Minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman oskarżył Europę o prowadzenie polityki wrogiej wobec Żydów, tak jak „pod koniec lat 30.” XX wieku – podaje tvn24.pl.
Była to reakcja na potępienie przez UE izraelskich planów rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu.
– Jeszcze raz Europa zlekceważyła apele o zniszczenie Izraela. Znamy to z końca lat 30. i początku lat 40., gdy Europa wiedziała, co się dzieje w obozach koncentracyjnych i nie reagowała – powiedział Lieberman w izraelskim radiu publicznym.
Izraelczyk nawiązał do wypowiedzi emigracyjnego szefa radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas Chaleda Meszala, który podczas swej pierwszej wizyty w Strefie Gazy w dniach 7-10 grudnia ogłosił, że "wyzwolenie Palestyny, całej Palestyny, jest prawem, obowiązkiem i celem". Wezwał, by nigdy nie uznawać Izraela.
– Europa sama siebie spoliczkowała. Gdy poświęca się Żydów, trzeba zastanowić się, co będzie następne. W Tuluzie terrorysta, który zamordował żydowskie dzieci, wcześniej zabił też francuskich żołnierzy – dodał szef izraelskiej dyplomacji.
– Terroryzm zagraża Żydom, ale też wszystkim krajom i wartościom zachodnim. Izrael jest tylko początkiem – podkreślił Lieberman.
Minister skrytykował też prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. – Hamas wzywa do niszczenia Izraela i odmawia uznania Izraela, a Abu Mazen Abbas popiera to stanowisko, podczas gdy Europa siedzi cicho – dodał izraelski polityk.
Więcej:
http://www.tvn24.pl/msz-izraela-europa-prowadzi-polityke-jak-przed-holokaustem,293831,s.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."