coś spod igły, oj!… coś z klawiatury wprost na ekran
DYWAGACJE
Po co tyle słów w dzień taki, pospolity.
Życiu memu, co może jeszcze się zdarzyć?
Dzień jest szkarłatny z bólu i narkotyczny.
Czy ta miłość przed pajacem ma się korzyć?
Leżę właśnie zapatrzona w różańce dni –
Odchodzą w niebyt szkatuł niepamięci,
Sumuję przeszłość, ile po kłach zostało blizn…
Czy to śmierć cicho zaczyna tu się kręcić?
Oddaję Boże ! koszmar tej miłości –
Niepowtarzalną urokiem cudu kamei,
Odblaskiem w lustrze wspomnień już się mości,
Bo nie ma we mnie przebaczeń i nadziei.
Lecz rozumiem, że wszystko należy przeżyć
I być innym niż się było,
I w gwiazdę szczęśliwą jeszcze raz uwierzyć.
"Ty który stwarzasz jagody królika z marchewka lato chrabaszczowe cien wielki malych lisci/.../ spraw niech poeci pisza wiersze prostsze od wspanialej poezji" -ks. Jan Twardowski"