Pracownicy TVP Info: „zastępca dyrektora nie ma zwyczaju pracować w piątki”.
Dyrektor czy mężowski „strażnik pieczęci” ???
"Telewizja szuka oszczędności, a nie dba o jakość zarządzania" – napisali do zarządu Telewizji Polskiej pracownicy podpisujący się jako "część zespołu TVP Info". Zarzucają zastępcy dyrektora tej stacji Lilianie Sonik, że zaniedbuje pracę, pilnując tylko "interesów męża i przyjaciół z Krakowa".
Autorzy pisma, do którego dotarł "Presserwis", twierdzą, że Liliana Sonik nie ma np. zwyczaju pracować w piątki. "Bardzo często słyszymy, że jedzie do kardynała Dziwisza na spotkanie czwartkowe, to przecież w piątek już nie ma po co wracać do Warszawy" – piszą w liście do zarządu. Piątkowe nieobecności Liliany Sonik potwierdzają rozmówcy "Presserwisu".
Do pisma dołączono kopie siedmiu maili odwołujących kolegia z dyrektor Sonik w okresie od lutego do czerwca br. Według pracowników TVP Info, Sonik przez rok zwołała najwyżej pięć kolegiów programowych (na wicedyrektora TVP Info Liliana Sonik awansowała w czerwcu ub.r.). "Brakuje nam zwyczajnej, podstawowej pracy i rozmowy o programie" – piszą pracownicy kanału informacyjnego TVP. Przytaczają też przykłady zaniedbań szefowej. Gdy w sobotę 3 marca doszło do katastrofy kolejowej pod Szczekocinami, Liliana Sonik w TVP Info pojawiła się dopiero w niedzielę wieczorem – chociaż dyrektor stacji Jan Szul był wtedy na urlopie i formalnie go zastępowała. W piśmie pada też zarzut, że w kwietniu 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej, Sonik – wówczas kierownik publicystyki – poszła "komentować do konkurencyjnej TVN". – To był szok – wspomina pracownik telewizji publicznej. – Pogrzeb Lecha Kaczyńskiego, całe Info pod parą, a ona zniknęła. I nagle zobaczyliśmy ją w TVN. Była afera, ale jakoś się jej upiekło – opowiada.
Liliana Sonik w Telewizji Polskiej zaczęła pracować w 2006 roku, za prezesury Bronisława Wildsteina: najpierw jako zastępca dyrektora biura programowego, a od stycznia 2007 roku jego dyrektor. W marcu 2007 roku, po odwołaniu Wildsteina, złożyła wypowiedzenie. Do telewizji publicznej wróciła w maju 2008 roku, zostając kierownikiem publicystyki TVP Info. Od 21 czerwca ub.r. jest zastępcą dyrektora tej stacji – oficjalnie ds. ekonomicznych, jednak zgodnie z dokonanym przez szefa TVP Info Jana Szula podziałem kompetencji odpowiada za nowe projekty.
Prywatnie jest żoną Bogusława Sonika, europosła z Platformy Obywatelskiej. W ub.r. TVN 24 podał, że kilku europosłów podpisywało listy obecności i opuszczało obrady komisji, pobierając jednak diety. Padło m.in. nazwisko Sonika. Ale w TVP Info "było wykreślone przez Lilianę Sonik" – piszą autorzy skargi. Pod listem nie ma ich nazwisk. Boją się. Pisali wcześniej do prezesa TVP Juliusza Brauna, "ale efekt jest taki, że Sonik przesłuchuje i wypytuje, kto mógł napisać".
Liliana Sonik nie chciała komentować sprawy "Presserwisowi". Od ponad tygodnia jest na zwolnieniu lekarskim. Jak do zarzutów wobec wicedyrektor TVP Info odniesie się zarząd TVP? – Zarząd TVP nie ma zwyczaju odnosić się do anonimów – odpowiada Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka prasowa telewizji.
"Wielu dobrych twórców pozostaje bez pracy, a my od lat finansujemy osobę, która jest zainteresowana wszystkim poza pracą" – piszą autorzy skargi i proszą, by Lilianie Sonik "znaleźć miejsce godne zasług"
http://www.press.pl/newsy/telewizja/pokaz/39542,Pracownicy-TVP-Info_-zastepca-dyrektora-nie-ma-zwyczaju-pracowac-w-piatki
Liliana Sonik w Telewizji Polskiej zaczęła pracować w 2006 roku (arch. TVP)
27.07.2012 14:09
Czy warto to komentować??? CHOLERA BIERZE !!!
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/