Znalazły się pieniądze dla osób, które przez ponad miesiąc na czarno pracowały w Ministerstwie Zdrowia. Radio RMF ujawniło dziś, że kilkanaście osób od końca czerwca przychodziło do pracy, bo obiecywano im przedłużenie umów zlecenia.
Wczoraj ich stanowiska zostały zlikwidowane i nie dostali pieniędzy za przepracowane dni.
Na pytanie, jak to możliwe, że w resorcie ktokolwiek pracował bez umowy, zapada długa, wymowna cisza, ale nikt nie zaprzecza, że grupa osób pracowała przez ponad miesiąc "na czarno", mamiona obietnicą przedłużenia umowy. Rzeczniczka ministerstwa Agnieszka Gołąbek zapewnia, że zostaną wyciągnięte konsekwencje za to, że w urzędzie państwowym pracowały osoby bez umowy, a w finale – bez zapłaty. Osoba odpowiedzialna za zaistnienie tych nieprawidłowości poniesie konsekwencje służbowe – podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM.
Będzie to najprawdopodobniej dyrektor departamentu polityki lekowej, bo to tam do pracy przychodziły osoby bez umów. Teraz dostaną one pieniądze za wykonaną pracę, ale nie ma pewności, że wrócą na swoje stanowiska.
Więcej: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-osoby-pracujace-na-czarno-w-resorcie-zdrowia-dostana-pieniad,nId,627514