Bez kategorii
Like

List otwarty do polskich kobiet

22/12/2012
450 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Jeden z uczestników dyskusji w gajówce, p. Alex Sailor, wpisał poniższy komentarz w związku z dyskusją nad zapaścią demograficzną Polski.
Zamieszczamy go w formie listu otwartego do polskich kobiet.
Admin

0


Przypomnę.

80-100 lat temu nie było pralki, kobiety prały w strumieniu, przy studni, w balii tłukąc pranie kołkiem.

Nie było lodówki, a kobiety codziennie musiały przygotowywać żywność i codziennie się w nią zaopatrywać.

Nie było ciepłej wody, a w celu jej uzyskania kobiety musiały nagrzać ją w garnku, by była do mycia.

Nie było centralnego ogrzewania, w związku z czym zimą trzeba było napalić w piecu i utrzymywać ogień.

Nie było kuchenek gazowych i elektrycznych i aby zrobić herbatę lub coś ugotować, kobieta musiała napalić pod kuchnią, z czym wiązało się wynoszenie popiołu.

Wówczas nie było odkurzaczy, mopów, i podobnych urządzeń, w związku z czym kobiecie musiała wystarczyć miotła i ściera z wiadrem.

Ubrania były stosunkowo drogie i na przykład skarpety czy spodnie kobieta musiała cerować. Mało tego, jeszcze szyła i robiła różne rzeczy na drutach.

Nie było w dyspozycji samochodów i autobusów, więc całe zaopatrzenie kobieta przynosiła do domu ze sklepów sama.

Nie było marketów, a półprodukty, gotowe dania do podgrzania, konserwy nikomu się nawet nie marzyły.

Napoje w sklepie były kupowane niezwykle rzadko, a kobieta robiła kompoty i przetwory na zimę.

Nie było lekarzy na każdym kroku i nie stać było ludzi na leki z aptek, zatem kobieta sama musiała leczyć swoje dzieci i potrafiła to robić.

Nie było też w zasadzie łazienek, a wielu domach potrzeby załatwiało się w sławojkach za stodołą.

Nie było pampersów, bieżącej wody, tylko pieluchy.

Nie było całej chemii, proszków, gadżetów kuchennych, i wielu, wielu innych rzeczy ułatwiających życie.

Na dodatek mężczyzna zarabiał w wartościach bezwzględnych znacznie mniej niż dzisiaj.

Do tego jeszcze były zabory, wojny, zawieruchy dziejowe.

W jaki więc sposób ówczesne kobiety potrafiły temu wszystkiemu podołać, urodzić i dobrze wychować np. ośmioro dzieci, mieć czas dla męża, z domu czynić azyl i raj dla wszystkich, i jeszcze spędzać kilka godzin w kościele?

Warunki życia dzisiaj są bez porównania lepsze, dochody w przeliczeniu na siłę nabywczą znacznie większe, a czasy jednak spokojniejsze.

Bo można jeść kawior na kolację, a można kaszę jaglaną, przy czym ta ostatnia jest znacznie zdrowsza i lepsza.

Można wydawać krocie na kosmetyki, by nie nieć zmarszczek, a można się nimi nie przejmować i mieć kolejne dziecko.

Ale to małe piwo.

Kobiety w krajach zachodnich rodzą i wychowują też skandalicznie mało dzieci, a przecież mają lepiej.

Ba, w czasach PRL Polski rodziły niemal dwukrotnie więcej dzieci niż teraz mimo, że też pracowały za 15 dolarów miesięcznie, na rynku były duże braki, a szanse na mieszkanie były nieporównywalnie mniejsze niż dziś.

Na zachodzie kobiety muzułmańskie, i nie o religię tu chodzi, rodzą i wychowują rzeczone przeze mnie ośmioro dzieci.

O dziwo kobiety w Afganistanie, Iraku, czy podobnych państwach również rodzą wiele dzieci, czasem więcej niż ośmioro. Rodzą i wychowują je mimo okropnej biedy. One uznałyby to co mamy w Polsce za niewyobrażalny luksus i dobrobyt.

Nie rzecz zatem w biedzie i braku środków finansowych tylko w podejściu i mentalności.

Przy czym nie stawiam tu za wzór ludzi, którzy nie mając szans na dach nad głową i garnek z zupą płodzą dzieci bez opamiętania.

Nie o to chodzi.

Gdyby polskie kobiety rodziły i wychowywały po 6-10 dzieci, to w tych samych warunkach uznali byśmy za niedorzeczność rodzinę bezdzietną z wyboru, lub posiadającą dwójkę dzieci.

Pewnych rzeczy nie da się wyjaśnić szybko i od razu więc tylko sygnalizuję sprawę do przemyślenia.

Alex Sailor

za:


http://marucha.wordpress.com/2012/12/20/list-otwarty-do-polskich-kobiet/

0

Jacek

Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.

1481 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758