Bez kategorii
Like

Michał Listkiewicz i inni działacze PZPN oskarżeni o ukrywanie milionów złotych

22/03/2012
356 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Były prezes PZPN Michał Listkiewicz jest oskarżony o ukrycie przed egzekucją komorniczą siedmiu milionów złotych – podaje portal sport.pl.

0


Listkiewicz oraz ośmiu innych działaczy piłkarskich staną przed sądem za działanie na szkodę wierzycieli Widzewa Łódź.
 

Akt oskarżenia w tej sprawie jest ukończony i prześlemy go do sądu w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej w poniedziałek – mówi Wiesław Bilski, zastępca prokuratora apelacyjnego we Wrocławiu.

Oskarżonych jest dziewięć osób, w tym trzech najważniejszych do niedawna przedstawicieli PZPN – były prezes Michał Listkiewicz, Eugeniusz K., były wiceprezes, oraz Zdzisław K., niedawny sekretarz generalny związku. Oprócz nich przed sądem staną byli właściciele i działacze Widzewa Łódź: Jacek D., Andrzej P., Andrzej W., Jakub G., Mirosław Cz. oraz Ireneusz K – dowiedział się portal wroclaw.sport.pl

Zarzuty postawione wszystkim oskarżonym dotyczą ukrywania pieniędzy przed wierzycielami Widzewa Łódź. Zdaniem wrocławskiej prokuratury były prezes Michał Listkiewicz w 2000 roku miał wydać decyzję, na podstawie której związek, zamiast przelewać pieniądze na konto Widzewa, przekazywał je bezpośrednio na konto firmy JAG należącej do Andrzeja G., wówczas współwłaściciela klubu. W ten sposób omijano wierzycieli i komornika.

Michał Listkiewicz ma postawiony jeden zarzut – udaremnienia egzekucji długów Widzewa na ponad 7 mln zł. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Prowadząca śledztwo w tej sprawie prokurator Anna Zimoląg tak tłumaczyła to "Gazecie" w 2009 roku: – Michał L. zadecydował o takim przekazywaniu pieniędzy w 2000 roku, a cały proceder trwał przez pięć lat. Później polecenie prezesa wykonywały inne osoby. W tym czasie przed egzekucją komorniczą ukryto ponad 7 mln. Z zebranych przez nas materiałów wynika, że w 2000 roku Widzew był zadłużony na kilkanaście milionów złotych, a na spłatę czekali komornik i 150 wierzycieli.

– Przede wszystkim proszę, aby moje nazwisko w kontekście tej sprawy podawano w całości, a nie tylko pierwszą jego literę. Zezwalam także na użycie mojego wizerunku bez zamazywania czy zakrywania części twarzy – podkreśla Michał Listkiewicz. – W tej sprawie czuję się całkowicie niewinny i jestem przekonany, ze udowodnię to przed sądem. Polski Związek Piłki Nożnej to stowarzyszenie, a nie spółka handlowa i jego zadaniem nie jest przynoszenie zysku. Znalazłem się w sytuacji takiej jak kiedyś Kazimierz Kaczor, były prezes Zarządu Głównego ZASP, bardzo szanowany i ceniony przeze mnie artysta. On również stał na czele stowarzyszenia i został oskarżony o doprowadzenie do strat finansowych. A przecież stowarzyszenie aktorów czy PZPN nie zajmują się zarabianiem pieniędzy – podkreśla Listkiewicz.

Były wiceprezes PZPN Eugeniusz K. ma postawiony zarzut usunięcia spod egzekucji ponad 14 mln zł. Najwięcej, bo 12 zarzutów, wrocławska prokuratura postawiła byłemu prezesowi Widzewa Mirosławowi Cz.

(www.sport.pl)

0

Aleksander Pi

"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."

1837 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758