Władze PLL LOT zwróciły się do ministerstwa skarbu z prośbą o wielomilionową pomoc finansową – dowiedział się portal tvn24.pl.
Żeby ją dostać, spółka musi w ekspresowym tempie ściąć koszty nawet o ponad 30 procent, czyli około 600 milionów zł. Plan ratunkowy zarządu zakłada m.in. zmianę form zatrudnienia i zwolnienia.
Wcielanie w życie planu ratunkowego ma zacząć się natychmiast – jeszcze przed świętami. Zarząd chce by jego najważniejsze i zarazem najbardziej bolesne punkty weszły w życie do końca marca.
Rada nadzorcza spółki dała "zielone światło" zmianom zaproponowanym przez zarząd już w ubiegłym tygodniu. – To dobre propozycje i niezbędny krok, ale o szczegółach nie mogę na tym etapie mówić – uciął w rozmowie z tvn24.pl prof. Tomasz Siemiątkowski, członek rady nadzorczej PLL LOT.
Według naszych informacji trwa dopinanie szczegółów planu ratunkowego z większościowym udziałowcem, a więc ze Skarbem Państwa.
Plan ratunkowy przedstawiony przez władze spółki ma wyglądać następująco. Najważniejszy cel: ścięcie kosztów od 20 do ponad 30 procent. Biorąc pod uwagę, że władze przewoźnika szacują jego koszty w 2013 r. (gdyby nie doszło do wprowadzenia planu) na poziomie 1,8 mld zł, oznacza to konieczność uzbierania minimum 300 mln zł, a maksymalnie nawet 600 mln zł.
Zracjonalizowanie siatki połączeń i zmiany we flocie – w tym sprowadzenie "Dreamlinerów" – nie uzdrowią sytuacji. Konieczne więc będzie ścięcie tzw. "kosztów osobowych" przede wszystkim poprzez zmianę form zatrudnienia i zwolnienia.
Stworzony ma zostać specjalny program zachęcający pracowników do odejścia z firmy z własnej woli, na dogodnych warunkach finansowych. Dotyczy to przede wszystkim osób, którym brakuje niewiele czasu do wejścia w przedemerytalny okres ochronny.
W opracowaniu nowego modelu działalności pomaga LOT-owi jedna z największych firm doradczych na świecie.
Więcej:
http://www.tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/lot-prosi-ministra-o-miliony-tnie-koszty-o-pol-miliarda-prace-straci-kilkaset-osob,291195.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."