Wspomniałem, że Małysz nie jest katolikiem, bo w momencie kiedy zaczął on krytykować katolików za ich sposób obchodzenia żałoby, jego wiara przestała już być sprawą osobistą. Dla wielu może to być szok równy z tym, że Jezus był Żydem. Jest protestantem, a jego żona katoliczką i jak sama mowiła w święta Adam idzie do swojego kościoła, a ona do swojego.
http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=2301&vo=297
Małyszomania zapanowała w Platformie po ostatnim wywiadzie mistrza.
„Jest pan najprawdziwszym z Polaków” – takimi słowami zwrócił się do Adama Małysza premier Donald Tusk w trakcie środowego spotkania w Kancelarii Premiera.
Wszystko wskazuje na to, że jeden wywiad jest w stanie zmienić praktycznie wszystko. Z lubianego przez Polaków skoczka narciarskiego po skrytykowaniu Jarosława Kaczyńskiego, Adam Małysz stał się „prawdziwym celebrytą” i nowym idolem Platformy Obywatelskiej.
Premier Donald Tusk najwyraźniej, jak mówi młodzież, „oszalał na punkcie Małysza” do tego stopnia, że w myśl „polityki miłości” publicznie wyznał Adamowi Małyszowi miłość w imieniu wszystkich Polaków, po czym obwołał go królem kaszubskim wręczając skoczkowi klukę – laskę charakterystyczną dla kultury kaszubskiej.
– Kluka to kaszubska oznaka władzy. My Kaszubi nie mamy dzisiaj swojego króla, ale jak pan pewnie wie, górale i Kaszubi bardzo mocno ze sobą trzymają. Niech pan przyjmie tę oznakę władzy sołtysa na Kaszubach jako znak, że pan dla nas jest dzisiaj nowym kaszubskim królem – oświadczył premier Tusk.
Czyli jesteśmy Polakami, o ile jesteśmy Kaszubami. http://niezalezna.pl/8001-malyszomania-w-platformie
Wspomniałem, że Małysz nie jest katolikiem, bo w momencie kiedy zaczął on krytykować katolików za ich sposób obchodzenia żałoby, jego wiara przestała już być sprawą osobistą. Dla wielu może to być szok równy z tym, że Jezus był Żydem. Jest protestantem, a jego żona katoliczką i jak sama mowiła w święta Adam idzie do swojego kościoła, a ona do swojego.
http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=2301&vo=297
Małysz co prawda zaczął się kajać, że nie chciał obrazić premiera Kaczyńskiego, ale jednak wcześniej świadomie obraził spełniając oczekiwania swych nowych "kolegów".
Z kolei Jarosław Kaczyński pytany o wypowiedź Małysza mówił, że nie chce jej komentować "z bardzo prostego powodu". – Małysz jest autorytetem skoków na nartach, a nie w polityce – ocenił Kaczyński.
O tę wypowiedź był pytany w środę także premier.
– Widocznie pan prezes Kaczyński nie zauważył dość ważnego moim zdaniem momentu dla nas wszystkich, że Adam Małysz skończył ze skakaniem – mówił Tusk, ( czyli co, teraz w politykę?).
Jak pan Adam ma więcej czasu może warto zapytać , co sądzi o efektach rządzenia pana Tuska i dwukrotnym wzroście kosztów utrzymania przy tych samych zarobkach. Ciekawe, jak wtedy podejdzie do tej odpowiedzi premier? Czy może też jest przekonany, że to wina Kaczyńskiego, jak większość lemingów?
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.