Bo świat jest Mięsożerny…
Mięso…
( albo Themerson w kabarecie „The Merson”)
w pyszczku jajeczko miętosi
z przyrumienionym grymasem
leży świąteczne prosię.
Flak i melanż krwi oraz kaszy
świńskie nogi w galarecie się trzęsą
bo z pozycji rzeźnika – czysta arytmetyka
gęś – to suma pary półgęsków.
Ref.:
Bo świat jest Mięsożerny
Mięsożerny i Sentymentalny
taki rzeczy porządek
kiedy pełny żołądek
to się budzi dylemat moralny:
– patrzę – baran – a myślę – comber
pobłogosław te dary – mój Boże
gdzie tu tkwi praprzyczyna
sam się problem zarzyna
kiedy człowiek nie musi – lecz może.
Bo natura to robi z kulturą
garstka pierza – gdzieś kość bieleje
zwierze zwierzę pożera – kiedy głód mu doskwiera
i poza tym nic się nie dzieje.
Puszka z mięsem – czy połcie na haku
ścierwo płazów, gadów czy ssaków
komuś trzeba poderżnąć gardło
bo rzecz jasna – coś by się zjadło…
Ref.: Bo świat jest Mięsożerny…
Jak to dobrze, że są ludożercy
w krąg całości by zamknąć przyczynki
hej Gwinea – Afryka – spada odium rzeźnika
kanibale już mają – dożynki
http://w388.wrzuta.pl/audio/1vdbtBScBCN/the_merson
śpiewają: Urszula Kowalska & Andrzej Śledź
Muzyka: Włodzimierz Grzechnik
Słowa: Tadeusz Buraczewski