Proces dziewczyn z Pussy Riot chyba zaszkodził polskiej prawicy na głowę – pisze Wojciech Maziarski w „Gazecie Wyborczej”.
"Świat patrzy z podziwem na dziewczyny, które rzuciły rękawicę autorytarnej władzy, a legioniści polskiej prawicy twardo stoją u boku Putina. ”Nie brońmy Pussy Riot” – wzywają jeden po drugim Skwieciński, Ziemkiewicz, Terlikowski, Libicki, Karnowski. Moim faworytem jest ten ostatni, który telewizyjny materiał o wyroku na dzielne Rosjanki określił mianem ”ckliwej relacji o mękach trzech paniuś”. To naprawdę budujące słyszeć, jak młodzian żyjący sobie spokojnie w państwie przestrzegającym cywilizowanych standardów ironizuje i beszta kobiety, które miały odwagę sprzeciwić się autorytarnemu władcy i idą za to na dwa lata do łagru"