonani ostatni wrogowie.
Wszystko pozwalacie sobie wmówić, a sprawiedliwi i słudzy Baranka cierpliwie znoszą prześladowanie.
Jestem Królem narodów i jeśli narody chcą przetrwać, muszą odwołać się do Mojego Majestatu, Chwały i potęgi! Nazywając Mnie swoim Królem, wzywają Mojego Imienia, gdyż Jestem, Który Jestem.
Nie bój się, Moja mała trzódko! Walcz dla uznania Mojego boskiego i królewskiego panowania. Słuchaj Mojego głosu, bo jestem Dobrym Pasterzem i Moje owce dobrze Mnie znają. Wasza walka o Moje Królestwo, o wzywanie Mojego Imienia, jest początkiem waszego zwycięstwa. Wszystko, co uczyniliście w Imię Moje, przyniesie owoc obfity i Moje błogosławieństwo. Naśladujcie Mnie i wierzcie w Moje zwycięstwo, a nagroda wasze będzie wielka – otrzymacie wieniec chwały.
Królestwo Moje nie jest z tego świata, ale jest pośród was i jakże pragnę, aby się ono urzeczywistniło. Jestem Królem we wszystkich Moich przymiotach Boskości: w Sercu, w okazywanym Miłosierdziu, w Przebaczaniu, lecz także w Sprawiedliwości i Sądzie. Jeśli pragniecie przebaczenia, miłości, miłosierdzia, pokoju i sprawiedliwości, to wzywajcie Mnie jako waszego Króla. Narody, które mnie uznają za swojego Króla, nie będą wolne od zmagań, ale w doczesnej walce już tu odniosą zwycięstwo nad Babilonem – wielką nierządnicą.
Za słowami Anioła podniosłem oczy i spojrzałem, a kryształowy Tron stał się złoty, na nim leżał Baranek. Apostołowie stanęli wokół Tronu i powiedzieli:
„Bo Twoje jest Królestwo, Potęga i Chwała na wieki wieków. Amen”
Wszystko zniknęło w jednym momencie jak błyskawica i podmuch wiatru.
Aniołowie: – wzywają wszystkie narody do oddania Bogu czci, do czego zresztą narody są przez Boga powołane,
– zapowiadają sprawiedliwy Boży sąd,
– w imieniu własnym i całego stworzenia wołąją: „Przyjdź Panie!” (by podźwignąć i odnowić).
Królestwo Jezusa nie jest stąd (z ziemi), jednak Król ludzkich serc chce dać nam udział w swoim Królestwie na ziemi.
Jezus wymaga od narodów, by w sposób wolny uznały Go za swego Króla. Wtedy doświadczą krzyża i prześladowania, lecz przetrwają i zmartwychwstaną w mocy Ducha Świętego (chodzi nie o zmartwychwstanie umarłych, lecz o Nowe Zesłanie Ducha Świętego po oczyszczeniu ziemi). „Narody, które mnie uznają za swojego Króla, nie będą wolne od zmagań, ale w doczesnej walce już tu odniosą zwycięstwo nad Babilonem – wielką nierządnicą”.
Król oczekuje od narodów posłuszeństwa Jego woli, oparcia się na zasadach Ewangelii, uzgodnienia prawa ludzkiego z Bożym.
Antychryst walczy z Jego Królestwem. „Właśnie teraz powraca na arenę świata całe spotęgowane zło – od zbrodni Kaina do wyszydzenia Mnie na krzyżu i odrzucenia Mojego Królestwa. W świadomości mieszkańców ziemi grzech nie jest już grzechem; Ofiara jest tylko pamiątką, a Moje Panowanie i Królestwo wprawdzie obcowaniem z Bogiem, ale odległym i pełnym obrazów”.
Jezus kieruje do nas swoje orędzie: „Nie bój się, Moja mała trzódko! Walcz dla uznania Mojego boskiego i królewskiego panowania. Słuchaj Mojego głosu, bo jestem Dobrym Pasterzem i Moje owce dobrze Mnie znają. Wasza walka o Moje Królestwo, o wzywanie Mojego Imienia, jest początkiem waszego zwycięstwa. Wszystko, co uczyniliście w Imię Moje, przyniesie owoc obfity i Moje błogosławieństwo. Naśladujcie Mnie i wierzcie w Moje zwycięstwo, a nagroda wasze będzie wielka – otrzymacie wieniec chwały”.
KOREKTA I ADJUSTACJA TEKSTU: KS. JERZY NEMO
21 listopada 2011 Ofiarowanie NMP w Świątyni. [Wspomnienie]
Psalm z dnia
Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże.
Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię,
pełne chwały i świętości.
Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże.
Błogosławiony jesteś w przybytku świętej chwały Twojej.
Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa.
Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie i na Cherubach zasiadasz.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba.
Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże.
MATKA BOŻA:
Uniż swoją głowę, człowiecze, i przekaż Moje słowa, które kieruję do Moich umiłowanych dzieci. Bądź spokojny i zaufaj. Dziękuj Bogu za wszystko, bo tylko Jego łaska ciebie umacnia.
Moje kochane dzieci, przychodzę dzisiaj do was, by prosić was o modlitwę za Moich umiłowanych synów kapłanów. Wspierajcie ich waszymi modlitwami, gdyż kapłaństwo przeżywa teraz kryzys w Kościele. Jest to kryzys powołań, ale także kryzys samej świadomości powołania do świętości, do której w sposób szczególny zostali wezwani Moi synowie. Nie zapominajcie, Moje kochane dzieci, że wy także ponosicie odpowiedzialność przed Bogiem i Kościołem za waszych kapłanów.
Szatan z całą wściekłością uderzył w świętość kapłaństwa: w seminaria, w klasztory i zgromadzenia. Jakże to smutne, ponieważ sami kapłani zapominają o mocy, jaką otrzymali poprzez ten święty sakrament. Przecież każdy kapłan otrzymał łaskę uświęcenia, przemiany, a jego błogosławieństwo jest błogosławieństwem samego Boga, ponieważ każdy kapłan działa w osobie Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. W tym znaczeniu jestem ich szczególną Matką, Piastunką i Opiekunką. Jakże często zapominają Moi umiłowani synowie, także hierarchowie, o ogromnej odpowiedzialności za powierzone im dusze.
Kocham ich bardzo i przytulam jeszcze bardziej do Mojego Matczynego Serca, ponieważ widzę zagrożenia, a także ich uległość wobec otaczającego ich zła.
Moje kochane dzieci, ranicie Moje Serce, gdy z pochopnością osądzacie i źle mówicie o Moich synach kapłanach– pamiętajcie, że ich błędy wynikają z tego, że stali się ofiarami wielkiego spisku szatana wobec Kościoła. Nie wszyscy mogą wytrwać w tej walce, ponieważ zbyt powierzchownie traktują swoje powołanie. Jednak osąd pozostawcie Mojemu Boskiemu Synowi, który zna ich intencje i serca, gdyż powołanie do kapłaństwa jest szczególnym darem łaski oraz tajemnicą, która jest pomiędzy Chrystusem a nimi. Mój Syn zna najlepiej ich serca: ich miłość oraz zdradę, podobnie jak przejrzał serce Judasza.
Niejednokrotnie do pogłębienia kryzysu i spisku w Kościele przyczyniają się biskupi, którzy milczą, kiedy potrzeba bronić czci Mojego Boskiego Syna. Wykorzystują władzę i zapominają o powierzonej im owczarni. Ich zachowanie podobne jest do faryzeuszy, którzy prawo i przepisy stawiali wyżej ponad miłość i miłosierdzie. To smutne, Moje kochane dzieci, lecz taki jest przebieg tej jakże trudnej próby dla całego Kościoła. Zgorszenie, które jest następstwem niewierności kapłanów, oraz milczenie hierarchii jest grzechem,i dlatego rozszerza się brak jedności ducha.
Tajemnica sakramentalnej, rzeczywistej obecności Mojego Boskiego Syna w Kościele stała się fundamentalnym kamieniem próby dla Kościoła, o który wielu się potknęło. Z wielkim smutkiem widzę, jak wielu Moich umiłowanych synów kapłanów nie nosi w sobie gorliwości służenia, żaru miłości oraz ducha modlitwy i adoracji – nie głoszą słów Ewangelii, nie są Jej świadkami, lecz zachowują się jak przewrotni uczeni w Piśmie. Ta próba, kiedy zasiane zostało zwątpienie i brakuje wiary, jest największą próbą od czasu założenia Kościoła, gdyż w początkach Jego istnienia gorliwi świadkowie Mojego Boskiego Syna byli gotowi ofiarować swoje życie dla zachowania wiary. Dzisiaj też są tacy świadkowie w krajach prześladowanych, lecz niestety brak ich gdzie indziej wśród hierarchii Kościoła. Dlatego odpowiedź na Moją prośbę o modlitwę za kapłanów – o ich uświęcenie i przemianę – zgodnie z wielkim pragnieniem Mojego Matczynego Serca – jest odpowiedzialnym zadaniem dla Ludu Wierzącego. Duch tego świata przeniknął do Kościoła, a w konsekwencji Duch Boży zanika w synach i córkach Matki Kościoła. Nie bądźcie zdziwieni, Moi umiłowani synowie, że jeśli wy zamilkniecie, to kamienie wołać będą, a nimi pozostaną zawsze wierni do końca świadkowie prawdy.
Moi umiłowani synowie kapłani, zwraca się do was Moje Matczyne, pełne miłości Serce, choć wiem, że wielu z was wątpi w Moje słowa. Gdyby wasze oczy przejrzały i zobaczyły teraz chwałę Mojego Boskiego Syna, wasze serca napełniłyby się świętym lękiem i upadlibyście na twarz przed Jego Majestatem, przed którym Aniołowie i Święci zanoszą nieustanną pieśń uwielbienia. A przecież ten sam Chrystus, pełen chwały w Niebie, jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Jeśli szczerze kochacie Mojego Syna, jeśli macie wiarę w zakryty tutaj na ziemi Jego Majestat, to dlaczego nie chcecie Mu okazać czci najwyższej, a przez to umocnić i dać świadectwo wierzącym? Wy jako pierwsi macie być świadkami niosącymi światłość światu! Biada temu, przez którego przychodzi zgorszenie (por. Łk 17,1).
Moi synowie, nabierzcie odwagi. Nie lękajcie się. Jestem waszą Matką i tulę was wszystkich – bez wyjątku – w Moich matczynych ramionach. Kocham was bardzo i ofiaruję także Moje Matczyne współczucie tym, którzy noszą w swoich sercach zdradę. Modlę się za nich, aby porzucili zatwardziałość serca i powrócili na drogę pojednania.
Moi umiłowani synowie, Święta Matka Kościół was potrzebuje, Moje małe zbłąkane dzieci was potrzebują – upadający świat was potrzebuje! Nie zaniedbujcie waszego powołania. Błogosławię was z Mojego Matczynego, pełnego boleści Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
KOREKTA I ADJUSTACJA TEKSTU: KS. JERZY NEMO
23 listopada 2011
Czytanie z dnia –
Ewangelia wg świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:„Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele, i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”.
MATKA BOŻA:
Pisz, człowiecze! Nie lękaj się świadczyć o prawdzie, gdyż dzisiaj nasze dzieci potrzebują prawdziwego wyzwolenia. Nie lękaj się niczego i daj się prowadzić.
Moje kochane ziemskie dzieci, bądźcie odważne, by stanąć po stronie prawdy. Boża Prawda was wyzwoli i umocni na waszej drodze zmagań. Właśnie te wszystkie przeciwności powinny was jeszcze bardziej umacniać w Prawdzie.
Dzisiaj świat żyje w zakłamaniu, w ciemności i w bólu, ponieważ odrzuca Prawdę – odrzuca Mojego Boskiego Syna, który sam o sobie powiedział: „Ja jestem PRAWDĄ”. Dzisiaj prawda w pojęciu ludzi stała się względna i relatywna, ponieważ sumienia ludzkie zostały zarażone fałszywie pojmowaną wolnością. Dzisiaj wszystko można nazwać „prawdą” „w imię tolerancji”. Tak zrodziło się w sercach ludzkich bezbożnictwo. A przecież musicie na nowo nauczyć się postawy prawdziwie odpowiedzialnej za swoją wiarę. Tak – niech znaczy: tak, a nie – niech znaczy: nie.
Grzech należy nazwać po imieniu – czym jest i do czego prowadzi.Mój Syn odpuszcza grzechy, okazuje Miłosierdzie w sakramencie pokuty, a nie w gabinetach lekarskich. Zanika świadomość grzechu. Czy grzesznik jest jeszcze wierzący? Kiedyś grzesznicy nawracali się, czynili pokutę, a dzisiaj?
Najświętsze Ciało i Krew na Ołtarzu są realną obecnością Mojego Boskiego Syna, a nie tylko „chlebem ofiarnym, składanym na pamiątkę Jego Męki”.
Nauka o Powtórnym Przyjściu Mojego Boskiego Syna, objawieniu Jego chwały całemu stworzeniu, nie jest przeżywana i przekazywana w Kościele jako prawda oparta na świadomej nadziei. A przecież Przyjście Mojego Boskiego Syna i objawienie Jego chwały nie będzie żadną iluzją. Tam, gdzie panuje już ciemność, ludzie zapalają sztuczne pochodnie, które nie mają nic wspólnego z prawdziwym światłem Bożej obecności.
Posłuchajcie Mnie uważnie, Moje kochane dzieci! Kiedy przeleje się kielich goryczy i nieprawości wobec Boga, ziemia i jej mieszkańcy zostaną oczyszczeni już nie przez wodę, lecz przez ogień spadający z nieba.
Pierwszym dziełem Boga była światłość. Ogień jest narzędziem Bożej Sprawiedliwości i odnowy. W światłości dokonały się przemiany pierwszego stworzenia, kiedy powstawał pierwotny porządek rzeczy. Przed blaskiem Chwały Bożej pociemnieje słońce, księżyc straci blask i gwiazdy spadną! Jak na początku Bóg oddzielił światło od ciemności, tak po raz drugi zostaną one oddzielone, aby mógł zajaśnieć blask Prawdy. A ponieważ stworzenie z niecierpliwością oczekuje tego wydarzenia, zatem przyczyny naturalne i nadprzyrodzone zjawisk pozostają na służbie woli Bożej. Im bardziej cała ludzkość doświadcza katastrof i kataklizmów, tym bardziej powinniście rozpoznać znaki świadczące, że czas jest bliski.
Jeśli ciekawi jesteście, jak Bóg to sprawi, to rozważcie z całą uwagą wydarzenie nawrócenia apostoła Pawła. Światłość i słowa prawdy powaliły go na ziemię i przez trzy dni stracił wzrok, by odzyskać go jako nowy człowiek z nowym imieniem. Także tym razem Boża interwencja będzie jak najbardziej radykalna, aby ludzkość wreszcie przejrzała na oczy i nawróciła się.
To wydarzenie będzie jak uderzenie pioruna: nagłe i niespodziewane. Jednocześnie będzie odpowiedzią na tęsknotę całego stworzenia za poznaniem i doświadczeniem Prawdy. Poprzez doświadczenie światłości rozproszy się ciemność i rozpocznie się w sercach ludzkich „nowe stworzenie”, którego skutkiem będą dzieła zgodne z Wolą Bożą, jak też coraz wyraźniejsze kształtowanie się prawdziwego, nie zamazanego obrazu Chrystusa, Mojego Syna. To światło przemiany i ogień oczyszczenia dotkną całego stworzenia, które – już jako wyzwolone – będzie mogło wyznać, że żyje i istnieje dla Chrystusa.
To oczyszczenie dokona się przez Ducha Świętego, który wprowadzi ludzkość w autentyczną rzeczywistość Miłości, a Ewangelia będzie głoszona po wszystkich krańcach ziemi. Skoro Mój Boski Syn przyszedł, by rzucić ogień na ziemię, to nadchodzi czas spełnienia się Jego pragnienia, aby on już zapłonął.
Musicie być jednak czujni, ponieważ zło także musi dopełnić swojej goryczy, aby okazała się wytrwałość świętych. Tajemnica bezbożności musi nadejść, aby mógł ukazać się niegodziwiec. On doprowadzi do tego, że będzie jeszcze większy chaos w wielu narodach.
Jeśli świadomie grzeszycie po otrzymaniu prawdy, to znaczy, że chcecie trwać w grzechu. Dlatego Bóg, który jest Ogniem pochłaniającym, wstrząśnie niebem i ziemią. Nie dajcie się zwieść przez tego, który czyni cuda i także sprowadza ogień na ziemię, by zwodzić narody. Prawdziwe objawienieChwały Mojego Boskiego Syna prowadzi do poznania pełni prawdy, że JEZUS JEST PANEM.
Moje kochane dzieci, nie lękajcie się niczego, jeśli podążacie w światłości. W niej doświadczycie objawienia chwały Boga i Zbawiciela. Zło nie ma władzy nad tymi, którzy należą do Pana. W tej światłości jesteście Moimi dziećmi i Moim potomstwem, które zwycięża wraz z Bogiem. Pamiętajcie, aby nic i nikt nie oderwał was od Miłości Mojego Boskiego Syna.
Oczyszczenie musi nadejść, lecz te nadchodzące wydarzenia nie są ostatecznymi, ponieważ Bóg objawia się w całej historii zbawienia, a Jego pełnia dokonuje się w Synu. Okazał swoją Miłość w Emmanuelu narodzonym w Betlejem; objawił posłannictwo Syna nad Jordanem; Boskość i chwałę na Górze Tabor. Objawił Swoje Miłosierdzie na Golgocie w Mesjaszu i Królu, a teraz je potwierdzi, objawiając całemu stworzeniu Chwałę i poznanie Prawdy –aż do ostatecznego objawienia zwycięstwa w sprawiedliwości.
Cała ludzkość stanęła przed „godziną Damaszku”, w której ogromna światłość spadnie z nieba i sprawi, że wszyscy upadną na twarz przed Bogiem.
Wy, którzy jesteście Moimi dziećmi światłości, nie lękajcie się. Niech wasze serca nie będą przepełnione ani lękiem ani strachem, lecz ćwiczcie się w bojaźni Bożej, abyście sami nie odrzucili Boga w Jego wielkim Miłosierdziu.
Kocham was bardzo i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
KOREKTA I ADJUSTACJA TEKSTU: KS. JERZY NEMO
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas