„Marsz Niepodległości”-czy tylko kolejny pochód?

Czy Marsz uwolni Polskę?

 11 listopad to nie tylko narodowe święto, ale również czas na wyrażenie zbiorowego niezadowolenia i braku akceptacji dla obecnych elit politycznych.Co jednak wnosi taka forma protestu? Przy obecnym kursie PO-PSL wobec własnego społeczeństwa,kursie buty i arogancji żaden marsz nic nie zmieni.Mieliśmy na to setki, jeśli nie tysiące, dowodów w postaci marszów w obronie TV-Trwam i wolnych mediów,efekt- wszyscy widzimy,albo raczej jego całkowity brak.

Tylko odsunięcie,a najlepiej całkowite wypchnięcie poza Sejm,partii typu PO,PSL,Palikoty itp.może poprawić sytuację umierającej Polski.Innej drogi nie ma.Nie jest to myśl krytyczna wobec idei manifestowania jako takiego,jest to raczej chłodna kalkulacja,tak bardzo dziś potrzebna obozowi narodowemu.Osobiście uczestniczyłem w marszach oraganizowanych dla poparcia TV-Trwam i wiem,że to przeżycie wyjątkowe,niepowtarzalne,scalające i pokazujące siłę masy ludzi z każdego zakątka Polski.Jednak każdy kto ptrafi schować pod pachę gorącą głowę,doskonale zdaje sobie sprawę,że w taki sposób Tusk i Pawlak nie ustąpi.Dla zachowania władzy są gotowi na bardzo dużo,ostatnio widzieliście "majstersztyk"pijarowców PO-PSL w odpaleniu newsa z trotylem w PIS,efekty braku zachowania zimnej krwii w owej sytuacji PIS przypłacił 9%spadkiem poparcia i zniszczeniem wszystkiego co dotychczas spychało PO-PSL w polityczny niebyt,zmarnowano doskonale zapowiadające się rozegranie przez desant prof.Glińskiego i pracę zespołu parlamentarnego Macierewicza,rozwaliło się wszystko,przez brak zimnej krwii.Właśnie dlatego apeluję do wszystkich sił i opcji mających na sercu dobro i pomyślność Polski o zachowanie chłodnej kalkulacji,bez tego nie będzie efektów,zwycięstw,wie to każdy mądry polityk.

Poprzez pryzmat kalkulacji,patrzenia na największe problemy z dystansu,Anglia,Niemcy,Francja,USA i Rosja od wielu lat rozgrywają Polską jak bezduszną szmacianą lalką,traktując Naród Polski przedmiotowo.W momencie kiedy My się nauczymy takiej wizji stosunków międzynarodowych, Polska powstanie z kolan.Dotyczy to również tragedii Smoleńskiej w,której dostrzegamy zbyt wiele szczegółów, nie koncentrując się na całości problemu i sytuacji jaką owo zdarzenie ma na przyszłość.Tragedia Smoleńska przechodzi do histori,kiedy dowiemy się prawdy,nie wiemy.Poszukujemy rozwiązań,co one bedą znaczyć dla Polski przyszłości?Dziś chłodna kalkulacja podpowiada,aby dążyć do wyjaśnienia, nie tracąc przy tym jednak, więcej niż w Smoleńsku.Walka trwa,jest to bój o umysły, a w konsekwencji przyszłe decyzje większości polaków,którzy już wkrótce wybiorą nowych polityków,oby nie byli to ci sami.

Przyszły zwycięzca musi porwać umysły milonów Polaków.Marsz może być krokiem w tę stronę.Warunkiem jest rzetelny przekaz medialny i uczestnictwo jak największej liczby manifestantów,czego organizatorom z serca życzę."Bibrus".