dziennik „the New York Times” rekomenduje Łódź ze względu na „wybrane” obiekty, których nie ma… i chyba nie będzie ;)))
studio filmowe Davida Lyncha i centrum festiwalowo – kongresowe projektu Franka Gehry’ego mają być głównymi atutami Łodzi, wg Rachel B. Dyle z "the New York Times". w tym ulubionym dzienniku żydowskiej inteligencji USA wspomniano także o Łodzi, jako o polskim Hollywood, gdzie karierę w szkole filmowej zaczynali tacy ulubieńcy diaspory jak: Andrzej Wajda i Roman Polański. tak właśnie promują "nasze miasto filmowe" za oceanem, przyznając mu 43. miejsce na liście obejmującej 45 miejsc.
to zrozumiałe, że dla tej szowinistycznej mniejszości, która jest głównym odbiorcą TAKICH NOWINEK w "the New York Times", obiekt Franka Gehry’ego (właśc. Ephraima Goldberg’a) zaprojektowany za 5 milionów złotych z miejskiej kasy, mógłby być wystarczającym pretekstem do odwiedzin Polski, ale nie ma go ani w obecnej Łodzi, ani planach przyszłej… wszak centrum festiwalowo – kongresowe projektu Franka Gehry’ ego stanęło pod znakiem zapytania, po tym gdy miasto popadło konflikt z Markiem Żydowiczem, twórcą festiwalu Camerimage.
paradoksalnie – projekt forsowany przez Żydowicza na koszt samorządu łódzkiego zablokowała koalicja rzekomo światowych i otwartych partii "naszej bolandii", czyli PO+SLD głównie z powodu gigantycznych kosztów obiektu:
wprowadzili bowiem do uchwały poprawkę, która uzależnia przyznanie środków miejskich na Camerimage Łódź Center od zagwarantowania przez ministra kultury dofinansowania ze środków unijnych w wysokości 250 mln zł(cały projekt ma kosztować 500 mln zł).
– tym samym lansowana przez agresywne mniejszości na całym świecie dewiza: "weźmy się i postawcie" wpadła na rafę kryzysu – w kraju gdzie zamyka się szkoły dla tubylców, dzięki Bogu nie ofiarowano środków na finansowanie fanaberii "globalnej cyganerii". być może radni PiS ulękliby się potencjalnej groźby oskarżenia o tzw. "anty-semityzm", ale koalicja PO+SLD jak widać w kwestii GRUBEJ KASY "nie kuca" nawet przed "wybranymi" ;)))
drugi wspomniany w NYT projekt związany ze zmianą przeznaczenia miejskiej elektrociepłowni na studio Davida Lyncha, obejmujący także planetarium, bibliotekę, przestrzeń wystawową oraz teatr – to także nadal tylko… projekt. na szczęście dla budżetu miasta (i zapewne łódzkich szkół) w listopadzie 2011 prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (oceń jej działania) informowała, że inwestycja pod nazwą Specjalna Strefa Sztuki nie będzie realizowana w najbliższym czasie ze względu na brak pieniędzy m.in. unijnych.
– ergo – ojczyzna braci: Aarona, Szmula i Hirsza Eichelbaumów (znanych w USA jako Warne Bros), a także Samuela Gelbfisza (znanego w USA jako Goldwyn Samuel) – póki co, nie ma wiele do zaoferowania turystom… tym "wybranym" ;)))