Macron – malowana lala, wydał już 26 tys € na makijaż.

Biuro Prezydenta Emmanuela Macrona (podobno kobiety uważają że Mikrona) potwierdziło doniesienie, że francuski prezio podczas pierwszych trzech miesięcy władzy wydał  26.000 euro na makijaż. Podobno szuka tańszego sposobu okraszenia swojego oblicza.

Możemy mu podpowiedzieć że makijażysta z domu pogrzebowego może być tańszy.

Koszt  obejmuje wynagrodzenie specjalnego pacykarza podążającego za Macronem podczas jego występów telewizyjnych oraz wyjazdów za granicę.

Jakim to trzeba być głupkiem aby wydawać tyle pieniędzy na makijaż który ma zapewnić wygląd jakby się było bez makijażu?

Sondaże wskazują że popularność pana Microna pogrąża się w podobnie jak popularność naszego Rysia od agresorek  z każdą głupotą jaka wydobywa się z jego otworu gębowego. Teraz napyszczył na Polskę ratując swój wizerunek po tym jak w ostatnich tygodniach, po ogłoszeniu cięć budżetowych i nieudanej reformie rynku pracy nawet Francuzi go nienawidzą.

W sondażu przeprowadzonym przez firmę Elabe tylko 14 proc. badanych pozytywnie ocenia to co robi 39-letni francuski Misiewicz, podczas gdy 36 proc. ocenia go zdecydowanie negatywnie.

Ten d*pek usiłuje przerzucić swoje winy na Polskę i odwrócić uwagę Francuzów od swojej nieudolności.

Być może jego aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy – stwierdziła słusznie premier Szydło komentując wygłup Macrona.

– Doradzam panu prezydentowi, aby zajął się sprawami swojego kraju, być może wtedy uda mu się osiągnąć takie same wyniki gospodarcze i taki sam poziom bezpieczeństwa swoich obywateli, jaki gwarantuje Polska. O przyszłości Europy nie będzie decydował prezydent Francji, ani żaden inny przywódca indywidualnie, tylko wszyscy członkowie Wspólnoty – dodała pani Szydło.

Gdyby młokos nie urwał się spod spódnicy swojej mamusi, pardon – żoneczki, i nie pytlował jęzorem na sąsiadów nie naraziłby się na taką ripostę. A miał szansę milczeć.

Swoją drogą możemy pogratulować panu Macronowi i Francuzom ponieważ jest on jedynym szefem państwa kóry nie potrafi powiedzieć nawet jednego mądrego słowa.

Podobno w tym roku mają się ukazać rolki w nadrukowanymi wystąpieniami Macrona.

PS. Jeśli zapach francuskich perfum zacznie się tak pogarszać jak poziom francuskich prezydentów to Francję ogarnie smród arabskich kebabów. Oczekujemy też że pan Macron w trosce o Polaków zarządzi że wszystkie francuskie firmy w Polsce muszą wynagradzać swoich pracowników poborami w tej samej wysokości jakie wypłacają we Francji.