Dosłownie aż nóż otwiera się w kieszeni,kiedy człowiek dowiaduje się w jaki sposób wielkie,międzynarodowe sieci handlowe,kreują sobie opinię filantropa tanim kosztem,poprzez przekazywanie produktów,których spożycie jest zabronione, instytucjom świadczącym opiekę ubogim,bezdomnym czy bezrobotnym.
Pada więc pytanie,czy istnieją jakieś granice ludzkiej podłości i małostkowości,chęci zdobycia poklasku w społeczności lokalnej w nieuczciwy sposób.Otóż nader często dochodzi do takich sytuacji,gdzie wspomniane wyżej instytucje jak tylko mogą upokarzają tych,którzy znaleźli się w trudnej czy beznadziejnej sytuacji materialnej.Czyż takowa sytuacja oznacza konieczność godzenia się na takie traktowanie?Czy ludzi o niskim statusie społecznym i materialnym wolno dyskryminować?Co powinni czuć businessmani,którzy w tak nieuczciwy budują sobie autorytet.W jaki sposób należy przeciwdziałać tego typu praktykom? Myślę,że dobrym pomysłem byłoby stworzenie czarnej listy takich pseudodobryczyńców,publiczne ich bojkotowanie oraz piętnowanie.
Zastanawiające jest,czy uprawiający ten proceder zdają sobie sprawę,jakie szkody społeczne poprzez swoje działanie wyrządzają? Czy wiedzę,że postępując w ten sposób narażają się na odpowiedzialność w świetle prawa o wykroczeniach?Czy pomyśleli o tym na jakie szkody zdrowotne narażają spożywających tego typu żywność? Oprócz wspomnianych szkód zdrowotnych zwrócić należy uwagę na fakt,jakie wartości przekazują odbiorcom takich artykułów spożywczych.Wśród nich są nierzadko ludzie zmarginalizowali,ci którym nieobce było przestępstwo,
odpowiedzialność karna z pobytem w zakładzie karnym włącznie.Czegoż zatem mogą nauczyć się od takich nieuczciwych firm.Czyżby tego,że właściwą
i zarazem jedyną drogą do osiągnięcia sukcesu businessowego jest działalność sprzeczna z prawem i dobrymi obyczajami,a człowiek uczciwy to frajer?
Mogłem osobiście przekonać się,że lubelską firmą stosującą takie praktyki jest Leclerc z ulicy Turystycznej.Czy do wspomnanej czarnej listy będą dopisani również inni?
Jestem aktywnym działaczem społecznym i politycznym, pragnącym zmieniać świat na lepsze. Aktualnie, jako członek Stowarzyszenia Samopomocy Terytorialnej realizuję projekt zatytułowany "Aktywny Senior". Dnia 11 grudnia 2013 w restauracji "Nowy Lotos" przy ul.Montażowej 14 w Lublinie odbędzie się moja konferencja w ramach tego projektu. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam na to wydarzenie. Początek, godz.10. Wspomnę też, że wcześniej publikowałem artykuły na portalu "Wiadomości24.pl".Zachęcam do zapoznania się z nimi. Wystarczy wpisać w google Grzegorz Gołębiowski Lublin. Poza tym aktualnie jestem uczniem Policealnego Studium Europejskiego "Tebedukacja" o kierunku bezpieczeństwo i higiena pracy.Niebawem zacznę odbywać staż, na który kieruje mnie Miejski Urząd Pracy.