Bez kategorii
Like

Minister Skarbu się wystraszył

02/04/2011
450 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Minister Skarbu zdecydował się zamknąć proces sprzedaży 51% akcji koncernu energetycznego Enea bez rozstrzygnięcia

0


  1. Minister Skarbu zdecydował się zamknąć proces sprzedaży 51% akcji koncernu energetycznego Enea bez rozstrzygnięcia. Tak brzmi komunikat wydany wczoraj przez resort skarbu.Mimo usilnych starań samego ministerstwa skarbu i nacisków resortu finansów transakcja, która miała przynieść budżetowi przynajmniej 5 mld zł przychodów, ostatecznie nie doszła do skutku.

Tak przynajmniej na razie zakończył się trwający od listopad 2008 roku, prywatyzacji poznańskiego koncernu energetycznego Enea, którego przebieg dobitnie świadczy o tym, że rząd Tuska nie ma żadnej koncepcji, dotyczącej przyszłości polskiej energetyki.

2. Rząd Tuska już na początku swojej kadencji ogłosił karkołomny program prywatyzacji polskiej energetyki. Sama energetyka jest ciągle jednak do tego pocesu kompletnie nieprzygotowana.

Grupy energetyczne wytwarzają energię i zajmują się jej dystrybucją mogą więc łatwo manipulować cenami energii tak aby zysk realizował ten podmiot, który kupi w elektrowni energię i będzie ją sprzedawał dalej.

Jeżeli grupę energetyczną nabędzie inwestor zagraniczny, a tylko tacy wchodzą w grę to zyski mogą być realizowane u dystrybutora,którego siedziba będzie za granicą na przykład w raju podatkowym.

Nie dość,że pozbywamy się stałego źródła dochodów w postaci dywidendy to jeszcze sprywatyzowane firmy energetyczne nie będą płaciły w Polsce podatku dochodowego bo zyski będą osiągały pewnie tylko i wyłącznie za granicą.

Energetyka nalega również na uwolnienie cen energii. Wprawdzie ceny dla odbiorców przemysłowych są już wolne od stycznia 2009 roku co zaowocowało ich podwyżkami nawet o 50% , to uwolnienie cen wobec odbiorców indywidualnych w obliczu prywatyzacji grozi skutkami społecznymi trudnymi do przewidzenia.

I nic tu nie da ustawa, która ma na celu dostarczanie energii elektrycznej uboższym rodzinom po niższych cenach bo ona według szacunków,obejmie ona 50 tys. gospodarstw, a więc 5% wszystkich odbiorców indywidualnych.

3. Eneę zaczęto prywatyzować w 2008 roku, wtedy blisko 19% akcji tej spółki kupił szwedzki koncern energetyczny Vattenfall. Proces ten nazywano prywatyzacją choć większościowe udziały w szwedzkiej spółce ma rząd tego kraju.

Na początku 2010 inwestorami mieli być niemiecki RWE i czeski CEZ, a później na zmianę wyłączność na negocjacje z ministrem skarbu w sprawie sprzedaży pakietu 51% akcji Enei miały na przemian firma Kulczyk Investments i państwowy koncern energetyczny Electricite De France (EDF).

Ostatnio wyłączność na negocjacje miał francuski EDF, ale jak wynika z przecieków nie chciał budować w elektrowni Kozienice nowego węglowego bloku energetycznego o mocy 1000 MV, a raczej miał plany budowy bloku atomowego.

4. Minister Skarbu, chyba się wystraszył, że wpuszczenie takiego inwestora, załamie program inwestycyjny całej grupy energetycznej, więc mimo tego ,że minister finansów potrzebuje przychodów z prywatyzacji jak przysłowiowa „kania dżdżu” do transakcji nie doszło.

Wydaje się, że brak odwagi u ministra skarbu mógł spowodować zapowiedziany przez PiS, wniosek o jego odwołanie, a ta transakcja z Francuzami byłaby dodatkowym dla tego odwołania uzasadnieniem.

W roku 2000 inny minister skarbu (Emil Wąsacz ) sprzedał państwowemu koncernowi France Telekom ,Telekomunikację Polską, a rezultatem tamtej „prywatyzacji” są najdroższe usługi telekomunikacyjne w naszym kraju w dodatku dosyć niskiej jakości. Niestety za tę prywatyzację minister nie stanął przed Trybunałem Stanu (choć taki proces się rozpoczął), więc jego następcy ciągle eksperymentują.

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758