Nagonka czy NAGANKA?… Pytanie anno domini – 1951 🙂 -„Niesforne Dziecię Gutenberga”.
? ??? ???
Tytuł ściągnąłem od Witolda Doroszewskiego – 16.10.1951:
„[…] Jak się prawidłowo mówi: nagonka czy NAGANKA?
Ostatnia forma zgodna jest z urzędową orteopią,
chociaż co prawda pojęcie orzędowej orteopii
jest u nas często dość względne…
W każdym razie Szober
Stanisław Józef Leonard Szober (1879-1938)
w „Słowniku poprawnej polszczyzny” daje pierwszeństwo formie
NAGANKA, nagonkę określa jako rzadziej używany prowincjalizm.
Formę pierwszą cytuje ze Struga, drugą z Berenta…
Pisarz, w którego utworach język łowiecki jest reprezentowany obficie,
Józef Weyssenhof używał formy NAGANKA,
na przyklad w powieści „Soból i panna”:
Ilustracja Henryka Weyssenhoffa do powieści Józefa…
„okrzyk naganki” (s. 126),
„naganka się zbliża” (s. 125),
„naganka złożona z miejscowych włościan
koczowała w pobliżu” (s. 174), w powieści „Puszcza”:
„Jeszcze nie ruszyła naganka” (s. 134).
Za NAGANKĄ przemawiałby wzgląd ten,
ze ta forma wiąże się w sposób naturalny z czasownikiem
oznaczającym odpowiednią czynność,
mianowicie z czasownikiem NAGANIAĆ
mającym postać rodzaju wielokrotnego. Od tejże postaci czasownikowej
utworzony jest rzeczownik NAGANIACZ oznaczający tego,
kto uczestniczy w NAGANCE, nagania zwierzynę.”.
* http://merlin.pl/Sobol-i-panna_Jozef-Weyssenhoff/browse/product/1,1017241.html
-”Niesforne Dziecię Gutenberga”.