Michalkiewicz poniał już, że „Magdalenka” jeszcze długo pożyje, więc rozsądnym jest uciułać co nieco na emeryturkę. Polonia uwierzyła w autentyczność Ruchu Narodowego (Polonusy ludzie dobrzy, ale dziadek 90-letni ma prawo być zdzieciniawszy) więc Michalkiewicz z kumplem JKM załapali się na ekskursję.
Jako znani publicyści, opozycjoniści, podżyrowali tam tych wszystkich Zawiszów & spółka. Przypominam sobie Kongres Ruchu Narodowego, gdzie Michalkiewicz dyplomatycznie podesłał jeno kasetę z powinszowaniami. Zauważam również stanowcze deklaracje wodzusiów RN na tymże kongresie – wykluczają rewolucję oraz start w wyborach (to niby jak obalić „okrągły stół”?). Nagle Michalkiewicz nabrał wiary w Bosaków i Winnickich. Może Prezes Kobylański coś tam szturchnął…?
Odnoszę się do http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2882