Bez kategorii
Like

Nacjonalizm – prof. Bartyzel

24/03/2012
774 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Endecka koncepcja nacjonalizmu nie jest ani jedyna, ani najlepsza.
W XXI w. może być kulą u nogi.

0


 

 

Notatki ze spotkania z prof. Jackiem Bartyzelem, zorganizowanego przez Polską Akcję Narodowo-Konserwatywną „Ojczyzna”.

Wykład prof. Bartyzela, oprócz tego że merytorycznie cenny, był doznaniem niezwykle przyjemnym. Ogromna, uporządkowana wiedza w połączeniu z klarownością i precyzją wypowiedzi dostarczały wręcz estetycznych wrażeń. Co więcej, niektóre poruszane kwestie dotykały koncepcji dyskutowanych na stronach Polacy.eu.org porządkując, ugruntowując albo uzupełniając pojawiające się w naszych artykułach i komentarzach spostrzeżenia. Jest to miłe potwierdzenie wartości i kompetencji naszej skupionej wokół portalu grupy.

* * *

Pan profesor zaczął od najogólniejszych ram pojęcia nacjonalizmu, który bywa widziany jako postawa, uczucie lub doktryna. Postawa wydaje się najmniej kontrowersyjna. Nadmierny emocjonalizm może być naszą narodową przywarą. Zaś nacjonalizm jako doktryna występuje najczęściej w charakterze komponentu (np. „socjalizm narodowy”).

Aby rozumieć nacjonalizm, należy określić pojęcie narodu. Pojęcia te, ich zakres znaczeniowy był zmienny w czasie i często nieostry. Niemniej jednak wydaje się, że naród to bardziej logos (historia, tradycja – lepsza część dziedzictwa, poczucie tożsamości) niż bios (krew i ziemia).
Dmowski z kolei uważał, że to państwo tworzy naród; z kolei rozbiory przetrwaliśmy bez państwa…
Identyfikacja może zachodzić na różnych obszarach (np. religijna, terytorialna, stanowa) oraz w różnym okresie dotyczyć różnych grup (np. postrzeganie jedności politycznej i historycznej przez sfery bliskie królowi, a brak takiej identyfikacji w warstwach chłopskich).

Kształtowanie się tożsamości i odrębności już w XIII wieku (Anglia, Francja, Polska), przy czym w Polsce ten proces się niejako cofnął na skutek… unii z Litwą! Utworzyło się natomiast niezależne od etniczności pojęcie „narodu szlacheckiego”.

Rozpad jedności religijnej, wzmocnienie języków narodowych, kształtowanie się po średniowieczu doktryn suwerenności (niezależność władzy) doprowadziły do powstania państw narodowych. W przypadku rewolucji francuskiej wręcz wyróżniono suwerenność narodu jako opozycję władzy Boskiej; nadal jednak istniały niejednoznaczności, kto właściwie stanowi ów „naród”, kogo uznawać za „patriotów”. Podatników? Biedotę? Zdolnych do noszenia broni? Jasne było tylko to, że narodem nie są „klechy ani arystokraci”. Tendencje narodowotwórcze wzmacniało odejście od regionalizmów, ujednolicenie służby wojskowej i oświaty (języka), industrializacja i urbanizacja.

W okresie romantyzmu nastąpił zwrot ku ludowości (w opozycji do kosmopolityzmu), ku tradycji i autentyzmowi, a na gruncie polskim dodatkowo pojawiły się nurty spirytualistyczne (naród jako wspólnota duchowa i Boski zamysł, wraz z wynikającą z tego podejścia i zarazem w pewnej kontrze do ludowości, elitarnością).

Pozytywizm przyniósł postrzeganie narodów jako bytów mających sprzeczne interesy i pozostających w darwinistycznych zmaganiach.

Ciekawostka: samego terminu „nacjonalizm” nie było aż do końca XIX wieku. Wcześniej pojawił się zbliżony znaczeniowo „nacjonalitaryzm”.
Pojawienie się terminu wymagało definiowania; znów, podejmowane są różne próby, np. odchodzi się od narodu rozumianego jako grupa etniczna, a zwraca ku łączności z państwem (granice, urządzenia społeczne).

Naród zaczyna być widziany także jako wspólnota pokoleń (przeszłych i przyszłych). Obecne pokolenie samo nie jest suwerenem, a nacjonalizm winien kierować się szerszym interesem – dobra narodowego (choćby dlatego, że aktualne pokolenie może głosować wbrew swoim interesom).
 

Stosunek do nacjonalizmu jest papierkiem lakmusowym. Charakterystyczna linia identyfikacji: nacjonalizm vs. kosmopolityzm (kosmopolitym liberalny – bo postuluje nadrzędność jednostki; masoński – bo to w praktyce elitaryzm, przy jedynie postulatach egalitaryzmu; kosmopolityzm socjalistyczny – klasy, nie narody, jako byty mające realny wpływ na rzeczywistość). Jednocześnie nacjonalizm przeszedł z pozycji lewicowych (czasy rewolucji francuskiej) na prawicę (przy czym suwerenem decydującym co dobre dla narodu może być także nie sam naród, ale król, dyktator, elity).

Naród jako wspólnota polityczna był pojęciem przedrozbiorowym. Polski nacjonalizm rodził się w braku państwa. Naród to było poczucie więzi, wspólnoty. Przy czym tę wspólnotę, podobnie jak zaistnienie zaborów, zauważał jedynie niewielki odsetek populacji. Ciekawe, że polski romantyczny nacjonalizm jest… internacjonalny („Za wolność waszą i naszą!”)

Szanse na odrodzenie państwa przyniosły nowy, alternatywny sposób myślenia: Polska jako kraj Polaków, etnicznie oraz gospodarczo, terytorialnie etc. Polska taka, by była w stanie przetrwać (słychać tu echa perspektywy pozytywistycznej). Oraz przekonanie, że podstawą narodu jest jednak lud. Demokratyzm (stąd „narodowa demokracja”).
Rozróżnienie etyki chrześcijańskiej (stosowanej w relacjach osobistych) i narodowej (czysto darwinistycznej).
Kościół a ruch narodowy: religia postrzegana jako fakt społeczny, Kościół jako instytucja. Etyka chrześcijańska z czasem zyskiwała, oraz odchodzono od demokratyczności na rzecz elitarności.

Anty-nacjonalizmy: w najechanej przez Francuzów Hiszpanii nacjonalizm był paradoksalnie czymś zewnętrznym, przeciwnym tożsamości. Katolicyzm może podejrzewać idolatrię, ubóstwienie narodu. Antynacjonalizm liberalny może obawiać się kolektywnego charakteru nacjonalizmu, źle postrzegać postulat egalitaryzmu, a socjal-liberalizm wręcz uważa nacjonalizm za źródło i esencję wszelkiego zła (utożsamia nacjonalizm z nazizmem, ahistorycznie obwinia o wojny itp.) Komunizm uważa nacjonalizm za jeszcze jeden rodzaj znieczulającej trucizny, za element nadbudowy uzasadniający istniejący porządek i odciągający masy od walki klas (na podobnych zasadach opiera się nienawiść komunizmu do socjalizmu i religii).

W dziejach najnowszych niszczenie polskiego obozu narodowego miało dodatkowo charakter odreagowania, zemsty za rok 1920 oraz rys etniczy (ponad 90% najwyższych stanowisk kierowniczych aparatu komunistycznego obsadzali Żydzi). Podstawą do tego twierdzenia są m. in. relacje ofiar reżimu, przytaczających wypowiedzi oprawców.

Dwie godziny wykładu minęły jak jedna chwila. Na zakończenie pojawiło się pytanie o obecny stosunek elit Kościoła do nacjonalizmu.
Pan profesor określił ten stosunek jako złożony i niejasny. Wypunktował milczącą zgodę na liberalno-demokratyczny model i brak zainteresowania nacjonalizmem. Ale też nie ma znaczących, mających coś do powiedzenia, mogących być dla Kościoła partnerem do rozmowy sił o takim charakterze.
Kościół nie jest teraz blisko narodu, ludzi. Był – za czasów kard. Wyszyńskiego i za Solidarności.
Co gorsza, Kościół sam odchodzi do narożnika, podsuwając swoim wrogom poręczną broń oskarżeń o to, że zajmuje się wyłącznie odbieraniem przyjemności z życia (restrykcyjność w obszarze seksualnym i reprodukcyjnym) oraz pieniędzmi.

[Niemniej jednak spotkanie odbywało się właśnie w podziemiach kościoła.]

Oprócz dwukrotnych, długich braw, żartobliwie skomentowanych przez adresata jako „бурные аплодисменты”, wykład zamknęła aluzja do ciepłego jeszcze wyroku sądu w sprawie Jarosława „Poety” Rymkiewicza, który ośmielił się nazwać po imieniu mentalne zakorzenienie środowiska Gazety Wyborczej.

* * *

To tylko kłótnia we własnym gronie. Rymkiewicz sam pochodzi z rodziny PZPR-owskich aparatczyków, zrobił karierę w PRL-u, w III RP był leaureatem Nagrody Nike (przyznanej przez środowisko, z którym się teraz skonfliktował). Ale opuszczając niewielką, pozbawioną okien salę z kilkoma odbitymi na ksero ulotkami w ręku trudno się było oprzeć wrażeniu, że historia właśnie zatoczyła koło.  


Zastrzeżenie: mogłem się przesłyszeć, źle zrozumieć (albo wcale), przekręcić relacjonując. Proszę zatem na podstawie powyższej notki nie wyciągać na Pana Profesora żadnej srogiej konsekwencji.

0

Naczelny

Naczelne (Primates) – rzad ssaków lozyskowych charakteryzujacych sie najlepiej wsród wszystkich zwierzat rozwinietym mózgiem. (Wikipedia)

71 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758