7 czerwca minął czas, jaki Polska dostała od Komisji Europejskiej na przygotowanie mapy drogowej deregulacji rynku gazowego, co może się skończyć wystąpieniem przeciwko naszemu krajowi do Trybunału Sprawiedliwości.
Ministerstwo Gospodarki uspokaja i jak odpowiedziało dziennikowi, nasz kraj nie jest zobligowany do przekazania tego dokumentu KE w ściśle określonym terminie i przedstawi go na kolejnym posiedzeniu zespołu doradczego do spraw związanych z liberalizacją rynku gazu ziemnego w Polsce.

Zdaniem Marka Woszczyka, prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, proces liberalizacji rynku gazu może się rozpocząć w przyszłym roku

 

Optymistyczny brak działania

"Przy ministrze gospodarki pracuje w tej chwili zespół roboczy, którego prezes URE jest członkiem i który zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi przygotowania mapy drogowej. Mam nadzieję, że proces liberalizacji rynku gazu będzie następować poprzez sprawdzone rozwiązania na rynkach, w szczególności Europy Zachodniej pt. +Programy uwalniania gazu+" – powiedział prezes URE.

Na pytanie czy jest możliwe, by proces liberalizacji rozpoczął się w przyszłym roku, prezes URE odpowiedział:

"Nie wykluczam, nie jest to niemożliwe. Wymaga to silnej determinacji i woli współdziałania wszystkich interesariuszy tego projektu. Na szczęście taka determinacja jest, więc jestem optymistą".
 

PAP/WNP.pl

Czy gra idzie w tym kierunku

Europoseł Konrad Szymański (PiS) zaapelował w Strasburgu o egzekwowanie antymonopolowych zasad unijnego rynku gazu wobec Rosji.
Do wystąpienia doszło w przededniu szczytu Unia Europejska-Rosja(9-10 czerwca w Niżnym Nowogrodzie)

– Od kilku miesięcy Rosja prowadzi kampanię na rzecz wyłączenia swojej infrastruktury gazowej spod antymonopolowego prawa III pakietu energetycznego, który nie pozwala na równoczesne kontrolowanie gazu i sieci przesyłowych – mówi Szymański

Kolejna wpadka w legislacyjne ścieżce  w UE , po CO2 i braku derogacji znowu idzie zle. – Dlaczego?

 

Kejow