www.fws.gov/midwest/marktwain/images/mark_twain.jpg O badaniach eksperymentalnych* (Marek Twain; Notebook, tłumaczyła Barbara Czarniawska.) Zbudowałem cztery miniatury domów modlitwy – muzułmańskiego meczetu, świątyni hinduskiej, synagogi mozaistycznej oraz katedry chrześcjańskiej, i ustawiłem je w rzędzie. Następnie złapałem 15 mrówek, pomalowałem na czerwono i wypuściłem na wolność. Łaziły tam i z powrotem, patrzyły na miejsca kultu, ale nie wchodziły do nich. www.magdainlondon.com/uploads/seville_giralda.jpg Następne 15 mrówek pomalowałem na niebiesko i również wypuściłem na wolność; zachowały się identycznie jak mrówki czerwone. Pozłociłem dalsze 15 mrówek i wypuściłem je: żadnych zmian w wynikach. 45 mrówek podróżowało pospiesznie tam i z powrotem, ciągle oglądając wszystkie świątynie, ale nigdy do nich nie wchodząc. Odpowiedało mi, że te mrówki nie mają uprzedzeń religijnych, tak sobie życzyłem, gdyż w przeciwnym razie planowany przeze […]
www.fws.gov/midwest/marktwain/images/mark_twain.jpg
O badaniach eksperymentalnych*
(Marek Twain; Notebook, tłumaczyła Barbara Czarniawska.)
Zbudowałem cztery miniatury domów modlitwy
– muzułmańskiego meczetu, świątyni hinduskiej,
synagogi mozaistycznej
oraz katedry chrześcjańskiej,
i ustawiłem je w rzędzie. Następnie złapałem
15 mrówek, pomalowałem na czerwono
i wypuściłem na wolność. Łaziły tam i z powrotem,
patrzyły na miejsca kultu, ale nie wchodziły do nich.
www.magdainlondon.com/uploads/seville_giralda.jpg
Następne 15 mrówek pomalowałem na niebiesko i również wypuściłem na wolność; zachowały się identycznie jak mrówki czerwone. Pozłociłem dalsze 15 mrówek i wypuściłem je: żadnych zmian w wynikach. 45 mrówek podróżowało pospiesznie tam i z powrotem, ciągle oglądając wszystkie świątynie, ale nigdy do nich nie wchodząc. Odpowiedało mi, że te mrówki nie mają uprzedzeń religijnych, tak sobie życzyłem, gdyż w przeciwnym razie planowany przeze mnie następny dużo poważniejszy eksperyment nie miałby żadnej wartości.
rafal.drezek.info/wp-content/uploads/2008/06/delhi-01.jpg
Umieściłem teraz mały kawadrat białego papieru w drzwiach każdej ze świątyń. Na papierze, który leżał przy wejściu do meczetu, położyłem szczyptę kitu, przy wejściu do świątyni hinduskiej odrobinę smoły, na papierku leżącym w synagodze kapkę terpentyny, a na kwadracie leżącym u wejścia katedry małą kostkę cukru.
Najpierw wypuściłem czerwone mrówki. Zbadały i porzuciły kit, smołę i terpentynę, a następnie z zapałem i szczerym przekonaniem zabrały się do cukru. Następnie uwolniłem mrówki niebieskie, które postąpiły dokładnie tak samo. W ślad ich poszły mrówki pozłacane i wyniki potwierdziły się bez żadnych zmian. Zdawało się to stanowić dowód tego, że mrówki pozbawione uprzedzeń religijnych będą zawsze przedkładały chrześcjaństwo nad każdą inną wiarę.
Aby się jednak co do tego upewnić, zabrałem mrówki i położyłem kit w katadrze, a cukier w meczecie. Uwolniłem wszystkie mrówki jednocześnie. Ruszyły gwaltownie do katedry. czułem się niezwykle wzruszony i zadowolony. Udałem się do swojego pokoju, aby opisać to wydarzenie. Kiedy wróciłem, wszystkie mrówki odstąpiły od wiary i przeszły na religię muzułamańską.
Zdałem sobie sprawę, ze moje wnioski były zbyt pochopne, i poczułem się upokorzony i skarcony. z dużo mniejszym poczuciem pewności przystąpiłem do zakończenia sprawdzianu. Umieściłem cukier najpierw w jednym miejscu kultu, potem w nastepnych, aż w ten sposób sprawdziłem je wszystkie.
Wynik był nastepujacy: mrówki zawsze udawały się do tego kościoła, w którym umieściłem cukier.
Pozostaje zatem bezsporne,
iż mrówki w sprawach religijnych
są dokładnym przeciwieństwem Człowieka,
który troszczy się tylko o jedno:
znaleźć ten właściwy Kościół,
podczas gdy mrówki uganiają się za tym,
w którym jest cukier.
-"Niesforne Dziecię Gutenberga".