Globalnie i Lokalnie
Like

Marszałek Sikorski otoczony PiSowskim kordonem

18/12/2014
684 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Marszałek Sikorski otoczony PiSowskim kordonem

Mister Sikorski z posłem Neumannem otoczony wianuszkiem PiSowskich posłów znalazł się na wokandzie prokuratorskich dochodzeń. Prywatne osoby oskarżyły go, jak również pozostałych o „wprowadzenie w błąd pracowników Kancelarii Sejmu” w związku z rozliczaniem poselskich rozjazdów i w związku z tym, ewentualnym poświadczeniem nieprawdy. Oskarżenia nie byle jakie no bo w końcu za cos podobnego wylecieli z PiSu z hukiem i bez głębszych badań Hofman & co. Tym razem będzie prokurator a nie PiS lub WPROST oceniał na ile zgłoszone zawiadomienia odpowiadają prawdzie.

0


 

 

Na wyniki dochodzenia trzeba oczywiście poczekać ale już w tej chwili można zauważyć ciekawy fenomen. Prywatne osoby składają zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa czy wykroczenia ale na liście podejrzanych znajdują się tylko dwójka posłów z  PiSu oraz dziewięć osób z Prawa i Sprawiedliwości. Co jest grane? Nie znaleźli więcej POwskich „naciągaczy”? Nikt z klubu parlamentarnego opozycji nie zagłębił się w formularze i nie znalazł niedociągnięć w POwskich deklaracjach? Jak to możliwe przy tylu przecież rzucanych oskarżeniach czy sugestiach NIKT nie zgłosił do prokuratury więcej niedociągnięć u posłów z rządowych ław poselskich?

 

Przed prawie dwoma miesiącami napisałem „Adieu Mister Sikorski!”(http://lchlip.salon24.pl/611695,adieu-mister-sikorski )  po aferze z udzielonym wywiadem na temat co powiedział (lub nie) Putin Tuskowi. Duża wpadka ale do dzisiaj bez widocznych konsekwencji. Dochodzą do tego „kilometrówki” poselskie i Sikorski nie za bardzo ma się czym chwalić. PO ze zgrzytaniem zębów musi się godzić na jego obronę, gdyż decyzja o trzymaniu laski marszałkowskiej została podjęta i trudno, bez utraty twarzy, teraz z niej się wycofywać. Jak długo będą go bronić i czy to się do wyborów uda to wielka niewiadoma. Zasada „lepiej wcześniej niż później” powinna być jednak jak najwcześniej wprowadzona w życie a taktyka damage control wyciągnięta z szafy.

 

PiSowscy posłowie objęci prokuratorskim dochodzeniem wydają oświadczenia o niewinności. Są zresztą niewinni zgodnie z demokratyczną regułą domniemania niewinności  do chwili ujawnienia dowodów. Mają się prawo bronić tak samo jak i Hofmanowski tercet i na pewno jeszcze nie raz o nich usłyszymy. Jednak zastanawia fakt że nie ma PeOwców poddanych prokuratorskim dochodzeniom. Czyżby znowu jakieś machlojki? Ale dlaczego PiS nie reaguje? Dlaczego nic nie robi aby zgłosić podejrzenia i poddać je prokuratorskiej weryfikacji? Nie ma specjalistów do sprawdzenia druków i kontroli podróży? Nie wie jak do tego się zabrać? Przecież na salonie24 niejednokrotnie czytamy u posłów opozycji tutaj blogujących jak to się robi. Czy tym razem nie mają o czym pisać? Nie starają się wyjaśnić wątpliwości i nie poddają kontroli rządowej partii?

 

Do dzisiaj nie znamy wyników pracy pisowskich „mężów zaufania” z ostatnich wyborów. Nie wiemy nic o ich spostrzeżeniach dotyczących nadużyć czy fałszerstw. Nie mamy wniosków, nie mamy statystyk o zgłoszonych nieprawidłowościach. Jakieś dane o tym krążą ale oficjalna strona PiSu nie podaje żadnych, szczegółowych danych. Wiemy tylko, że pisowska posłanka Anna Sikora odpowiedzialna za kontrolę samorządowych wyborów została zawieszona w prawach członka po konflikcie z Mariuszem Kamińskim, wiceprezesem opozycji. Konfliktem w którym pojawia się zresztą syn pana Mariusza działający tak jak posłanka Sikora w Otwocku pod Warszawą.

 

Osoba odpowiedzialna w PiSie za wyborczych „mężów zaufania” na bocznym torze. Kozioł ofiarny? Nie wypełniła za dobrze swoich  obowiązków czy dlatego, że zawarła koalicję w swoim wyborczym okręgu z rządowym PSL? A może dlatego, że nie posłuchała poleceń aby dostosować się do decyzji syna wiceszefa z centrali?

 

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758