Oczywiście ten przekaz jest nakierowany jest jasny: PiS znowu odtrąca rękę wielkiego Donalda.
Myśl samodzielnie. To hasło powinno w każdej chwili namysłu nad polityka powinno przyświecać każdemu z nas.
Więc zastanówmy się co ewentualne spotkanie liderów PO i PiS by dawało. Czy nagle powstaną miejsca pracy? Nie. Czy podczas tego spotkania powstanie projekt? Nie, ten ułożą eksperci, którzy mogliby działać. Więc po co komukolwiek z nas to by liderzy mogli sobie kolokwialnie mówiąc, spotkać się na herbatce? Tylko by robić PR premierowi , nic więcej, co do tego wątpliwości jakichkolwiek mieć nie można.
Najlepszą odpowiedź JK byłoby powołanie komisji ds. zmiany konstytucji i ustaw dotyczących deregulacji. Jeśli premier odpowie nie to da jasno do zrozumienia, po co to spotkanie miałoby być. Bynajmniej nie by coś zmienić.


Tekst pochodzi z głównego bloga autora pod adresem www.prawica245.blogspot.com