Artykuły redakcyjne
Like

A listy mój drogi, to odbieraj w kiosku! Polska Grupa Pocztowa

13/01/2014
833 Wyświetlenia
4 Komentarze
4 minut czytania
A listy mój drogi, to odbieraj w kiosku! Polska Grupa Pocztowa

W życie weszły zmiany w doręczaniu przesyłek. Polska Grupa Pocztowa wygrała przetarg na dostarczanie do naszych mieszkań listów z sądów i prokuratur. Co się zmieni? Jeśli listonosz nie zastanie nas w domu list trafi… do kiosku, piekarni lub pobliskiego sklepu.

0


images

Tradycjonaliści przecierają oczy ze zdziwienia, jak to możliwe, że firma z takimi tradycjami, oaza polskości, wpierw zamieniła się w idiotyczną spółkę, by ponownie ulec bezwzględnemu rynkowi, przegrywając przetarg z Polską Grupa Pocztową o której wiemy mniej, niż o znanej firmie produkującej gary za 5 tysięcy złotych? Niestety, w Polsce możliwe jest absolutnie wszystko, a w usługach pocztowych batalia o klienta trwa od lat, na każdy możliwy sposób.

***

***

Sprawa metod działania PGP dzieli Polaków. Jedni uważają, że zmiany stanowią istotne  uproszczenie, inni woleliby swoje listy odbierać tradycyjnie – na poczcie. Skąd tyle kontrowersji?

Oczywiście chodzi wyłącznie o zyski naszym kosztem, nie ma ten proces wiele wspólnego z wygodą klientów.

Wyobraźmy sobie sytuację, gdy listonosz odwiedza nasz dom w jakichś nieprzytomnych godzinach, gdy zwykliśmy zarabiać na złodziejskie podatki, które funduje nam fiskus. Co robi substytut dawnego urzędnika, który zamiast munduru nosi… dresy? Zostawia list w pobliskim kiosku. Pani prowadzący swój biznes w drewnianej szopie, z nudów sięga po kopertę, odczytuje adres, pieczątki i po chwili wie o nas praktycznie wszystko, łącznie z tym, że koperta kryje np. mandat.

Pół biedy, jeżeli nie otworzy przesyłki nad parą ze swojego elektrycznego czajnika, ale z pewnością opowie o liście swojej przyjaciółce. Co potem? Lepiej nie mówić, zwłaszcza w małej miejscowości, gdzie prywatność jest na wagę złota.

Wiemy już, że tajemnica korespondencji stała się w tym momencie historią. A co się stanie, jeżeli wspomniany kiosk spłonie, albo zostanie okradziony, a zaciekawiony złodziej w poszukiwaniu pieniędzy w kopertach ukradnie całą pozostawioną przez „listonosza” korespondencję?

Jakoś problem ten umknął wszystkim. Wątpliwości możemy mnożyć w nieskończoność, ale wniosek płynie wyłącznie jeden – trzeba być idiotą, aby pozwolić na takie bezprawie. Poczta Polska – wielki przegrany, próbuje interweniować w tej sprawie, czy coś wskóra? Śmiemy wątpić, wszak u nas możliwe jest absolutnie wszystko, nawet kupno prądu na wynos.

_________________________

(mrf)

Ilustracje pochodzą z sieci.

************************

Posłowie…

„Kancelaria prawna doradcy byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina reprezentowała w przetargu na dostarczanie sądowych przesyłek firmę InPost, która wspólnie z Polską Grupą Pocztową przetarg ten wygrała. Właścicielem PGP jest cypryjska spółka Badenhop Holdings Limited, więc podatki od wartego 500 mln zł kontraktu zamiast wesprzeć polski budżet, trafią na Cypr.

W zorganizowanym przez resort sprawiedliwości przetargu na dostarczanie korespondencji sądów powszechnych i prokuratur firmę InPost, która wspólnie z Polską Grupą Pocztową i Ruchem przetarg ten wygrała, reprezentowała kancelaria prawna GWW Legal. Jej wspólnikiem jest Mirosław Barszcz, który był doradcą ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Oznacza to, że prywatni wspólnicy Barszcza byli stroną w przetargu przygotowanym przez resort, w którym był on zatrudniony.”

Całość tutaj: http://niezalezna.pl/50494-kumpel-gowina-dostarczy-ci-poczte

0

ZeZeM http://tokis.pl/

37 publikacje
17 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758